Jadziula, Twoja cud sesja i cud szelki chyba działają cuda, bo kolejeczka chętnych się powiększa

_________________
The single most valuable human trait, the one quality every schoolchild and adult should be taught to nurture, is, quite simply, kindness.

Witam. Chciałabym jeszcze dopytać o stosunek Jadzi do kotów. Czy jej nie tolerowanie kotów polega na tym, ze je goni czy chce je zjeść:). Pytam dlatego, iż moi Rodzice maja kota i Jadzia czasami jeździłaby tam w odwiedziny . Rodziców pies zyje z kotem, ale na dworze kot to wróg:). Bede wdzięczna za opisanie stosunku Jadzi do kotów
Pozdrawiam

U nas na wizycie przedadopcyjnej zjawiła się Magda z cudownym buldogiem Frankiem, okazuje się ze są naszymi niedalekimi sąsiadami. Jadzia mogłaby się spotykać z Frankiem na spacerach )

_________________
Malva, Martinez & JUMA + GIZMO

Bardzo Jadzia mi sie podoba. Podgladam ja od jakiegos czasu. Moja 8 letnia Whisy na pewno by sie ucieszyla z kolezanki, a kot- ktory czesciej jest w ogrodzie niz w domu- tez by sie przyzwyczail. Mysle, ze Jadzia w koncu tez. Jak ja adoptowac?

Z kotami nie jest dobrze. To jest raczej paraliżujący lęk, a pózniej dzikie bieganie, gdzie NIC do Niej nie dociera mamy na podwórku koty, próbowałam socjalizacji, ale boje sie o Jadzi oczka. Koty sa nieobliczalne. Jadzia czasami nawet nie chce zejść po schodach na spacer, bo po prostu obawia sie kotów

A tu nadal bez zmian???

Krosno także czeka na wizytę

No niestety nikt się do nas nie odzywa , czekamy na wizytę, czekamy na Jadzię i nic

Nie zawsze mamy wolontariuszy w pobliżu . A na pytanie co trzeba zrobic żeby adoptować - ankieta wpis w meldunkach wizyta a potem oczekiwanie na decyzje

Umówieni na wizytę- czekamy

super <3

My również czekamy

Prawdziwa bitwa o Jadzie

Czy tylko mnie ta niepewność tak stresuje? Zaglądam tu co pół godziny jakby to miało coś zmienić

_________________
Malva, Martinez & JUMA + GIZMO

ciekawe gdzie mała zamieszka, fajnie że w końcu taka kolejka się ustawiła.

Nareszcie <3

Hej Kochani!
My już po urlopie.
Byliśmy od razu z Jadzią u Weta, bo nieładnie pachniała - zatkały się Jej gruczoły okołoodbytowe. Już wyciśnięte, bez krwi, ok.
W poczekalni spotkaliśmy kota, na którego widok Jadzia zareagowała przeraźliwym piskiem. Za wszelką cenę próbowała nam się wyrwać z szelek, aż Jaca musiał z Nią wyjść z lecznicy. W tym temacie raczej kompromisów nie będzie. Koty nie są i raczej nie będą Jej kumplami.

Oczekiwanie na decyzję jest najgorsze Chciałabym się dowiedzieć, jak powinna wyglądać pielęgnacja tego gruczołu? Co jaki czas jest konieczna wizyta u weterynarza?

Z tymi gruczołami to jest różnie, wiem, ze niektórzy chodzą raz na miesiąc!
Ale można samemu w domu opróżniać te gruczoły, chociaż ja przyznam, ze nigdy się nie odważyłam tego zrobić, w necie są filmiki i instrukcje jak to robić

Weterynarz też może pokazać
Bardzo dużo zależy od karmy - np. mojemu mopsowi właśnie czyściłam raz na miesiąc/dwa; po zmianie karmy mamy spokój od lutego Także czasem takie proste rozwiązanie, a jak wiele może zmienić w życiu psa

A w kwestii jak często - będziesz widzieć lub czuć Pies charakterystycznie pachnie z zapchanymi gruczołami, choć mój np. nie pachnie. Jedynie co to odbyt robi mu się bardziej wypukły, jakby zawsze szykował się do qpy

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com