Jak Lord?

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Ale piękny ten Twój Lord...Witaj wśród przyjaciół.

Wybaczcie ciszę - forum nie chciało mi się uruchomić od rana :/

Nocka przespana (dla psów - nie dla mnie całą noc czuwałam, bo jak tylko na moment usnęłam śniły mi się walki

O 5:00 Lord przyszedł mnie obudzić na siku ( ), ale oberwało mu się od Lucka
Wyszliśmy na długi, powolny spacer - w końcu była przyzwoita temperatura
https://www.youtube.com/watch?v=uwADjfaJR8k

Potem było śniadanie, Lord tylko nieco skubnął

A potem kiedy już myślałam, że chłopaki osiągnęli cichy kompromis, czyli "nie przebywamy w jednym pomieszczeniu razem i jest git" - wyszłam do łazienki... Otóż błąd Na momencie fajt i w sumie nie wiem, o co

Potem postanowiłam sobie uciąć drzemkę (ja na sofie z Luckiem i Pchełką, a Lord na kocu w drugim końcu pokoju)... I uwaga uwaga, choć nie powiem, że bez walki, to osiągnęliśmy chwilowe zawieszenie broni:
Lucek na sofie ze mną, Lord pod sofą na kocyku z moimi nóżkami

A teraz zdjęcia

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

A! Najważniejsze przecież

Sam Lord to przytulas jakich mało - najchętniej wcisnąłby się na sofę ze mną i leżał przytulony
Na dworze: trochę ciągnie jak zobaczy/zwącha coś interesującego, ale reaguje na komendy słowne+korekty smyczą.
Zachowuje się jakby wcale nie zmienił domu. Niczego się nie boi, nic nie jest dla niego dziwne (poza kąpielą).
Nie polubił też "szorowania" facjaty, czyli mycia chusteczkami. Ale jego nielubienie manifestuje się odwracaniem głowy czy ciała, zero agresji z jego strony

Naprawdę - aż mi dziwnie, że to jest pies z pierwszej doby... Wręcz niesamowite! Jak na psa z pseudo jest tak ogarnięty: spacery to żadna męczarnia, zero agresji, wszystkich kocha, dźwięki go nie przerażają, suszarką dał się wysuszyć (czyt położył się i nadstawiał głowę, bo mu ciepełkiem wiało ).

Znaczy już tylko w jednym miejscu - na drzwi. Ale jak widzę ten charakterystyczny ruch, podejdę, podrapię po pupci i powiem 'nie', to nie sika Qpałka, a raczej biegunka, tylko na dworze.

I rekomenduję domek z prysznicem albo silnym męskim ramieniem

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Nika, to ucho mnie ciekawi, jest trochę lepiej?

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

W ogóle się nim nie interesuje, więc sądzę, że go nie boli. Co mogę na to stosować? Czy poczekać na ocenę weterynaryjną?

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Poczekaj pewnie zrobią wymaz

_________________
Agnieszka

Wow Lordzik jak nowy po kąpieli Pięknie

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

A tutaj chłopak jeszcze przed SPA Mam tylko jedną fotkę bo był ciągle w ruchu

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

jest mega mega mega fajny! trafil Ci sie prawdziwy królewicz <3

Nooo Lord po zabiegach spa wyglądasz zdecydowanie lepiej

Oby to uszko dało się szybko wyleczyć, słodziak z Ciebie nieprzeciętny

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Raport z dnia pierwszego w zasadzie niezmienny - chłopak cud miód malina, chyba nie ma żadnych wad no może masa dla takiego chuchra jak ja to wyzwanie
Z Luckiem... raz na górze, raz na dole. Jak już myślę, że zawiesili broń to Lucek sobie przypomina, że trzeba pokazać kto tu rządzi....

Lord drugiego posiłku dnia też nie za bardzo, ale zjadł trochę kulek rybnego Wolfsbluta. Bardzo delikatnie je z ręki - także nie trzeba się obawiać o paluchy

Kuchnia wydaje się być jednym miejscem, gdzie (jeszcze) nie było spiny https://youtu.be/RgQi1IFjsVk

Fotorelacja, bo to chyba wszyscy lubimy najbardziej

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

śliczny chłopak i jaki posłuszny. Obu dogadał się w końcu z bratem

_________________
Aga Darek i córunia Verunia

Witaj Przystojniaku

Ale z niego przytulasek kochany

Lord nie ma problemu, problem jest w Lucku
Od początku znanej mi jego historii nie lubi samców, dlatego dotychczas tymczasowałam dziewczynki
Ostatecznie może będzie go tolerował Niemniej, pomimo tego jaki jest Lord i że tylko pogłębił moją miłość do angoli, wolałabym na stałe jednak suczkę (tu duże szanse na miłość z Luckiem ) i to w dodatku nieco mniejszą gabarytowo. Może to głupie argumenty... ale już rehabilituję stawy i no...

Ale przyszły DS będzie miał fantastycznego przyjaciela - to mogę już powiedzieć, a przecież jest u mnie dopiero dobę! Ma w sobie ogrom miłości czekający na tę właściwą osobę/by

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Widać, że jest bardzo kochanym pieskiem.

Ma na prawdę urodziwą mordkę, a z tego co tu piszesz to angol idealny

No bo jest Aż nie mogę uwierzyć, że jak na "pierwsze koty za płoty" taki faflun się trafił

Wczorajszy wieczór nieco średnio nam poszedł... Luckowi włączyły się "akcje obronne", ale pacyfikuje w zarodku.
Spacer był trochę męczący, ale cóż Niestety potem były jakieś fajerwerki czy coś i Pchełka zaczęła szczekać, na co Lucek zaczął szczekać, a potem Lord I jak już dzieciaki przestały to Lord jakoś nie mógł, więc po godzinie stwierdziłam, że wyjdę się z nim przejść, chłopak nabierze wiatru w koła to mu przejdzie
No, ale nie przeszło Szczekał tak do 1 czy wpół do 2, co jakiś czas wturowany przez Lucka i Pchełkę...
Zamknął się dopiero jak mu dałam na trochę ucho wołowe do pomemlania, a po godzinie przyszłam zabrać i poszliśmy spać...

Pobudeczka już później niż wczoraj, bo o 5:50 także sukces Udało mi się jeszcze Lorda wpakować z powrotem na sofę do spania i poszłam jeszcze chwilkę podrzemać

Spacerek ideolo, zresztą Lord nawet już nie próbował sikać w domu także szybko się ogarnia chłopak

Biegunka jeszcze chłopaka trawi, ale że ryżu nie zechciał, to dałam mu 45 gram suchej karmy (którą nawiasem mówiąc pięknie zjadł ). Wiem, malusio jak na takiego kolosa, ale powoli będziemy zwiększać, żeby mu żołądek nie ześwirował
Kupię też smecte i jak popołudniu dalej będzie biegunka to dostanie do paszczy

Teraz ja w pracy, a dom mam nadzieję, że stoi (Lord na korytarzu zaopatrzony w wodę, kocyk, poduszkę, moją koszulkę i papierową torbę jakby mu się nudziło Lucek i Pchełka w pokoju)

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Trzymam kciuki aby demolki nie było
daj znać po powrocie z pracy jak sytuacja ?