Monia napisał(a):
Jeśli chodzi o dysplazję biodrową to nie zawsze konieczna jest natychmiastowa operacja. Chirurgia powinna być ostatecznością jeśli już wszystkie inne metody zawiodą.
Nasz Antoni miał dysplazję zdiagnozową już w szóstym miesiącu życia. On naprawdę poruszał się tragicznie. Obydwie panewki do bani plus problemy neurologiczne bo w odcinku szyjnym ma „zapadnięty” kręgosłup i ucisk na nerwy. Lekarz diagnozujący od razu zalecił nam oeprację obydwu nóżek. No, ale my, nauczeni doświadczeniem za każdym razem konsultujemy takie przypadki; na operację jest zawsze czas. Byliśmy jeszcze u dwóch ortopedów a z trzecim konsultowaliśmy się mailowo. Każdy z nich stwierdził, żeby na razie nie operować psa lecz poczekać. Podstawa to rehabilitacja i suplementacja. Antonio niebawem będzie miał dwa latka, kontrolujemy go co 5-6 miesięcy, robimy rtg i jak dotąd w dalszym ciągu nie ma potrzeby aby operować. Suplementujemy cały czas. Okresowo rehabilutujemy, mięśnie ma pięknie wzmocnione a to niezwykle ważne przy takim schorzeniu, gdyż wtedy mięśnie wszystko trzymają w kupie. Mocne mięśnie są ratunkiem przy wielu przypadłościach ortopedycznych.
Bożenka przypuszczam, że mięśnie ma bardzo słabe więc należy skupić się na ich wzmocnieniu a także skonsultować jej przypadek z niejednym ortopedą.
Tak, Bożeny mięśnie są bardzo słabe i rozmawiałam już z osobą, która wiele doświadczyła ze swoimi chorymi psami. Doradziła nam suplement, który pomaga zbudować mięśnie, co tak jak piszesz, wszystko trzymają w kupie.
Oczywiście, że przed jakąkolwiek operacją będziemy się konsultować z innymi specjalistami, którzy wydają nam się w Polsce i w Czechach najbardziej kompetentni i wybierzemy to, co będzie dla Bożki najlepsze, ale póki co nie odwiedziliśmy jeszcze żadnego, bo czekamy na zielone światło z fundacji.
Mogłabyś powiedzieć jakich suplementów wy używacie, gdzie rehabilitujecie psiaka i do jakich wetów jeździcie w tej sprawie?
Nam jako suplement został polecony Apto Flex.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk