Dix jesteś bardzo bardzo mądrym pieseczkiem tak szybko.uczysz się nowych rzeczy będziesz psem idealnym:)

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Witam. Chcialabym zapytac o pare spraw jezeli chodzi i buldozka Dixona. Pierwsza to czy piesek toleruje inne zwierzeta w domu? Poniewaz mamy w domu zwierze klatkowe, a po drugie czy nadaje sie do domu gdzie w przyszlosci pojawia sie dzieci?

Cześć Czy Dixon toleruje inne zwierzęta w postaci kota ?
Jesteśmy 4 os. rodziną - ja mam 21, brat 17 no i oczywiście rodzice i chcielibyśmy dać psince nowy dom
Proszę o jakikolwiek kontakt, informacje.
Pozdrawiam !

Ahoj ahoj Dixon. Jak Ci minęła majoweczka. Pewnie rewelacyjnie. Wujaszki nadal uczą,zabawiają a tu tyle chętnych do adopcji sie pojawiło. Cudnie.

Jak można nie chcieć !
W tej mordce można zakochać się od pierwszego wejrzenia ! )

Ja już dawno sie w nim zakochałam <3

Dixon jest przepiękny tylko proszę pamietajcie, że Dixonik będzie potrzebował ciągłej pracy z.opiekunem, samo zakochanie się w tej mordce nie wystarczy.

Zdajemy sobie z tego sprawę. U nas zawsze jest ktoś w domu, tata ma dosyć zdalną pracę, ja i brat szybko wracamy z szkoły/uczelni, więc Dixon na pewno nie byłby sam.

Tylko to nie chodzi o bycie samemu a o prace z nim bo inaczej znowu będą problemy

Każdy chce pomóc Dixon'owi, mówiąc, że ktoś zawsze jest u nas w domu mam na myśli nie tylko że ktoś będzie nad nim stał i doglądał co psiak porabia, tylko też będzie się nim opiekował i dokładał wszelkich starań by problemy nie wróciły. Jak mówię chcemy mu dać kochający dom, który chce otoczyć go opieką.

Dixon potrzebuje uwagi i poświęcenia. Jest mądrym psiakiem,szybko się uczy ale nie można zaprzepaścić tego czego wujkowie z nim wypracowali .
Pozdrawiam Wujaszków i całuje Dixonka ;*

Zdaję sobie z tego w pełni sprawę,że potrzebuje dużo poświęcenia i uwagi (inaczej nie starałabym się o danie mu kochającego domu). Chcę kontynuować dzieło Wujaszków, bo przecież mi również chodzi o dobro Dixona.

O jery nie wchodzilismy przez dwa dni i takie zmiany. Co do małego to koty jak pisałem wcześniej są dla psa zabawkami, pies podchodzi do nich bardzo niefajnie. Więc sądzę że obecność w domu kota nie będzie dla niego najfajniejsza. Co do małych zwierząt klatkowych to ciężko mi pwiedziec bo tego nie sprawdzałem ale sądzę że tak samo jak do kotów. Jednak w kontroli może by się udało ich przyzwyczaić do siebie.
Jeśli chodzi o dzieci tak jak pisałem wcześniej, Dixon potrzebuje stabilności i jasnych zasad. Dziecko wprowadza zamęt i jego zachowania względem psa są niejasne. Dlatego odradzam to połączenie. W trosce o zdrowie psa jak i dziecka. Wszystkie nowe osoby które się pojawiły proszę o przeczytanie wątku psa od początku do końca. W opisach są zawarte wszelkie najważniejsze informacje o nim.

Pozdrawia
Dixon
Wujek: Oskar i Kamil

Dziś pojawi się również relacja z dni oraz zdjęcia i filmy.

Uwielbiam Wasze opisy wszystko jest jasne i czytelne i trzymam kciuki za dom dla małego

Może byłaby taka szansa, obserwując naszego kota kiedy znajomi wpadali ze swoimi psiakami, widać tylko tymczasowe zainteresowanie jak to zawsze na początku nowych gości bywa. Kiedy kot się przyzwyczaił do obecności gościa, chował się w swoje zakamarki. Jak czytałam po wątkach Dixon sporo się nauczył, to może i w tym wypadku obecność kota dzięki naszej wspólnej rzetelnej pracy nie stanowiłaby problemu.

Uwazam szczerze że skoro behawiorysta który jest z psem zna sie na temacie mowi ze jest to nie wskazane to powinnismy mu wierzyć teraz kazdy kto ma kota dziecko czy gryzonie moze sobie tam mowić . Jest przecież tyle innych psiaków do adopcji równie fajnych. Pytanie zawsze jedno ważne co jezeli się nie przekona oddacie jego czy kota ? Czy co zrobicie ?

Witam wszystkich załogowiczów serdecznie ;D
Co do Dixona nie wątpliwie jest to wspaniały psiak. Niestety nie można traktować go jako typowego domowego pupila. Jest okaz o silnym charakterze który wykorzystuję nasze słabe punkty do własnych psich celów. Nie jest to zwierzak który z nami śpi ani z którym sie ciuciamy. Nie można traktować go jako biednego małego pieska który prosi o jedzenie czy o zabawe. Przede wszystkim nowy dom musi byc stanowczy i konsekwentny, pełen miłości ale z przewagą zasad bez których Dixon życie diksona było by ciężkie.

Pozdrawiam
Wujek Kamil

Decydując się na Dixona musimy liczyć się z tym że pies potrzebuje uwagi i skupienia na zasadach jakie wujkowie z nim wypracowali.
Jak piszą wujkowie wyżej i we wszytskich postach innych Dixon musi mieć nad soba rękę bo inaczej wejdzie na głowę i pokaże kto tu rzadzi. A nie o to tu chodzi i nie po to wujkowie tyle z nin pracowali.
Jest kochany,slodki ,przede wszystkim bardzo mądrym psiakiem z nutką diabołka pod swoją śliczniutką sierścią.

pozdrowionka

Cały czas czekamy na decyzję:) kto...

Och i już po majówce ale moja się nie skończyła bo wujowie maja urlopy i się mną zajmują ja to mam dobrze.

Tak jak pisałem wcześniej w pierwszej części majówki był u nas wujek Olinek z którym nie miałem problemu nawet podszedłem się przywitać jak chłopaki się budziły rano. Ale największe wrażenie na mnie zrobił materac dmuchany co ja na nim nie robiłem, fikołki, chciałem w niego wejść. Co to była za zabawa. Jak wujek Olinek wyjechał to jednego dnia musieliśmy siedzieć w domu gdyż cały dzień padało wyszliśmy tylko na kupę i siku ale za to wspaniale się bawiliśmy w domu.

W środę poszedłem z wujkami do parku Skaryszewskiego gdzie ćwiczyliśmy komendy, ogarnialiśmy mój świat. I uwaga wujek Oskar postanowił że będę podchodził do psów więc to czyniłem jak mi kazał, po łukum od boku nie na wprost. Uczył żebym się od zadka strony się witał bo to bardziej kulturalne w naszym świecie a nie od przodu bo jeszcze ktoś pomyśli że chcę go zaatakować. Jednak i tak najlepiej dogaduję się z bulwami czy to Francuzami czy to Anglikami. Jak to się mówi swój swego pozna. Bardzo fajnie łapałem co i jak się robi, jak należy komunikować się z psami, jednak potrzebuje nadal wsparcia od przewodnika bo czasami się gubię i sam nie wiem o co mi chodzi.
Ogarniam już odczytywanie psów wiem powoli jak się zachować gdy pies do mnie coś mówi oczywiście w naszym języku.
W parku było bardzo fajnie jednak złapał nas straszliwy deszcz w drodze powrotnej i z wujami szybki biegliśmy do domu. Ja oczywiście chciałem sprawdzić czy przez przypadek pod autem nie znajduje się kotek ( a bo tego wam jeszcze nie pisałem mam takie coś że sprawdzam sobie podwozia aut w nadziei że będzie tam kot) i jak zaryłem głową o drzwi auta który był zaparkowany to aż wujkowie się dziwili że nie wgniotłem karoserii . Zemnie to agent co nie.
Po powrocie oczywiście wycieranie w ręczniku który tak bardzo kocham, uwielbiam się miziać i wycierać mmmm jakie to przyjemne.

A wczoraj dzień psiego spa byłem kąpany bo zacząłem gubić sierść oraz byłem mega brudny. Dzielnie wszystko zniosłem i potem się wycierałem w ręcznik ale dla mnie to sama przyjemność.

Dziś piękna pogoda w stolicy więc idziemy nad Wisłe sobie pochodzić i poleniuchować może mi wujaszki piłkę porzucają kto wie

Dostałem kość, wspaniałą kość : https://www.youtube.com/watch?v=byiDA8RvJfM

Piękny i pachnący: https://www.youtube.com/watch?v=nNiM9qIkM0o

Wujek Oskar:

Dixon od momentu gdy pojawił się u nas zrobił bardzo duże postępy, szybko wpasował się w zasady które zostały mu przedstawione i zakomunikowane od samego początku. Bardzo fajnie pojmuje komendy, w chwili obecnej pracujemy na wydłużonym czasie nagradzania aby wzmocnić skojarzenia. W zasadach pies czuje się fantastycznie one dają mu oparcie praz poczucie bezpieczeństwa które w jego przypadku jest bardzo ważne. Pies na pomocach jak i w kontakcie z przewodnikiem jest bardzo spokojny, jego zachowania się czytelne, garnie się do człowieka, zaczął nam wchodzić na kolana jak siedzimy na krześle, kładzie się obok nas oczywiście za naszą zgodą, pozwala się dotykać. Razem wypracowaliśmy u niego tzw zgodę na dotyk pies widząc wyciągnietą rękę do niego dotyka ją i wtedy wiadomo że możemy się miziać. To jest bardzo pomocne w jego przypadku gdyż nie zawsze psiak tego kontaktu oczekuje. Oczywiście przed niem jeszcze wiele pracy która się zacznie w nowym domu. Jednak jestem pewien że pisak świetnie sobie poradzi a nowa rodzina pamiętając o zasadach stworzy dla niego dom idealny.

Co do wcześniejszych waszych postów niestety nie mogę się zgodzić na przekazanie psa do domu gdzie sa koty. Dix ich nie lubi i tego się nie zmieni. A stresowanie psa oraz domownika jest moim zdaniem nieodpowiednie.

Wszyscy którzy chcą adoptować psa niech prześledzą jego wątek od samego początku aby się dowiedzieć że jest to pies bardzo wyjątkowy który potrzebuje indywidualnego podejścia.

A ja czekam jak i wy na informację o tym kto dostanie psa pod swój dach. Rodzina która zostanie wytypowana jest zaproszona do nas do Warszawy w celu poznania psa oraz porozmawiania o nim. Chciałbym aby pies spotkał się z wami na neutralnym gruncie przed tym jak zabierzecie go do domu.

Pozdrawiam
Dixon
wujek: Oskar i Kamil