Serdeczne gratulacje. Super trafiłeś chłopaku:-) teraz czekamy na wiadomości juz z domku stałego... No i dużo, dużo fotek

Cieszymy się straaasznie! Nie mogło być inaczej będziemy pracować nad urwisem i nadrobimy zaległości w zdjęciach niebawem!

... i kilka zdjęć naszego przystojnego urwisa

Wygląda jakby wcale urwisem już nie był - a przynajmniej nie tak bardzo

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Pierwsze najlepsze

_________________
Kasia, Afera i Rumba

To tylko pozory!

cóż... bulwy trzeba za to kochać

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Niestety Leon musiał zmienić dom. Trzeba z nim pracować nad lękiem separacyjnym, konsekwencja i cierpliwość to teraz jest mu potrzebne.

Mieliśmy okazję poznać Leonka i przekazać go jego nowym opiekunom. Fajny z niego chlopak, myślę, że trochę pracy i jest do ogarnięcia domku trzymamy za Was kciuki!

_________________
Kasia, Afera i Rumba

Cześć! Meldujemy się z Leonem po pierwszej wspólnej nocy!

Generalnie wczoraj Leon zachowywał się w miarę poprawnie, jednak chciał nas "ujeżdżać" - trzeba było konsekwentnie go z siebie zdejmować i pojawiły się ze dwa razy warknięcia z jego strony. Na spacerach zdarzyło się mu już zafiksować i szczekać na jakaś osobę ale nie w sposób agresywny tylko z taką tęsknotą i wyrywał się do tej osoby pomimo, że ta osoba nawet na niego nie spojrzała ani się do niego nie odezwała.

Jednak za żadne skarby nie chce wejść do klatki i w niej zostać.

Leon przebywa z nami w pracy-mamy taką możliwość i tu pojawiły się pierwsze sygnały z problemem Leona.
Pies przebywa na zapleczu wraz z moim mężczyzną, odgrodziliśmy drzwi za pomocą siatki i gdy mój Mikołaj z tego zaplecza wyjdzie, Leon zaczyna strasznie szczekać, jest to dzisiaj jego pierwszy dzień, także zobaczymy jak pójdzie nam praca z zostawianiem Leona samego na zapleczu.

Dziś chcemy jechać do weterynarza, żeby sprawdzić jego ogólny stan, Leoś jest strasznie chudy- trzeba dowiedzieć się czemu i ewentualnie umówić się na zabieg kastracji.

Trzymajcie kciuki za Leona! Widać, że to fajny pies jednak potrzebuje konsekwencji.

Trzymamy kciuki
Dajcie znać po wizycie u weta co o jak

no i byliśmy u cioci Izy u "Sforze" Fajna z niej ciocia!

Leon w ogólnej kondycji dobrej, jutro idziemy na morfologię a w piątek pozbędziemy się jajek (ale ciii Leon jeszcze o tym nie wie )

U weterynarza.... jeden wielki szczek non stop szczek! Zły był, że nikt na niego nie zwracał uwagi z innych pacjentów do tego stopnia, że..... lekko dziabnął innego pieska....

Dostał lek na wyciszenie, a dziś po pracy pouczymy się wchodzenia do klatki z pyszną suszoną wołowinką, jak się okazało u cioci Izy Leon wołowinkę uwielbia!

pozdrawiamy z Leonem

Trzymamy kciuki za fajną zabawo-pracę z klatką Bo tak, ta praca może być świetną zabawą dla psa

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Trzymamy za Was kciuki

Ja również trzymam MOCNO za Was kciuki. Oby tym razem się udało. No i żeby ciachniecie dzwonków poskromiło chłopaka. Miałam okazję spędzić chwilę z Leosiem i z pewnością jest to przesłodki dzieciak. Wycałowana zostałam jak jeszcze nigdy:-) a mój mąż chyba jeszcze bardziej. Gdyby nie fakt, że akurat następnego dnia wyjeżdżalam na urlop, pewnie nie dojechałby do Łodzi:-) Pracujecie z Leonem, nie poddawajcie się. Wiem, że to czasami trudne... Ze czasami brakuje sił, ale później jaka jest radość, że się udało:-)

Dajcie znać co tam wyszło z morfologii

_________________
Kasia, Afera i Rumba

To prawda... Zachwyt w oczach Piotra był chyba jeszcze większy niż u Anjau

[quote="anjau" Wycałowana zostałam jak jeszcze nigdy:-) a mój mąż chyba jeszcze bardziej. [/quote]

dziwne, my zauważyliśmy agresję ze strony Leona do mojej osoby, do Mikołaja jest to cudowny psiak.

Leona nie mogę praktycznie pogłaskać,bo na mnie warczy, za to mogę wychodzić z domu i Leona to w ogóle nie obchodzi, natomiast jeżeli wyjdzie z domu Mikołaj wtedy zaczyna się lament i płacz.


Dziś wieczorem idziemy znów do weta bo będą wyniki.

No i stało się Leon dziś pokazał zęby, gdy byliśmy sami siedziałam z nim na zapleczu w sklepie a on piszczal i szczekal bo Mikołaj wyszedl (lęk separacyjny) , siedzialam z nim z 10 minut (gdzie był głaskany i dostawał smaczki) gdy zmieniłam swoje miejsce to bez ostrzeżenia się na mnie rzucil i pogryzl rękę w momencie gdy chcialam go poglaskac (to samo robilam minute wcześniej i mowilam do niego)

Skończyło się na szwach na palcu.

Co do wyników :bardzo dobre, w piątek obcinamy majątek

Oj Leon mam nadzieję że z ręką to nic poważnego...

_________________
Kasia, Afera i Rumba