Teraz jest Śr kwi 16, 2025 1:25 am


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 195 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn lip 10, 2017 9:10 pm 


Dom Fundacyjny


Dołączył(a): Śr cze 01, 2016 7:32 pm
Posty: 9238
Lokalizacja: Poznań
Boska relacja!
Kotów nie znam, ale znam angole i mój samcowy mops jest zdecydowanie z charakteru angolem: słyszę Cię, widzę, kalkuluje czy mi się opłaca i ... stoję :lol:

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Obrazek

Obrazek


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn lip 10, 2017 9:33 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
Betula, super się czyta Twoje relacje :-)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn lip 10, 2017 10:39 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies) Dom tymczasowy


Dołączył(a): Pn sty 02, 2017 9:14 pm
Posty: 2855
No ekstra relacja :D szkoda tylko zasłon ale mama chyba wybaczy? :roll: a co do forum to się zgadzam, sama ostatnio czytałam swój pierwszy wpis, fajne uczucie :)

_________________
Kasia, Afera i Rumba


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn lip 10, 2017 11:15 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (2 psy)


Dołączył(a): Cz sty 08, 2015 5:53 pm
Posty: 127
Dzięki wszystkim za ciepłe słowa :)
Super to jest przede wszystkim mój pies ;)
Zasłony, oczywiście, wybaczam (chociaż na razie zostawię je podwinięte :P )-od 10 lat mam charakterną kocicę, więc jestem przyzwyczajona do znajdowania mokrych plam w miejscach, do których Buzzowi w życiu nie przyszłoby do głowy zajrzeć...
A skoro o kocicy mowa-zdecydowała się wrócić do domu! Co ciekawe, tym razem Buzz nie hałasował ("nakrzyczał" tylko na mojego męża, który zamknął drzwi, żeby ich rozdzielić :P), a kiedy na moment znaleźli się w jednym pomieszczeniu, zachowywał się bardzo spokojnie. Co innego kocica, która od razu dała dyla. Nowe status quo na noc: Buzz z nami w naszej sypialni, Balbina w swojej kwaterze głównej-łazience, z której może dowolnie wychodzić (ma okienko w drzwiach) i w której stoją jej miski, kuweta i legowisko. Było już wzajemne obwąchiwanie przez to okienko (Buzz na luzie, Balbina... buczała), także chyba jest krok naprzód :)

A poza wieściami mam kilka pytań:
Do Danutki: czy Buzz był odrobaczany i miał podany jakiś preparat przeciwko kleszczom?
Do Zarządu (albo bardziej doświadczonych domów stałych): po jakim czasie warto/trzeba zabrać psa do weterynarza? Muszę go zachipować, zaszczepić i zorientować się, co z tym podniebieniem...

_________________
Yaro-z nami od 10.10.2021
Betty-z nami od 10.07.2024

Elf i Bazyl-za Tęczowym Mostem, ale w sercu z nami na zawsze!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lip 11, 2017 12:41 am 


Starszy Marynarz Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): Cz paź 15, 2015 5:14 pm
Posty: 2311
Był odrobaczony ;)) jeżeli się nic nie dzieje warto mu dać z tydzień na oswojenie :))jeżeli chcecie ciąć podniebienie które wg naszego weta trzeba zrobic to nie warto teraz szczepić bo obniżycie mu odporność .


Ostatnio edytowano Wt lip 11, 2017 4:59 pm przez elaa, łącznie edytowano 1 raz

Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lip 11, 2017 1:12 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N mar 20, 2016 9:50 pm
Posty: 56
wspaniala rodzina!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lip 11, 2017 2:57 pm 


Marynarz Dom tymczasowy


Dołączył(a): Pt cze 09, 2017 7:57 pm
Posty: 7
Hej :) Był odrobaczony, na kleszcze i pchły też taki płyn do polania na kark dostał, to było na samym początku jak do nas dotarł :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz lip 13, 2017 1:00 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (2 psy)


Dołączył(a): Cz sty 08, 2015 5:53 pm
Posty: 127
Po pierwsze-dziękuję za informacje i w takim razie nie spieszę się z wizytą u weterynarza :)
Po drugie-miałam już prawie gotowy cały piękny długi wpis z informacjami z dwóch dni i kwiecistymi porównaniami-bo wiem już teraz po sobie, dlaczego (mo)psiarze mówią o swoich pupilach jako o dzieciach-ale komputer mi go zjadł, jak się zawiesił, więc będzie zdecydowanie krócej (i mniej kwieciście ;) )...
Cały czas mamy się dobrze. Mam wrażenie, że Bazyl, który przyjechał działając trochę "w trybie awaryjnym", załącza kolejne funkcje-wyraźnie robi się coraz bardziej spostrzegawczy (dzisiaj po 3 dniach dostrzegł, że w wiatrołapie stoją nasze buty-i mało ich nie wywąchał na wylot, tak się na nie rzucił :P ), ciekawy świata (na spacerach też niucha jak najęty i rozgląda się po otoczeniu-a dzisiaj zaczął obwąchiwać psy mijane na spacerze-wczoraj dawał się wąchać, ale stał obojętnie) i śmiały (dzisiejszy wieczorny spacer mocno się wydłużył, bo główny spacerujący sam chciał dalej eksplorować okolicę, a nie jak najszybciej zrobić, co trzeba, i do domu-chociaż co jakiś czas musiał się zatrzymać i "naładować"). Ale jest też druga strona medalu-myślę, że nadal przeżywa przeprowadzkę, i chyba trochę się boi kolejnej, bo w drzwiach frontowych i bramie osiedla zapiera się w miejscu, a do ogrodu wychodzi tylko przywabiony smaczkami. Poza tym coraz częściej zdarzają mu się sny, z których budzi się, szczekając, a potem zrywa się do biegu-zastanawiam się, czy to echa trudnego poprzedniego życia, czy efekt bogatej wyobraźni-a po przebudzeniu czasami rozgląda się zdezorientowany, jakby nie bardzo wiedział, gdzie jest... (Bardzo możliwe, że za mocno filozofuję-ale to mój pierwszy pies, więc przejmuję się wszystkim ;) ).
W relacjach z nami widać konsekwentne drobne postępy-już wczoraj wszyscy członkowie rodziny po kolei dostali buziaczki (a mnie, w czasie spokojnej chwili sam na sam, nawet na moment pokazał brzuszek!) i wyglądał na ucieszonego, jak mój mąż wrócił z pracy, a dzisiaj rano był zachwycony, kiedy już wstaliśmy i robił "baranki", żeby go pomiziać. Znalazłam też specjalne miejsce pod bródką, które trzeba drapać, żeby "odleciał" z błogą miną :) Z dziećmi nadal dogaduje się bez problemów (na wieczornym spacerze towarzyszyła nam piątka małoletnich z okolicy, które były nim zachwycone, a on cierpliwie znosił ich zainteresowanie). Relacji z kocicą w sumie nadal nie ma (ale Balbina nadal od czas do czasu wpada do domu coś zjeść, więc liczę, że jednak się nie obraziła na zawsze-i w końcu jakoś się z młodszym braciszkiem dogada...) Pielęgnować daje się bez problemów (mycie fałdki go nie zachwyca-ale wyczesywanie furminatorem-bardzo!), je ładnie (przy jego apetycie nie ma chyba sensu o tym pisać-dam znać, jakby coś się zmieniło :P ), na głośniej działające sprzęty domowe reaguje obojętnie (przy białym szumie z miksera błogo zasnął...), dzisiaj pierwszy raz został sam w domu-jak wróciłam po półtorej godziny, zastałam dom bez śladów aktywności i mopseła śpiącego kamiennym snem w legowisku (może wyczuł, że pojechałam wysłać jego umowę adopcyjną ;) ). Poza tym-wnosi nieoceniony wkład w życie rodziny ;) Rewelacyjnie sprawdza się jako gwarant czystości podłóg (nigdy wcześniej nie myliśmy ich tak często :P ), budzik (wystarczy wpuścić go rano do pokoju dzieciaków, jak nie chce im się wstać do przedszkola i pozwolić mu chwilę pochrumkać...) i dywanik łazienkowy (patrz zdjęcie), ale przede wszystkim-to 9,7 kilograma miłości, stoickiego spokoju i pozytywnej energii (nie rozumiem, jak ktoś, kiedyś, w poprzednim życiu, mógł go nie kochać!)

Na koniec-kolejne pytanie (wrzucam tutaj, bo nie chcę zaśmiecać innych wątków-może ktoś mądrzejszy mi doradzi, jak działać...) Kupiłam Bazyliszkowi olej z łososia-a sklep przez pomyłkę przysłał sporo więcej, niż zamawiałam (i więcej, niż kawaler radę przejeść przed upływem terminu ważności-chociaż termin jest długi) i kazał zatrzymać nadwyżkę. Chciałabym przekazać dwie butelki Załodze-na pchli targ albo do użytku przez któregoś z Rozbitków. Przydadzą się? Jak to załatwić?


Załączniki:
Komentarz: Nasz nowy dywanik łazienkowy-trochę chrapie, ale za to jaki puszysty! ;)
dywanik.jpg
dywanik.jpg [ 77.54 KiB | Przeglądane 3235 razy ]
Komentarz: Bazyl na wypasie (uważny obserwator dostrzeże, że obok fioletu weterynaryjnego pojawiła się zieleń z farbujących od wilgoci szelek, także aktualnie mamy mopsa tęczowego-i zdecydowanie przymierzamy się do porządniejszych szelek...)
trawka.jpg
trawka.jpg [ 197.88 KiB | Przeglądane 3235 razy ]

_________________
Yaro-z nami od 10.10.2021
Betty-z nami od 10.07.2024

Elf i Bazyl-za Tęczowym Mostem, ale w sercu z nami na zawsze!
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz lip 13, 2017 6:49 am 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
Relacja jak zwykle świetna :-)
Betula, możesz sama wystawic olej na licytacje na pchlim targu zakładając wątek :-) jak wejdziesz w pchli targ tam jest wszystko opisane jak należy wszystko zrobic.
Ale jakbys miała problem to napisz pw do Szania, ona może wystawic tez olej na licytację na fb :-)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So lip 15, 2017 8:28 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies) Dom tymczasowy


Dołączył(a): Pn sty 02, 2017 9:14 pm
Posty: 2855
Zdjęcie w łazience jest prześwietne! w ramkę i na ścianę :D :D :D

_________________
Kasia, Afera i Rumba


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr lip 19, 2017 4:37 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (2 psy)


Dołączył(a): Cz sty 08, 2015 5:53 pm
Posty: 127
Droga Załogo,
zbieram się do napisania dłuuugiego raportu, i zebrać nie mogę-dlatego na razie krótki meldunek. U nas wszystko w porządku, a nawet jeszcze lepiej. Na dowód załączam dwa zdjęcia-myślę, że w tym przypadku obraz powie więcej, niż tysiąc słów... (Ale obiecuję się poprawić i napisać wkrótce!!!)


Załączniki:
20067593_10155587271462425_1202599208_n.jpg
20067593_10155587271462425_1202599208_n.jpg [ 56.94 KiB | Przeglądane 3219 razy ]
20067786_10155587277682425_1973261977_n.jpg
20067786_10155587277682425_1973261977_n.jpg [ 56.24 KiB | Przeglądane 3219 razy ]

_________________
Yaro-z nami od 10.10.2021
Betty-z nami od 10.07.2024

Elf i Bazyl-za Tęczowym Mostem, ale w sercu z nami na zawsze!
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr lip 19, 2017 5:41 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
Pełen luz :-)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr lip 19, 2017 7:36 pm 


Mechanik pokładowy Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr lip 06, 2016 12:52 pm
Posty: 1985
Fantastyczny puchatek ;)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz lip 20, 2017 2:47 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): So lut 27, 2016 8:58 pm
Posty: 30
W sprawie szelek polecam Fransje Elegansje, szelek tam mnóstwo od wyboru do koloru (nie farbują ;) ). Dużo osób tam kupuje, a sama firma nieraz wspiera fundację.

Choć my ostatnio kupiliśmy naszemu mopsiakowi szelki robione na wymiar z naturalnej skóry.
Zobaczymy jak sie sprawdzą. W razie czego mogę podesłać link do człowieka który własnoręcznie je wykonuje.

Buzz jak zwykle całuję Cię w fafle Pluszaczku :*

_________________
Obrazek


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn lip 24, 2017 6:44 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (2 psy)


Dołączył(a): Cz sty 08, 2015 5:53 pm
Posty: 127
Szymon&Diana-dzięki za sugestię-dużo osób poleca Fransję Elegansję, więc w końcu pewnie zamówię szelki u nich, tylko doczytałam, że norweskie mają ograniczoną możliwość regulacji, więc chcę poczekać, aż się Bazyliszkowi waga ustabilizuje (jakimś cudem zaczął nam się zaokrąglać, chociaż wydawało nam się, że karmimy go zgodnie z zaleceniami i nie przesadzamy ze smaczkami-ale już zaczęliśmy działać w tej sprawie!)
A poza tym, sytuacja w naszym Wesołym Mopsim Domu Seniora wygląda następująco:
-coraz lepiej się "docieramy"-Bazyl z jednej strony fantastycznie się cieszy na nasz widok, z drugiej, chyba coraz mniej obawia, że mu gdzieś zaraz znikniemy albo że czeka go kolejna przeprowadzka. Zachowuje się coraz spokojniej, bez problemu zostaje sam w domu, zdecydowanie rzadziej znaczy teren (i zazwyczaj jesteśmy wtedy w stanie wskazać konkretną przyczynę) i fajnie współpracuje z nami na spacerach (sytuacje "nie pójdę, tak będę siedział!" zdarzają się coraz rzadziej, odległości pokonujemy coraz większe, w tym coraz dłuższe odcinki truchtem-a dwa razy zaobserwowaliśmy nawet bieg z prawdziwego zdarzenia!)
-z zabaw nadal ćwiczymy w sumie wyłącznie mizianie (żadne zabawki, jakich próbowałam, nie działają-nawet kula ze smaczkami w środku :( ), jak kawaler się wyjątkowo rozochoci, zdarza mu się, że przewrócony na brzuszek, próbuje mnie "podgryzać" (co jest dość zabawne, bo robi to strasznie delikatnie-chyba nie jest do końca świadomy braku zębów :P ). Ale miziania jest dużo i jest stanowczo egzekwowane :) No i nasz zdolny synek zaczyna reagować na komendy "siad" i "łapa"! (co prawda niektórzy złośliwcy twierdzą, że to szczęśliwy przypadek, że czasem udaje mu się trafić z włąściwą reakcją, ale my wiemy swoje ;) )
-Bazyliszek zapoznał się już z obydwoma psami, jakie mamy w bliższej rodzinie, różniącymi się od niego bardzo wielkością i temperamentem. Jeden go zignorował, drugi (ważniejszy, bo mają w perspektywie noclegi pod jednym dachem) zaakceptował-na razie bez wielkiego entuzjazmu, ale i tak stosunki układają się powyżej naszych oczekiwań. Kocica nadal zachowuje dystans, ale wyraźnie coraz mniej się boi "przyrodniego braciszka" (a on niespecjalnie stara się ją wystraszyć ;) ), kilka razy zdarzyło im się już spędzić dłuższy czas w jednym pomieszczeniu, więc powoli idzie ku lepszemu. Okazało się też, że nie miałam racji twierdząc, że mops w życiu nie wejdzie tam, gdzie kocica-zaliczył już eksplorację kilku miejsc, które jej nigdy nie przyszły do głowy (patrz zdjęcia).
-Jaśnie Pan dorobił się w okolicy fanclubu, którego członkowie konkurują między sobą o przywilej potrzymania smyczy w czasie spacerów, na odcinku od jednej latarni do drugiej :P I w ogóle dzięki niemu poznaliśmy sporo nowych osób, w przeważającej większości bardzo fajnych :) Odkryłam też, że można dużo się dowiedzieć o ludziach na podstawie ich reakcji na psa... Ale Buzz nic sobie z niczyich reakcji nie robi i wszystkich traktuje życzliwie, chociaż bez wielkiej wylewności.
-Absolutnie najulubieńszym zajęciem Bazyla jest spanie. Spokojnie przesypia całe noce, wstaje razem z pierwszymi domownikami (albo i nie...) Przez pewien czas był Samozwańczym Kontrolerem do spraw Równości Płci-w tygodniu, kiedy mój mąż wstawał rano do pracy, budził też mnie (chociaż mogłam pospać jeszcze dobrą godzinę), a w weekendy, kiedy pierwsza wstawałam ja, próbował budzić tatusia (który, w przeciwieństwie do mnie, reagował na te próby opornie)... Jak już obudził-kazał się miziać, miziać, miziać, po czym wymiziany i zadowolony... szedł z powrotem spać. Na szczęście na razie zrezygnował z tego pomysłu ;) Dalszą część dnia też w większości przesypia (z przerwami na mizianko oraz na pracę jako potykacz), zwykle w jak najmniejszej odległości ode mnie. Ale też trudno wymagać od starszego pana, żeby był wulkanem energii. Zresztą, my w ogóle nic od niego nie wymagamy-po prostu kochamy go bardzo i dobrze nam z tym. Myślę, że jemu też :)


Załączniki:
Komentarz: Główne zajęcie i ulubione hobby...
IMG_20170722_182348.jpg
IMG_20170722_182348.jpg [ 112.77 KiB | Przeglądane 3202 razy ]
Komentarz: Nie mogłem się zdecydować, jak zareagować na upały na działce-wlazłem do garażu, bo tam najzimniej, po czym położyłem się w słoneczku, bo tam najcieplej :P
IMG_20170722_161833.jpg
IMG_20170722_161833.jpg [ 49.48 KiB | Przeglądane 3202 razy ]
Komentarz: Miejsca, w które kocica nie wlazła, a ja tak (i śpię tam smacznie)-nie ma to, jak sztachnąć się drewnem kominkowym...
IMG_20170720_194644.jpg
IMG_20170720_194644.jpg [ 54.29 KiB | Przeglądane 3202 razy ]
Komentarz: Miejsca, w które kocica nie wlazła, a ja tak-home office. Niestety, matka na co dzień nie pozwala mi się bawić w Kontrolera Jakości Wydruku :(
IMG_20170713_163224.jpg
IMG_20170713_163224.jpg [ 49.34 KiB | Przeglądane 3202 razy ]
Komentarz: Ojciec mówi, że zdobyłem czarny pas w siuraniu w nieodpowiednich miejscach, i że będzie mi ten pas zakładał na gościnne występy. No trudno. Mnie tam nie przeszkadza...
IMG_20170721_185126.jpg
IMG_20170721_185126.jpg [ 45.67 KiB | Przeglądane 3202 razy ]
Komentarz: Matka mówi, że mi się przybrało i straszy, że teraz zadba o moją linię... Ojtam, ojtam!
IMG_20170720_125019.jpg
IMG_20170720_125019.jpg [ 52.64 KiB | Przeglądane 3202 razy ]
Komentarz: Halo! Nie spać! Miziać!!!
IMG_20170716_092027.jpg
IMG_20170716_092027.jpg [ 53.01 KiB | Przeglądane 3202 razy ]

_________________
Yaro-z nami od 10.10.2021
Betty-z nami od 10.07.2024

Elf i Bazyl-za Tęczowym Mostem, ale w sercu z nami na zawsze!
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn lip 24, 2017 6:57 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
Uwielbiam czytać Wasze relacje :-)
Buzz jest cudowny, taki mały misio :-)
Ja generalnie polecam szelki quardy, chociazby z uwagi na dużą mozlieosc regulacji w kazdym miejscu :-) i tym sposobem używam tych samych szelek nawet zimą na grubą kurteczke :-)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn lip 24, 2017 7:30 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (2 psy)


Dołączył(a): Cz sty 08, 2015 5:53 pm
Posty: 127
Ooo, to cenna informacja, dziękuję-ja myślałam nad norweskimi, ale w takim razie chyba faktycznie zdecyduję się na guardy (zastanawiałam się, jak będę przypinać smycz synkowi, jak trzeba go będzie ciepło ubrać). A czy mogę prosić o podpowiedź, które podszycie najlepiej zamówić? Piankę, siateczkę czy minky?


Załączniki:
Komentarz: Ratuneczku! Tyle opcji, że nie wiem, co wybrać. Wspomóżcie biednego, zagubionego mopseła :P
IMG_20170720_125249.jpg
IMG_20170720_125249.jpg [ 44.69 KiB | Przeglądane 3202 razy ]

_________________
Yaro-z nami od 10.10.2021
Betty-z nami od 10.07.2024

Elf i Bazyl-za Tęczowym Mostem, ale w sercu z nami na zawsze!
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn lip 24, 2017 8:11 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies) Dom tymczasowy


Dołączył(a): Pn sty 02, 2017 9:14 pm
Posty: 2855
Cudna relacja :) my mamy dwie pary z fransji jedne guardy i jedne norwegi, obie bardzo sobie chwalimy :D podszycie mamy z pianki. Możesz śmiało pisać do Pani Asi z Fransji na pewno doradzi :)

_________________
Kasia, Afera i Rumba


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn lip 24, 2017 10:30 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
betula, najlepiej kupic 3, kazde z innym podszyciem :lol:


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lip 25, 2017 4:49 pm 


Dom Fundacyjny


Dołączył(a): Śr cze 01, 2016 7:32 pm
Posty: 9238
Lokalizacja: Poznań
O a ja właśnie stwierdzam, że jednak wracam do norwegów... może sprzedam jedną parę guardów po Lucku tu w pchlim targu, to dochód zasili Załogę... :D

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Obrazek

Obrazek


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 195 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 pasażerów


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL