Hej!Bob Nam totalnie odżył
Nie wierzymy w to co stało się po komórkach. To nie ten sam pies
Okazało się, że Bob uwielbia spacery
Są dni kiedy energia go okropnie rozpiera i wtedy szybko ubieramy się na spacer z psami
Na spacerach pokonuje naprawdę fajne dystanse jak na tą białą dupkę więc cieszymy się ogromnie
Tak więc możemy powiedzieć, że komórki macierzyste dla Boba to było to

Jakiś czas temu Nasze psie Gamonie dostały po kawałeczku mandarynki całkowicie oszalały na jej punkcie i jak tylko gdzieś wypatrzą to jest pisk i zjadanie jej wzrokiem
Żebrania nie ma końca! Nawet Franio który nigdy tego nie robił zwariował na punkcie mandarynek

A jak nie chce się siedzieć i czekać aż matka da cytrusa to przecież można się położyć na łóżku i obserwować czy coś spadnie (przede wszystkim udawać, że się śpi)


Propo łóżka Bob przestał na nie sikać co Nas bardzo cieszy.
Problemy behawioralne, które występowały wcześniej dotyczące obrony zasobów gdzieś zniknęły
P.s
- Na BARFie oczka mniej zaczęły łzawić i już wyglądały bardzo ładnie.
- Pojawił się całkiem inny... problem?
Nie bardzo daje przecierać fafle, raz da, a za drugim razem pokaże zęby i ucieknie
Według mnie to może być też przypływ energii...
Może stwierdził, że jak go nie boli to teraz jest silniejszy?
Więc oczy znów są w słabej kondycji. Długo się nie nacieszyliśmy ładnym wyglądem.
Cały czas próbujemy go przekupywać suszonym mięskiem
- Rozmawiałam ostatnio z chirurgiem i o zabieg na oczka Bobstera kazał dowiadywać się dopiero w
ostatnim tygodniu lutego
Ale spróbujemy załatwić to szybciej i poszukać innej kompetentnej do tego osoby, która będzie
miała możliwość zająć się tym wcześniej
MILENA.