Koniecznie prosimy o wieści co u Kilerka
Tęsknimy za pycholkiem

Dzień dobry,
Bardzo przepraszamy za milczenie, ale ciepło się zrobiło toteż mało nas w domku Killerek miewa się bardzo dobrze, zdrów jak ryba, w ciągu dnia ospaly - w ciepłe dni oszczędza energie, wieczorkami zbiera mu się na zabawy w międzyczasie byliśmy na urlopie, na który niestety nie mógł jechać z nami, ale ten czas spędził u cioci na Śląsku - w domu z ogrodem także odkrył w sobie nowe zainteresowania i umiejętności, takie jak wsparcie przy pracach w ogrodzie czy splaszczanie się niczym płaszczka pod ogrodzeniem, by odwedzic ogród sąsiada Biedak jak wróciliśmy do Krakowa to 2 dni odsypial ten tygodniowy urlop - tyle się działo, że szkoda było czasu na drzemkę. Zdjęcia obiecuje zaraz dodać, tylko niestety mam problem z komputerem, wiec musze uporać się ze zmniejszaniem ich na tablecie.

A i teraz jesteśmy na lekkiej diecie, bo Killuś na wczasach przytył i stuknelo mu 27kg jeśli możecie polecić jakieś fit przekąski i dania dla bulw to przyjmę bardzo chętnie porady

Filmik z urlopu:
https://youtu.be/K7YVgJb_oH4

A teraz Killuś opowie o swoim urlopie

Och Kilerku, jak fajnie Cię widzieć, urlopik jak widac udany no i fakt, okraglutki jesteś ale co się dziwić jak królikowi miski czysciles a sąsiad nie miał pretensji, że Kilerek po jego terenie się przechadzal?

Przypakowałeś chłopaku
jest dużo karm w ofercie z serii 'light' Spróbujcie poszukać od tego samego producenta karmy, którą teraz je, bo będzie większa szansa, że nie będzie grymasił
Jeśli to nie jest dużo kg to zrzucenia to może spróbujcie po postu odmierzać mniejsze porcje? No i bez smaczków w 'międzyczasie'

Pobowalismy light, ale buntował się bardzo - nie chciał jeść. Mniejsze porcje juz dajemy, także mam nadzieje, ze poskutkuje sąsiad zaznajomiony z Killusiem, także obyło się bez złości

Kilerku, jak tam na diecie? Czy może matka Ci odpuściła idchudzanko?

Nawet jak nie schudłeś to się nie wstydź i pokaż nam się mimo wszystko

Jak tam dieta? Jest forma na letni lans?

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Cześć,
niestety matka odchudzania nie odpuści... ciągle nie mogę zrzucić - będziemy badać tarczycę.

A na domiar złego byliśmy dziś z matką u ortopedy i pomimo, że podczas badania udało mi się go doskonale oszukać - nie odpuścili mi i zrobili zdjęcia. No i okazało się, że ukrywałem dysplazję stawów łokciowych na szczęście pan doktor mówi, że w dobrym momencie się zgłosiliśmy, bo dopiero raz pokazałem matce tydzień temu, że coś może być nie tak - po przebudzeniu przez dłuższą chwilę utykałem na prawą łapkę. No i masz Ci los, odkryli moją tajemnicę

Także przed nami najpierw leki przeciwzapalne i przeciwbólowe, dużo pływania, no i jakaś rehabilitacja pewnie. No i nici z końca diety także jak już wiadomo zmian nie cofniemy, ale zrobimy wszystko, by spowolnić jego postępowanie.

Trzymajcie kciuki!

Oj Kilerku, trzymamy kciuki:-)

a ostatnio wujek zrobił nam rodzinną sesję zdjęciową Starzy pajacowali, a ja chciałem spaać

Piękna pamiątka, takie zdjęcia to naprawdę fajna rzecz.
Nasz Aleksander ma biodra w kiepskim stanie, ledwo chodził ostatnio, po podaniu kwasu hialurowego dożylnie, stan się polepszył. Dodatkowo podajemy syrop Synomax, ktory ma bardzo bogaty skład. Może podpytajcie swojego weta. Oczywiście kazdy przypadek jest inny, wiec jedynie sugeruję.

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Ale piękne goty, Kilerku fajnych masz tych swoich rodziców

Synomax podajemy już od jakiegoś czasu - postawiliśmy na profilaktykę ale jak skończymy buteleczkę to ortopeda bardziej polecał Caniviton Forte i Advance na zmianę już do końca Także nie poddajemy się i działamy

a co do kwasu hialuronowego i innych takich ingerencji to lekarz powiedział, że to kolejny krok - najpierw wyprowadzamy mniejsze działo, czyli leki przeciwzapalne przez 2 tygodnie, no i cały czas synomax no i później te caniviton

U nas leki przeciwzapalne były dobre na maks 3 doby. Profilaktyka też potrafi zdziałać cuda. Moze i my będziemy musieli zmienić Synomax, wtedy skorzystamy z Waszych doświadczeń.

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Zobaczymy, jesteśmy dobrej myśli, a Killuś jest najdzielniejszy na świecie! także trzymajcie kciuki i będę informować o efektach terapii

Zaczynamy trzymać kciuki już dziś

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

"W wielu portach zacumowali już nasi załoganci.
Bardzo prosimy byście byli trochę bardziej na informacje o nich otwarci.
Załogowe forum to nasz "stół" do relacji
I bynajmniej nie chodzi w nim o to by meldować o codziennym menu kolacji."

To Wasze porty stały się ich domami, niejednokrotnie po ciężkich, burzliwych rejsach.
To u Was uczą się prawdziwego życia, jesteście ich przewodnikami, ostoją, opiekunami, część z Was nazywa siebie buldozimi rodzicami...
Piszcie nam o ich zdrowiu, małych i dużych sukcesach, śmiesznych zdarzeniach.
Nie skąpcie nam zdjęć czy filmików kręconych z ukrycia.
Gdy macie problemy jesteśmy do dyspozycji, w grupie siła, może wiedza nasza pomoże a z czasem to Wy będziecie ekspertami, którzy pomogą innym.
Co najważniejsze, gdy kciuki mamy trzymać dajcie nam znać.
Na informacje czekamy, jak na załogową rodzinę przystało.
Dla Was Marynarze to również wypełnienie zapisów umowy adopcyjnej - to tak delikatnie tu wtrącamy...

Zatem Drogie Porty, czekamy na wieści z Waszych ziemskich i nieziemskich podróży! Ahoj!