Ale mu dobrze o jeryyyy i ma własny basen ale super.

Dix widać że jest bardzo szczęśliwy. Pełen luzik w ciele, pysku i oczach bardzo się ciesze chłopaki z waszych postępów i oby tak dalej.


Buziaki dla Dixa
wujek: Oskar i Kamil

Dix ale masz atrakcję

Witam

Dixon już wrócił do Warszawy
U dziadków było super, relaks, zabawa i nauka
Wczoraj jednak Dix ugryzł mojego kolegę w rękę jak wkładaliśmy jedzenie do lodówki.
Jak machnąłem ręką w strone kolegi Dix za moją ręką skoczył i ugryzł kolegę chyba w mojej obronie.
Nie ugryzł go mocno na szczęście i po ugryzieniu położył sie uszy przylizał, wiedział że źle zrobił
Kolega nie był zły przyjął to jak powinien i pracujemy dalej.
Dzisiaj podczas głaskania Dixa natknąłem się na na kawałek sklejonej sierści tak jak by zaschnięta ślina ( na prawym policzku ) odchyliłem sierść i odpadł kawałek sierści taki chyba z 1 cm prawie zawału dostałem na skórze ma delikatne zaczerwienienie.
Poszliśmy do weterynarza dostaliśmy środek do dezynfekcji i maść.
Weterynarz uspokoił mnie trochę mam robić mu przeglądy i za tydzień idziemy na kontrole

Dix był bardzo grzeczny u weterynarza i ogólnie jest bardzo grzeczny pracujemy i jest coraz lepiej

Musisz chyba wszelkim znajomym przed spotkaniami z Dixem dawać instrukcję obsługi buldożka francuskiego, by wiedzieli jak się zachowywać Ale kolega dzielny, że tak spokojnie zareagował!

A weterynarz powiedział co to mogło być? Może po prostu sobie wydrapał kawałek sierści?

To jest mój współlokator Dix mieszka z nami od początku
Kolega wie ze Dixon moze ugryźć zachowuje ostrożność i buduje relacje ale musiał chyba poczuć jakies zagrożenie. Nie było zle

Weterynarz nic konkretnego nie powiedział byc moze gdzies sie obtarł, podrapał albo ma na cos uczulenie. Dzisiaj myłem mu ta rankę i smarowałam juz zaczyna mu sie goić

To może Dixek chciał Ci pokazać byś nie spoczął na laurach i nie zapominał, że może być z niego rozrabiaka

Na pewno to nie będzie nic poważnego, myjcie smarujcie i będzie cacy

Pamiętaj, że z maluchem caly czas jest praca. Może obgadaj sytuacje z Oskarem? Na pewno, można z niej wyciągnąc jakieś wnioski. Powodzenia!

Witam,

Rozmawiałem z Oskarem od razu po zajściu.
Cały czas pracuje z Dixem ogólnie jest bardzo dobrze jest grzeczny i słucha sie.
Ale sa sytuacje w których ujawniają sie lęki dixa czyli ręka nad głowa czy ruszające sie nogi, Dix wtedy widać ze czuje sie zagrożony i moze zaatakować.
Ale nie dochodzi do takich sytuacji bo każdy kto jest w jego otoczeniu zostaje poinformowany czego nie mozna robic i jak dł tej pory nie było problemu.
Z kolega było nieco inaczej Dix zapewni stanął w mojej obronie i juz wiem zeby tez zwracać na to uwagę. Nie spoczywamy na laurach nie dopuszczam do sytuacji lekowych u Dixa i myśle ze 6 msc- w rok i Dix bedzie juz czuł sie bezpieczny wsród obcych
Co to zmian skorych o których pisałem ładnie juz sie goi

A nie dopuszczam tez do sytuacji gryzienia bo wiem ze Dixon tez to przezywa i widać ze nie chce tego robic ale jest to na ta chwile odruch bezwarunkowy.
I tak moim zdaniem jest juz na prawdę rewelacja i bedzie juz tylko lepiej

Najważniejsze, że cały czas pracujesz z Dixem jesteś najlepszym domkiem jaki mógł mu się trafić i będzie coraz lepiej bo razem z Dixem się staracie

Dixowi zależy, Tobie zależy- pełen sukces jest Wam pisany już niebawem

Z Dixona zrobił sie straszny przytulas
Jest bardzo grzeczny, wspaniały i cieszę sie ze go mam
Zdjęcia z dzisiejszej sesji w windzie

Fotka w lustrze musi być super, chłopaki!

Taaa, ja to nazywam "instrukcja obsługi buldożka ze zrytym beretem"... Jak już się pozna psiaka to łatwo przewidzieć jego loty ale na początku bywa "ciekawie"
Moja młoda też jest niesamowitym przytulakiem ale...tylko dla wybranych , ma swoje ulubione grono. Nie mniej kiedy przychodzi ktoś nowy to wystarczy, że nie zwraca na nią uwagi. Po jakimś czasie przychodzi sama, jednak czasem są takie sytuacje jak u Dixona właśnie, że ujawniają się lęki bo jest niepewna w określonej sytuacji i szaleje

Hehe no dokładnie tak jest
Na przytulanie tylko ja moge sobie pozwolić ale nie przeszkadza mi to bo to mój pies i nie ma obowiązku przytulania sie do każdego :p

Wsród obcych czuje sie juz dobrze ale tak wlasnie jest zeby nie zwracać na niego uwagi i wtedy każdy jest pod wrażeniem jaki jest grzeczny a Dix powoli sie oswaja

Cieszę sie, ze tak dobrze Wam idzie

Odbiegając troszkę od tematu Dixona. Tydzień temu byliśmy u mojej kuzynki pod Toruniem. Dawno się nie widzieliśmy i nie widziałam, że mają psiaka. Dwuletniego. Uśmiałam się bo piesek miał być shih tzu (tak się pisze?), kupiony z "hodowli" a wygląda jak wyrośnięty pekińczyk taki niemalże do kolan. Haha, jest słodki a zachowanie identyczne jak Madzia i Dixon Ale dają radę, ludzie niedoświadczeni. Zaakceptowali go, pokochali, są razem szczęśliwi.
Coraz więcej jest psiaków z lękami, najważniejsze aby się nie poddawać. Ja na początku byłam załamana, teraz czasem po prostu żal mi mojego psa bo wiem jak wiele kosztuje ją zwykłe wyjście w tłum chociażby. Ale wspieramy ją jak tylko możemy. Pomagamy aby ten strach przezwyciężyła. Kochamy ją <3

Zryty berecik Madzia pozdrawia!

Jaka fajna Madzia
Myśle ze by sie dogadała z dixem :p

Troche czasu i nabiorą zaufania i tak jestem pod wielkim wrażeniem zachowania Dixona
Jest u mnie miesiąc. Czasami jest tak grzeczny ze aż dziwnie hehe
Nie dopuszczam do sytuacji lekowych i Dix jest obojętny na większość, bardzo ładnie chodzi na smyczy, nic nie niszczy no po prostu wzór ( sam sobie zazdroszczę )
Pracujemy ciagle i jest super

I oby tak dalej, super chłopaki

Tak własnie Dixon śpi u siebie w klatce

Dixon to bardzo piękny pies. Taki jak najbardziej lubię, ciemna sierść, zwarta i mocna budowa, śliczna główka. Trafił Ci się mega przystojniak Rozpieszczaj nas większą ilością zdjęć bo patrzeć na Dixona to prawdziwa przyjemność