Dziś mija miesiąc od podania Bobsterowi komórek macierzystych i muszę Wam powiedzieć, że jest naprawdę super ♥
Bob razem ze wszystkimi Naszymi psami cieszy się każdą chwilą
Pięknie chodzi na spacerach i ładnie utrzymuje tempo (czego się nie spodziewaliśmy)
Dziś śmiało możemy powiedzieć, że komórki macierzyste u Boba zdziałały cuda ♥
Atakowanie Bobstera związane z bólem od tego czasu również poszły w niepamięć i mamy nadzieję, że tak już pozostanie.
Z wszystkimi Naszymi psami dogaduje się cudownie, nawet z Nelką, szczeniakiem z "ADHD" i nadmierną manią lizania go po oczach, pyszczku itp
Stał się typowym "psem łóżkowym" jak na buldoga przystało i już mu rodzice tego nie zabraniają
Na szczęście w nocy wie gdzie jest jego miejsce i nie pcha się na czwartego bo chyba bym oszałała

- Na jedzonko czeka ładnie, nie wyrywa się przed szereg (co Nas bardzo cieszy)
- Króliczek stał się dla niego obojętny, gdy jest w klatce i na rękach. Baliśmy się sprawdzać jak Bob zachowa się podczas biegania małej po pokoju i póki co niech tak zostanie

- Fafle od jakiegoś czasu znów spokojnie daje sobie przecierać.
Póki co w Bobstera zachowaniu same plusy, bez żadnych zastrzeżeń.
Jest Naszym wspaniałym "małym" pieszczoszkiem ♥ nawet ja czasem dostane jakiegoś małego, mokrego buziaka


Nasze maleńkie Serduszko
MILENA.