Niestety robi się tutaj niemiło, a szkoda, bo najważniejsze powinno być dobro psa, w tym wypadku Snape.
Kilka słów ważnych o adopcji! Pies adoptowany, to zazwyczaj pies po przejściach, zazwyczaj w złym stanie. DS powinien to brać pod uwagę zgłaszając swoją kandydaturę. Fundacja jak może, za pośrednictwem DT i weterynarzy diagnozuje psa, leczy i kastruje. To dopiero początek jego drogi i DS zazwyczaj przejmuje leczenie psa. W wielu przypadkach masa dolegliwości i chorób wychodzi po długich miesiącach lub nawet latach pobytu psa w DS.
izyna jest bardzo dobrym DT i nie uważam, że popełniła jakikolwiek błąd.
AnetaElk, Was również rozumiem, że stała się "tragedia" i niestety Wasze dziecko ma alergię na Snapa i musicie go oddać. Miło z Waszej strony, że chcecie wyprowadzić go na prostą na tyle na ile się da.
Nie rozumiem wpisów dotyczących zdrowia i ocen aktualnych weterynarzy. - Co z nużycą Snapa, czy wyszła w zeskrobinach, czy ma już widoczne zmiany skórne, w jaki sposób jest leczona. Z wpisów wynika, że wet stwierdził nużycę, a później jednak okazuje się, że nie ma jej. - Snape dostaje na podniesienie odporności vetomune, a zdecydowanie lepszy przy dużym spadku odporności jest Zylexis, może warto do 3 razy nim zaszczepić. (Często się zdarza tak, że pies po kastracji oraz po dużym stresie ma spadek odporności, a wtedy mogą się pojawić jakieś zmiany skórne.) - Jakie Snap miał robaki? Psy czasami nawet po odrobaczaniu regularnym mają robaki, nie jesteśmy ich w stanie odizolować od podłoża. Psy węszą, czasami coś poliżą i gotowe. - Co do drożdży, niestety nawet psy żyjące od zawsze w dobrych warunkach w domu. To nawracający problem i pewnie 50% psów na forum je ma albo w uszach, albo w faflach, albo na łapach. - Co do drapania i ran, pewnie jest to alergia pokarmowa, kontaktowa bądź wziewna. Skóra przez to jest w słabym stanie i podatna na choroby. Przy dużym świądzie warto podać psu Apoquel przyniesie mu dużą ulgę, a i leczenie będzie łatwiejsze, bo pies na nawo nie będzie rozdrapywać ran. - Psy od siebie tak łatwo się nie zarażają. Raczej chodzi tu o odporność Snapa i namnożenie u niego bakterii, które miał na skórze jak każdy pies czy człowiek. - Czy możesz nam powiedzieć na jakiej zasadzie weterynarze ocenili jego wiek na znacznie wyższy? - Będę wdzięczna również za podanie nazw namnożonych ponad normę bakterii i wirusów. Jest to cenna uwaga dla przyszłego DS.
Jestem świadoma, że nie jesteś weterynarzem i terminy wirus, bakteria, zeskrobiny, wymazy itd. moją się mylić. Wiadomo też, że macie duży sentyment do Snapa i podchodzicie do sprawy bardzo emocjonalnie. Może warto poprosić weterynarza o wydruki przebiegu wizyt, zwykłe standardowe jakie często robią.
|