Rolluś, waleczny chłopak z ciebie, a futro normalnie bezczelne!

Rollek moze nastepnym razem się uda przetrzepać rudemu najezdzcy skóre

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Niesamowite przygody ci się trafiają Roluś

Rolleczek będzie za nie długo książki pisał

_________________
Kasia, Seba i Bąble dwa

Cześć i czołem kluski z rosołem!

Dzieje się ciotki, oj dzieje.. OFICJALNIE OGŁASZAM WSZEM I WOBEC, że w najbliższym czasie do odwołania Mafi zostaje moją DZIEWCZYNĄ, A NIE SIOSTRĄ <3

Jestem natomiast jej osobistym ochroniarzem i opiekunem. Łapy pełne roboty, czasu na drzemki szkoda- w moich obowiązkach jest nie odstępowanie jej na krok, czuwanie i pilnowanie, by sierść z łepetyny nie spadła. Buziaczkuję uszka, buziaczkuję plecki, buziaczkuję brzuszek (reszta niech pozostanie milczeniem.. ). Moja księżniczka w galotach! Teraz to chodzący pierożek, mówię Wam! Pierożek z łapami i uszami.
Rodzicki ganiają i chcą zabronić tego miłościowania, ale dzięki temu staje się tylko romantyczniej! Ja- zamknięty w pokoju, śpiewający serenady. Ona- czekająca na mnie w podwójnych pantalonach.


Ach, się ckliwie zrobiło, to zejdźmy na ziemię. Otóż nadal mam dziurę w oku. Dziura jak stodoła! Rodzice kropkują, kropkują, męczą, wożą do pani doktor, krzywdę robią (ciastki potem dają w ramach zadośćuczynienia), a jopa w oku ani drgnie coś wczoraj mówili, że dają mi jeszcze tydzień, a później coś będzie.. coś coś.. PRP? Usłyszałam coś o krwi, więc dalej wolałem nie słuchać. Już wczoraj dali zastrzyk w oko! Dobrze, że Mafi nie patrzyła, bo chyba by padła. Ale byłem dzielny, bo ja to prawdziwy twardziel, stąd też robota w zawodzie takim, a nie innym.

A doktory nie myślą żeby oczko zaszyć coby się lepiej goiło?

Doktory mówią, że na razie dają jeszcze ostatnią szansę tej jopie, żeby się podgoiła po kujce szczepionce.
Później mają z krwi mi płytki tam ładować i ma się zagoić. I koniec kropka. .

Doktory nie chcą akcji operacji i rodzicki też nie. I ja też nie.

Mnie to oko boli ciągle i kłuje i niemiło bardzo jest i próbowałem łapą grzebać trochę po kropkowaniu. A kropelkożele 7 razy dziennie! Mamusia śpi z rękami na moich łapach, żebym sobie paluchów do oka nie ładował i tam nie grzebał i nie psuł.

Przerabialiśmy to niestety
nie było operacji ale kropiliśmy się i długo i komplikacji tez mieliśmy.
Może warto kołnierz zakładać żeby sobie bardziej nie popsuł?

Ale z samymi kroplami w końcu dało radę? U nas to się trzeci tydzień ciągnie, dostaje antybiotyk, maść z witaminą A i corneregel, a wczoraj ten zastrzyk przeciwzapalny jeszcze.
Jemu się to spłyca niby, ale baaardzo pomału i powierzchniowo jest bez zmian.

Kołnierz planujemy, choć pani weterynarz jest przeciwna. Ale może dzięki temu też w Mafi się tak nie będzie wwąchiwał i nakręcał biedny udręczony pies

Dało radę samymi kroplami w koncu. U nas okazało się że wrzód to sprawa wtórna- jest jaskra, bolało go i sobie dłubał i sam zrobił. Teraz jesteśmy na kroplach obniżających ciśnienie już na stałe.

Mam nadzieję, że u nas też się uda, może ten zastrzyk go ruszy.. za tydzień werdykt.
U nas ewidentnie na coś się nadział podczas latania po krzakach, bo pewnego poranka obudził się po prostu z bulwą zamiast oka i całe czerwone od naczyń, a wcześniej nie tarł.

Rolki ale z ciebie alfons sie zrobil Ale masz racje Mafi to piekna kobieta i trzeba jej pilnować żeby żaden frajer kolo niej sie nie zakrecil
Oby oczko sie w końcu wygoilo, trzymamy z Verka mocno kciuki

_________________
Aga Darek i córunia Verunia

Ajjj Rolek Ty to sie masz..chore oczko i obok chętna kobitka..dobrze ,że jesteś bezjajeczny,ale zapaszki czujesz..olaaa boga rodzicie to sie teraz z Wami mają

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

AAALE MIAŁEM WEEKEND!
Słowo Wam daję, chyba nigdy się TYLE nie działo!
A to (prawie) wszystko przez tą Mafi i jej (nasze ) harce. Co za babka... prawie o zawał mnie przyprawia.
Aktualnie w planach mam przespanie każdej jednej cennej minuty aż do następnego weekendu.
Buziaki lizaki!

Rolluś, widzę, że wujostwo gra w pociągi? Super masz, pociągi najfajniejsze. Tylko gdzie ten czas na granie? Ale nic, idzie zima, długie wieczory - będą planszówki

O tak, uwielbiam pociągi! Pociągi są najlepsze, bo jest tam dużo części które latają na wszystkie strony, gdy z impetem wbiegnie się w planszę

Rodzicki i wujki zrobili sobie weekednowy wypad z grami, ale też ciągle tylko narzekają że czasu nie ma.

To jeszcze coś tu dodam, bo przecież tyle się ostatnio działo

_________________
KRYSTIAN, OLA, ROLLO I MAFI

Takie wypady są najlepsze, aktywne, można popsocić troszeczke i jeszcze cos dobrego do szamanka skapnie

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

jakie fajne to to ! Ale patrze to nie były jedyne psiaki w towarzystwie

Nie nie, jest jeszcze schroniskowa maltańczykowata Milka gdzie nie wiadomo czy Mafi się bardziej boi jej czy na odwrót ewidentnie nie ufa długim kufom