Teraz jest Pn cze 16, 2025 11:48 am


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 248 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr maja 02, 2018 8:40 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies) Dom tymczasowy


Dołączył(a): Pn sty 02, 2017 8:59 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Gdańsk
Cześć Wszystkim!
Przepraszam za brak odzewu, ale ostatnio mam tyyyyyle na głowie, że dzisiaj umówiłam się z moją przyjaciółką na kawę i ploty... po DWUmiesięcznej przerwie!!! A na półce czeka 21 nowych książek, które oczekują, że kiedyś je zacznę ;) (naprawdę aż tyle!). Ale może w końcu skończę prawko i będę mogła być pełnoprawnym Transportem dla ZB :D
Tosia po zabiegu ma się świetnie!!! To jak dotąd pierwsza (i miejmy nadzieję, ostatnia- tak ogólnie!), operacja, po której się tak szybciutko wybudziła i do siebie doszła. Byliśmy jak zwykle przygotowani na bezsenną noc- tym razem profesjonalnie, we dwoje, co by pełnić wachty :D A ona, po pierwsze: po 19:00 już dzielnie żebrała o kiełbaskę (zabieg był na 15:30!!!), a o 23:00 padła przy drugiej części Piratów z Karaibów i spała do rana. Szwy na nosie nie interesowały jej ani trochę, więc mogłyśmy podarować sobie noszenie Abażuru Wstydu. Jedyne co, krótko po antybiotyku "pozabiegowym", któregoś dnia na porannym spacerze, Mała sikła mi krwią... Z racji, iż dopiero co, byliśmy po sterylizacji suki moich rodziców u innej, nowej Pani Doktor, a ona przed podpisaniem zgody na zabieg, jako w ogóle pierwszy lekarz, uprzedziła mnie, iż istnieje ryzyko, że po narkozie mogą wysiąść nerki... Popłakałam się tam na miejscu, nad tym osikanym trawnikiem i taka zasmarkana i w piżamie pobiegłam z Młodą do weterynarza. Alleluja ci śniegu w kwietniu, bo śmiem stwierdzić, iż gdyby nie leżał na tej trawie, to mogłabym nie zauważyć. W pierwszym momencie Pani Doktor też się zmartwiła- no bo pies świeżo po antybiotyku i pęcherz nie halo? Szczęście w nieszczęściu, tylko mocne zapalenie pęcherza i już po tygodniu było dobrze.
Jeśli chodzi o komfort życia Tośki po zabiegu- zmienił się diametralnie. Mam ochotę każdemu, wątpiącemu, powiedzieć z czystym sumieniem: nie wahaj się ani chwili dłużej, leć na zabieg i zmień życie swojego psa!!! Żałuję, że nie zdecydowaliśmy się na to wcześniej (choć w tym zwlekaniu nie ma mojej winy). Młoda nie chrapie, nie charczy, jest w stanie zrobić trasę dłuższą trzy razy (!!!) niż przed zabiegiem, lata za piłką, gania się z siorą półtora godziny bez przerwy... I co najważniejsze: w ciągu tego ostatniego miesiąca zrobiła większy postęp w swoim psim socjalu, niż przez poprzedni cały rok! Potrafi już nawet czasem przejść obok psa, nie zwracając na niego uwagi. Behawiorystka, zgodnie z moimi domysłami, stwierdziła, że jej wcześniejszy stan, kiedy ciężko się jej oddychało i była niedotleniona, wpływał na to, że była bardziej "agresywna" w stosunku do innych przedstawicieli swojego gatunku. Jesteśmy na coraz lepszej drodze, no i- lepiej się nam też teraz pracuje, bo Tośka, raz, że lepiej się skupia, a dwa, jest w stanie ćwiczyć trochę dłużej.
Mamy nadzieję, że do zobaczenia na czerwcowym zlocie :) Jeszcze nic pewnego- bo domek zarezerwowaliśmy, ale cały czas czekamy na info od Pati i Havi, czy zabiorą nas ze sobą autkiem- bo jeśli nie, to nie mamy jak pokonać takiego kawału drogi :( A może ktoś z Was jedzie z Trójmiasta? Albo chociaż z innego, dużego miasta, do którego w miarę krótkim czasie (do 3 godzin) bylibyśmy w stanie dojechać pociągiem i się do Was dosiąść? Będę ja, Tosiak i mój mąż-nie mąż ;) Bylibyśmy bardzo wdzięczni!!! I zadowoleni :P
A teraz podsyłam fotki- takie i dla uśmiechu i dla porównania: kilka pierwszych przed zabiegiem, jedno zaraz po wybudzeniu z narkozy bezpośrednio po, i prezentacja pięknego, byczego nochala :P
Ściskamy!


Załączniki:
1.jpg
1.jpg [ 368.71 KiB | Przeglądane 34 razy ]
2.jpg
2.jpg [ 296.03 KiB | Przeglądane 34 razy ]
3.jpg
3.jpg [ 307 KiB | Przeglądane 34 razy ]
4.jpg
4.jpg [ 417.97 KiB | Przeglądane 34 razy ]
Komentarz: PIŁKAAAAAAAAAAAAAAAAA! <3
5.jpg
5.jpg [ 273.44 KiB | Przeglądane 34 razy ]
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr maja 02, 2018 8:42 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies) Dom tymczasowy


Dołączył(a): Pn sty 02, 2017 8:59 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Gdańsk
.


Załączniki:
Komentarz: To tylko tak strasznie wyglądało! serio! ;)
6.jpg
6.jpg [ 373.3 KiB | Przeglądane 34 razy ]
Komentarz: Gotowa na Majówkę :D
7.jpg
7.jpg [ 285.32 KiB | Przeglądane 34 razy ]
Komentarz: I jakby było chłodniej... :D
8.jpg
8.jpg [ 377.06 KiB | Przeglądane 34 razy ]
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz maja 03, 2018 6:18 am 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies) Dom tymczasowy


Dołączył(a): Pn sty 02, 2017 9:14 pm
Posty: 2855
Nochal wspaniały jak i cała Tosieńka :)

_________________
Kasia, Afera i Rumba


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So maja 05, 2018 1:04 pm 


Dom Fundacyjny


Dołączył(a): Śr cze 01, 2016 7:32 pm
Posty: 9238
Lokalizacja: Poznań
Świetna relacja!

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Obrazek

Obrazek


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: N lip 08, 2018 10:46 pm 




W imieniu Mechaników pokładu Załogi Bulldoga oraz wszystkich użytkowników forum prosimy o uaktualnienie wątku podopiecznego.


Góra
  
Cytuj  
PostNapisane: Śr kwi 29, 2020 1:14 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (1 pies) Dom Fundacyjny Transport


Dołączył(a): Wt cze 28, 2016 8:18 pm
Posty: 1878
Lokalizacja: Turek/Wrocław
Tosia daj znać co u Ciebie słychać!

_________________
Frania&Bożena&Kazik MOPSOWISKO


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt lis 19, 2021 7:31 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Pn kwi 02, 2018 6:51 pm
Posty: 548
Lokalizacja: Gdynia
Tosia...żadnych informacji o Tobie nie mamy i z niecierpliwością na nie czekamy

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

_________________
Felutka <3
Melisa [']
Karmel


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt maja 23, 2025 10:59 am 


Marynarz Dom stały (1 pies) Dom tymczasowy


Dołączył(a): Pn sty 02, 2017 8:59 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Gdańsk
Kochani... Tosia odeszła 11 maja, 9 dni przed swoimi 14 urodzinami. Była z nami 8 lat, 3 miesiące i 12 dni.
Nie było mnie przy niej, odeszła w nocy, w szpitalu. Bardzo mnie to boli, ale pociesza też, że nie cierpiała.
Zbieramy się. Zocha przechodzi to zdecydowanie najgorzej, Tosia była przy niej jej całe dotychczasowe życie.
Jest bardzo ciężko, często płacze, ale... Ostatni czas był dla niej już tak trudny, że pociesza mnie myśl, że już nie boli.
Była dla mnie najważniejszym, pierwszym, wymarzonym buldożkiem i to już nigdy się nie zmieni.
Tosia, moja kruszynko... Do zobaczenia słonko, mama zawsze będzie Cię kochać <3


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 248 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 pasażerów


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL