Teraz jest Śr cze 18, 2025 3:33 pm


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 490 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 25  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn kwi 25, 2016 9:48 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Cz mar 31, 2016 9:38 pm
Posty: 113
Kolejne dni, kolejne doświadczenia i nauka mojej psiej persony.

Weekend miałem bardzo spokojny gdyż wujaszek Oskar wyjechał na jakąś ważną imprezę rodzinną więc zostałem z drugim wujkiem. Mogłem sobie spać ile chcę, chodziliśmy sobie na spacer, głaskaliśmy się oraz bawiliśmy. Ten weekend zaliczam do okresu czilałtu kompletnego.
W sobotę wieczorkiem nawet ciocia Agata ( podobno bardzo dobra przyjaciółka wujków) nas odwiedziła i się ucieszyłem jak ją zobaczyłem.
Rano jak wstali z wujaszkiem i ciocią to się mizialiśmy i poszliśmy na spacer.
A po południu w niedzielę zawitał już wujek Oskar który od samych drzwi oczywiście w zasady mnie wsadził. Nie mówię że z wujkiem Kamilem nie ma zasad bo sa inaczej by miał przechlapane od wujka Oskara.
Poszliśmy na dłuższy spacer, musiałem sobie wszystko przypomnieć i nie było zmiłuj się. Jednak szybko ogarnąłem i szło mi bardzo fajnie jak na dwu dniową przerwę. Spacerowaliśmy sobie i bawiliśmy się piłeczką.

Dziś poniedziałek więc tygodnia początek wujek Oskar bardzo marudził jak miał rano wstać ale ja mu dałem otuchy tym że się mizialiśmy i nawet buziaka w policzek dostał ode mnie.
Potem spacer z wujaszkiem Kamilem i słodkie wylegiwanie się do powrotu z pracy trzeciego członka stada.
Aaaa i muszę się pochwalić że coraz szybciej się wyciszam wręcz wzorowo. Witam się z człowiekiem jednak wiem że to nic nie da i muszę się ogarnąć jak to zrobię to mogę dostać mizianki oczywiście w takiej ilości jak człowiek chce a nie jak ja sobie życzę. Bo to oni kontrolują mój świat a nie ja ich.
Potem dwu godzinny spacerek na nim komendy: siad, leżeć, zostać w obu pozycjach oraz wstawanie. Ćwiczyliśmy nawet rzucanie piłeczki i przychodzenie szło mi całkiem dobrze jak na ilość rozpraszaczy które były dookoła ( piłki, ludzie, psy).
Pięknie zwracałem uwagę na przewodnika, chodziłem w kontakcie a to podobno bardzo fajna umiejętność psia. Nawet podczas omijania psów byłem bardzo skupiony na piłeczce którą trzymał wujek. Psiaki nie robiły na mnie wrażenia w przeciwieństwie do mojej ukochanej zabawki.
Na spacerze spotkałem buldożkę pięknie się z nią przywitałem nawet trochę pobawiłem. Później pojawił się Pan Buldog a ja jak wiadomo za płcią męską u psów nie przepadam ale pozwoliłem mu się obwąchać nawet, nie stanowił dla mnie problemu. Wujek był ze mnie dumny bo potrafiłem się zdekoncentrować i skupić na piłce a nie na psach. Wiec mądry ze mnie psiak. ;)

Później ćwiczyliśmy pewność siebie poprzez wchodzenie na bardzo wysoką górę, kładzenie się na jej szczycie oraz zostawanie na komendę. A uwierzcie mi z niej wszystko widać więc w tle było bardzo dużo bodźców które mnie rozpraszały ale ja wolałem wujka od nich. No chyba że piłkę zobaczyłem to co innego. Również ćwiczyłem wskakiwanie na ławkę oraz przeskakiwanie z jednej na drugą.
Ale to zobaczycie tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=dbzUYajnx08
Później powrót do domu już na spokojnie miałem możliwość niuchania i węszenia żeby odpocząć od wcześniejszej pracy.
Mój spacer składa się z paru elementów:
1. Kultura wychodzenia przez drzwi.
2. Spacer swobodny ( węszenie, kupa, siku, węszenie, poznawanie świata).
3. Rozpoczęcie pracy. Przerywane zabawą abym się nie znudził.
4. Spokojny powrót do domu wtedy robię to co w punkcie 2.

Dziś wujek Oskar wprowadził nową zasadę tzw. " spalenie miski" oczywiście tymczasowo. Jestem karmiony z ręki gdyż wczoraj podczas zabawy w breinwork okazałem się że bardzo pilnuję miski swojej i wystartowałem na wujka Oskara który mnie dotknął. Jednak nic mu nie zrobiłem chciałem pokazać że nie lubię tego. Wujek Oskar: Moje wczorajsze postępowanie było specjalne i zamierzone. Chciałem zobaczyć czy pies broni miski podczas jedzenia i się okazało że tak. Dlatego też postanowiłem spalić miskę i karmić Dixa z ręki. To pozwoli mu na zrozumienie że ręka plus jedzenie jest czymś fajnym a nie złym.

Link do filmu z breinworku: https://www.youtube.com/watch?v=IWPGIPLEWqM
( to są moje początki więc musiałem być trochę nakierowany na to jak mam podejść do zadania)

Już się lubię miziać nawet czasem po pysku jednak jest to bardzo delikatna sfera mojego ciała i nauka dotyku tam będzie jeszcze trochę trwać. Na pewno dom stały będzie musiał ją kontynuować. Ale uwielbiam mizianki całego ciała jak się wycieram w ręcznik mmmm jakie to przyjemne.

Wujek Oskar powiedział że jutro się będzie kontaktować z ciociami i porozmawiają o przyszłości mojej psiej perosny. Więc czekajcie na wieści :D

Teraz sobie słodko śpię w klatce a o 23 siusiu i kupka przed ostatecznym snem. :D

Pozdrawiam
Dixon
wujek: Oskar i Kamil


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn kwi 25, 2016 10:21 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): N cze 07, 2015 12:08 pm
Posty: 2164
Lokalizacja: Białystok
Jaki mądry piesek z ciebie, nie rozleniwiasz się tak łatwo :) fajnie, że sprawdziłeś zachowanie w kierunku miski, jestem ciekawa po jakim czasie oduczy się jej bronić. ach maluchu życzę ci cudownego domku!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn kwi 25, 2016 10:26 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
Dixon ale Ty miałeś szczęście że trafiłeś na takich zdolnych wujaszkow :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn kwi 25, 2016 10:45 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Cz mar 31, 2016 9:38 pm
Posty: 113
Ordonówna napisał(a):
Jaki mądry piesek z ciebie, nie rozleniwiasz się tak łatwo :) fajnie, że sprawdziłeś zachowanie w kierunku miski, jestem ciekawa po jakim czasie oduczy się jej bronić. ach maluchu życzę ci cudownego domku!


Co do ogarnięcia miski jest to proces długofalowy:
- zaczynamy od karmienia z ręki
-potem ręka lekko się zbliża do miski jednak ciągle karmiąc z ręki psa,
-później ręka w misce i karma na niej,
-potem wrzucamy po parę chrupek, a na końcu ręka leży obok miski a pies je.
Oczywiście wszystkie etapy kontrolujemy i upewniamy się czy przejście na wyższy poziom jest już możliwe.

Więc wszystko zależy pd psa. :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn kwi 25, 2016 11:21 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N mar 20, 2016 11:38 pm
Posty: 169
Lokalizacja: Poznań
Rewelacja, wujkowie stanęli na wysokości zadania . Wujkowie są naprawdę mega.
Pełen szacunek i pokłon w wasza stronę. Dixon jest mądrym psem i pojętnym.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt kwi 26, 2016 11:01 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N mar 20, 2016 11:38 pm
Posty: 169
Lokalizacja: Poznań
co tam u naszego słodziaka :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr kwi 27, 2016 10:22 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Cz mar 31, 2016 9:38 pm
Posty: 113
Kolejne dni mijają a ja się rozwija. ;)

Wczoraj do cioci i wujków przyszli znajomi. Ochhh ale byłem podekscytowany dlatego też wujek Oskar zamknął mnie w pokoju w którym czuje się bardzo bezpiecznie i powiedział że mam się uspokoić bo taki nerwus ze mnie ze myślę iż od każdego dostanę jakiś smakołyk. Ale tak nie będzie. Oczywiście w drzwiach od każdej osoby dostałem parówkę abym wiedział iż są fajni i bezpiecznie ojjj jak wiele mi to pomogło. W pokoju stwierdziłem że pójdę sobie spać na łóżko wujków i byłem w szoku bo nie oponowali. Czasem idą na ustępstwa jak wiedzą że coś mi pomoże.

Jednak wujek przyniósł mi coś najwspanialszego na świecie mojego kochanego kongusia pompusia z pysznościami w środku. A był tam serek, kiełbaski i jakaś jakiś kawałek pysznej szyneczki podobno domowej roboty. Ochh jak ja uwielbiam wygrzebywać te smakowitości z Konga, nigdy nie wie na co trawię. Zabawka ta pozwala mi lizać i ciumkać a te obie czynności powodują u mnie bardzo duże uspokojenie.

Potem ćwiczyliśmy przychodzenie spokoje do ludzi którzy pojawili się w mieszkaniu podobno szło mi całkiem nieźle. Nie wchodziłem może w głębsze relacje ale sama ich obecność nie sprawiała mi problemu. Starałem się nie spinać oraz nie pokazywać że chcę ich podporządkować pod siebie, ojj nie to ostatnie nie ma racji bytu przy wujkach i w nowych zasadach. Wieczorkiem w nagrodę poszliśmy na długi spacer, och jak sobie biegałem, węszyłem i poznawałem moją dzielnię o zmierzchu.

Aaaa i najważniejsze wczoraj pierwszy raz wszedłem wujkowi Oskarowi na kolana, oczywiście po zgodzeniu się przez niego. Ale mi było dobrze nawet pozwoliłem się miziać troszeczkę.
Wujek Oskar: Jest to bardzo duży krok dla tego psa gdyż bliski kontakt nie był możliwy na początku, pies ewidentnie go unikał,wszystkie sygnały wysyłane przez niego pokazywały że nie chce nie jest gotowy. Dlatego tak bardzo uwielbiam pracę z psami. Nigdy nie wiesz co się stanie, nigdy nie wiadomo kiedy pies się otworzy i zaufa nawet w małym stopniu człowiekowi.
Jest to dla mnie bardzo duża oznaka postępu i poddania się Dixona moim metodą tym że pracuję z psem na energii, wyciszeniu, warunkowaniu tym że szanuję go a on mnie.
Wczoraj aż się popłakałem jak na mnie usiadł. Wspaniała moment pracowaliśmy na niego od prawie trzech tygodni.

Dziś wstaliśmy sobie poszliśmy na spacerek poranny, siku, kupa i rozruszanie mnie. Później wrócił wujek Oskar poszedłem z nim na spacer ale strasznie padało ale to mi nie sprawia problemów. Ja sie zimna nie boję. Szkoliłem się, słuchałem i ogarniałem mój mały świat w swoim pięknej głowie.
W sobotę są urodziny cioci Klaudii i wujaszki przypominały sobie modelowanie z balonów. Jakie to śmieszne, myślałem że to dla mnie zabaweczki robią i chciałem za wszelką cenę je zdobyć. Jednak nie pozwolono mi ale to nie szkodzi bo w zamian dostałem Ośmiornicę do zabawy ale ją rozrywałem jak szalony.

Nadal kontynuujemy jedzenie z ręki z wujkiem Oskarem już zaczynam się rozluźniać i nie stoję taki spięty. Wujek widzi powolne zmiany w moim zachowaniu.

W piątek przyjedzie wujek Olinek, nowy wujaszek którego poznam jest najlepszym przyjacielem wujka Kamila. Ochh juz się doczekać nie mogę. A wujkowie są ciekawi jak na niego zareaguję i jak będę z nim pracować. Bo trochę go wykorzystają do pracy ze mną :D

Jestem po zabawie z wujkiem Kamilem rzucał mi piłeczkę i przyszedł czas na wyciszenie mojej psiej persony oraz później na wieczorną toaletę.

UWAGA UWAGA !!!!!

Wczoraj wujek Oskar powiadomił moje kochane ciocie z Załogi Buldoga że jestem gotowy do adopcji. Jeszcze wiele przede mną jednak te zasady które juz ogarniam i podejście do człowieka sprawiają iż mogę zamieszkać już z nowymi wujkami i ciociami. Pamiętajcie proszę o tym iż jestem wyjątkowym psem, personom w świecie buldogów która potrzebuje bardzo specyficznego podejścia i trzymania się zasad które tu poznałem.
Zarówno wujek Oskar jak i Kamil będą zawsze dyspozycji o każdej porze dnia i nocy dla mnie przede wszystkim ale również dla moich nowych człowieków abym im pomóc i wyjaśnić jak ze mną postępować. :D


Pozdrawiam
Dixon
Wujek: Oskar i Kamil


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr kwi 27, 2016 11:02 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N mar 20, 2016 11:38 pm
Posty: 169
Lokalizacja: Poznań
Dużo pracy już za Dixonem ale jeszcze trochę przed w nowym domku z nowymi wujkami i ciociami ;) ... :) Super postępy . Teraz tylko czekamy na dalsze informacje kto zostanie szczęściarzem mając go w domku :) .
Pozdrawiam gorąco :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr kwi 27, 2016 11:20 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
No to teraz tylko trzeba znaleźć dla Dixonka odpowiedni domek, który dalej będzie z nim pracował i nie zaprzepasci tego ogromu pracy ktory w wychowanie Dixonka włożyli wujaszki :D


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz kwi 28, 2016 2:34 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): N cze 07, 2015 12:08 pm
Posty: 2164
Lokalizacja: Białystok
To będzie trudna adopcja ale właśnie takie małe kroczki, sukcesy rekompensują wszystko!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz kwi 28, 2016 7:50 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N mar 20, 2016 11:38 pm
Posty: 169
Lokalizacja: Poznań
Trzymając sie zasad jakie wujkowie wpoili Dixonowi i obdarzenie go wielką miłością napewno wyprowadzi piesia na równy grunt. Szczęście murowane dla niego i osoby która będzie go miala.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So kwi 30, 2016 11:03 am 


Marynarz


Dołączył(a): Pn kwi 18, 2016 5:07 pm
Posty: 5
Lokalizacja: Poznań
Cześć! :D oszalałam na punkcie Dixona! Zgłaszam chęć do adopcji! ;)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So kwi 30, 2016 2:15 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N mar 20, 2016 11:38 pm
Posty: 169
Lokalizacja: Poznań
Hejo Dixon jak Ci minął piąteczek Z wujaszkami :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So kwi 30, 2016 3:52 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Cz mar 31, 2016 9:38 pm
Posty: 113
Dziś już sobota o jery jak ten czas leci a ja szukam swojego domku.

U mnie wszystko dobrze, moja praca idzie w dobrą stronę, szkolę się i coraz bardziej ogarniam.
Wczoraj przyjechał do nas wujek Olinek przyjaciel wujka Kamila i się bardzo fajnie z nim przywitałem.
Nawet się nie spinałem jak go zobaczyłem, powąchałem i poszedłem sobie. Bardzo szybko już sie uspakajam nawet jak jest dużo ludzi w domu. Bo wczoraj była aż 7 osób a ja się nie stresowałem tylko poszedłem na swoje posłanko i zasnąłem.
Później wujek Oskar przyniósł mi kongusia ze smakami.
I wieczorkiem wszyscy poszli do klubu a ja miałem dwa materace do spania o jeryy ale to była wygodna nawet nie wiecie jak wielka. Jak wrócili to było już jasno a ja grzecznie spałem przywitałem się i poszliśmy wszyscy spać.
Wiele osób nie stanowi już dla mnie problemu.

Rano wstaliśmy z wujkiem Oskar i poszliśmy na spacerek a nie tak długi bo w czwartek stwierdziłem że zrobię sobie pedicure i gdzieś na spacerku straciłem pazur tuż przy opuszku a ile krwi było. Jednak dzielny wujek Oskar opatrzył mnie, zatamował, zrobił opatrunek i teraz chodzę w buciku na nodze. Ale ja mam dobrze nawet do weta nie musieliśmy iść bo wujaszek wiedział co i jak. Wiec przez parę dni mam spacery typu kupa i siku. Bo nie chcemy żebym obciążał aż tak łapkę. Aaaa i jestem dzielnym buldogiem gdyż nie niszczę bucika jak nikogo nie ma oraz spokojnie pozwalam sobie na zmiany opatrunku. Nawet nie mam zamiaru się spinać.

Tutaj link do filmiku ze swobodnego biegania w parku dla psów: https://www.youtube.com/watch?v=02_MAb2C_ow

Pokonywanie kładki ( ćwiczenie pewności siebie): https://www.youtube.com/watch?v=sPNI3waDDJ8


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So kwi 30, 2016 3:56 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Cz mar 31, 2016 9:38 pm
Posty: 113
Z wujkiem Kamilem


Załączniki:
29.04 (1).jpg
29.04 (1).jpg [ 33.83 KiB | Przeglądane 5375 razy ]
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So kwi 30, 2016 3:56 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Cz mar 31, 2016 9:38 pm
Posty: 113
2


Załączniki:
29.04 (2).jpg
29.04 (2).jpg [ 33.51 KiB | Przeglądane 5375 razy ]
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So kwi 30, 2016 3:58 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Cz mar 31, 2016 9:38 pm
Posty: 113
3


Załączniki:
29.04 (4).jpg
29.04 (4).jpg [ 36.75 KiB | Przeglądane 5374 razy ]
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So kwi 30, 2016 4:49 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): N mar 20, 2016 11:38 pm
Posty: 169
Lokalizacja: Poznań
Nauka nie idzie w las :) Dix jest niesamowity,mądry i przeslodki.
Nóżka dojdzie do ladu tylko potrzeba troszkę czasu no i już wtedy bucik potrzebny nie będzie. Dopiero Dixon poszaleje na dworze :P
Drzwi od mojego domku sa dla niego szeeeeeroko otwarte.:-)
Zdjęcia i filmiki mega fajne.
Pozdrawiam.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So kwi 30, 2016 5:05 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): N cze 07, 2015 12:08 pm
Posty: 2164
Lokalizacja: Białystok
Dixonku, jesteś bardzo mądrym psiaczkiem.Cieszę się, że tak ładnie wszystko łapiesz. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się twoje losy w nowym domu. Jak tam sytuacja z michą? Zmieniła się przez 3 dni? :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So kwi 30, 2016 5:39 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Cz mar 31, 2016 9:38 pm
Posty: 113
Miska na razie jest ręką. Jednak bardzo fajnie się uspokaja może od pon połączymy rękę i miskę.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 490 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 25  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 pasażerów


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL