ale uszolki
cudna jesteś Marysieńko, w kubraczku wyglądasz równie słodko

ale fajny netoperek

_________________
czym jest kilka kłaczków sierści na Twojej ulubionej bluzce wobec wielkiej, puchatej miłości ?

Wyglądasz pięknie Marysiu Niebieski to Twój kolorek

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Cudowna! Marysiu, chcę Cię zaadoptować!!

Na pewno?
Bo widziałam też zgłoszenie na Dixona....

A kiedy Maryśka spakuje walizki i się przeprowadzi ?

W ankiecie PA nie zaznaczyłam, że mam już upatrzonego swojego konkretnego faworyta. Na wizycie PA Kasia i Łukasz zasugerowali, żebym pomimo mojego niezdecydowania zgłosiła się jako dom stały pod wątkami piesków które chciałabym przygarnąć nawet jeśli jest ich kilka. Dlatego też zgłosiłam się po Dixona i po Marysię. Nie potrafię między nimi wybrać, oboje mnie rozbrajają i kładą na łopatki swoim urokiem. Niestety mogę wziąć tylko jednego, dlatego też mam nadzieję że moje wewnętrzne rozdarcie zostanie rozwiązane przez decyzję zarządu i domów tymczasowych, które zdecydują która psinka będzie się u mnie lepiej czuć.

Hej Kochani!

Pragnę poinformować, że Ryśka jest takim ściemniaczem, że to się w glowie nie mieści Jak na nią patrzymy, to robi te swoje smutne oczy i ojej, jak jest jej źle... A kiedy sie zapomina, albo nie widzi, że ją obserwujemy, to lata jak szalona po korytarzu i rzuca zabawkami Krętacz, jakich mało!

Mała czuje się dobrze, tylko ściemnia też z jedzeniem. Wyczuła, że jest nam jej żal i kombinowała (3 rodzaje karmy jej dawaliśmy - wiem, wiem, rozpusta! ), dzisiaj dostała w końcu jakieś witaminy u weta na apetyt, bo trochę nas martwiło, że mało je. Jutro ostatnia dawka antybiotyku, rana ładnie się goi, jednak najbardziej uwiera ją kubraczek. No rozpacz połączona ze złością czasami się w niej zbiera. Wtedy trzeba chwile "pożałować psa" - ojej, ojej jaka biedna i już jest lepiej.

Na dowód wysyłamy zdjęcie, jaka to czarna rozpacz i krzywda się psu dzieje!
Dla otuchy, też możecie jej trochę pożalować...

Te radary...

_________________
Kitek,Nadia i Isza
Możecie nas śledzić
https://www.facebook.com/doghaupl/
https://www.instagram.com/doghau_pl/
https://www.instagram.com/kitek_g/

Haha! Cudowna!

Taka minka że tylko przytulać i żałować bidulki

Ojejeju jeju jakie biedne piesi ! Asz ty słodziaku

Z moją Melita tworzyły by super uszatkowy duet mistrzyni w sciemnianiu

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

oj maleństwo jakie biedne, tylko tulić i pieścić i ściągnąć ten okropny kubraczek.
Rysia nie udawaj tak bo jeszce przyklei się do ciebie łatka biednego smutnego pieseczka a przecież teraz tylko szczęśliwe życie przed tobą

_________________
Aga Darek i córunia Verunia

Hahahah:D tak, tak, bidulka;)

Jak już zgłaszałam wcześniej, jestem zainteresowana adopcją Marysi. Czekałam na decyzję DT. Wysłałam dziś ankietę adopcyjną z informacją, że jesteśmy zainteresowani konkretnie Marysią. Jesteśmy z Poznania (konkretnie podpoznańskie Tulce), więc może istniałaby możliwość poznania psiaka. Mamy już jedną suczkę buldożkę i mamy tylko jeden warunek, żeby bulwy się dogadały i polubiły.

Marysia jest księżniczka-jedynaczka. Jest zazdrosna i dość terytorialna, w dodatku dominująca. Nie
Nie chce zniechęcać, jednak po prawie miesiącu obserwacji uważam, ze Marysia nadaje sie do domu bez innych psiaków. Jest to ogrom pracy, by w ogóle ignorowała inne psy-ona często sie najeży, czasami szczeka, a najcześciej baaaardzo sie stresuje i wrzuca wsteczny bieg.

Oczywiście możemy spróbować, jednak w zeszłym tygodniu tez próbowaliśmy sie zapoznac z proponowanym bratem i niestety kosztowało to psa mnóstwo stresu. Prosze przeczytać wątek psiaka od początku i zapoznać sie z informacjami. Jest pięknym i kochanym psiakiem, jednak uważamy, ze jak na razie musi byc jedynaczka.

myślę,że to nie potrzebny stres dla Marysi, może jest dla nie za wcześnie a może ma typowo taki charakter.

no właśnie... szkoda, że musi być jedynaczką od początku jej pobytu ujęła nas za serca i nie ukrywam, że zaczęliśmy rozważać jej adopcję, ale.. no właśnie jest to podstawowe ale... my już jedną bulwę mamy i nie chcemy absolutnie skrzywdzić ani jednej ani drugiej..mamy tylko nadzieję, że Marysia znajdzie domek gdzie będzie jedyną księżniczką na włościach, trzymamy kciuki

Slicznota:-)
Ja też trzymam kciuki i czekam na decyzję:-)
Pozdrawiam!