Też mam taką nadzieję,bo dzień się zaczyn od patrzenia na Yeti-"jest glut czy nie ma gluta".Przy czym ogólnie jest z nią wszystko ok.

Tatam....był glut...nie ma gluta...tatam

Ale super bo wszyscy się tu trochę już martwiliśmy

BRAWOOO!!!!!!

Świetne wieści

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Niby mała rzecz,a cieszy.

cieszę się bardzo
przekaż buziaczki dla Yetinki w ten nareszcie bezglutkowy nosek

Niestety glut wrócił:( Jesteśmy w trakcie diagnozy u dr Kudły w Bielsku .Czekają nas kolejne badania.Na dzień dzisiejszy jestem podłamana,bo "coś" jest w nosie .Będzie rinoskopia z pobraniem wycinka.W kazdym razie to "coś" powoduje ,że glut ,mimo antybiotykoterapii,nie ustępuje.K....miała mieć lepsze życie.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jest kochana,zadbana ..zyć a nie umierać! I co!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Alicja głowa do góry, pamiętaj, że musisz być dobrej myśli bo psu się udzielają nasze nerwy. Jesteście teraz w najlepszych rękach. Dr Kudła na pewno was wyleczy tylko trochę wiary.
Yeti nie rób sobie jaj tylko pozbądź się tego gluta bo kobiecie nie pasuje jakieś paskudztwo w nosie trzymam za was kciuki

_________________
Aga Darek i córunia Verunia

Staramy się ale to co usłyszałam było szokiem,totalnym zaskoczeniem.Pojechalam na konsultację a wyszłam z wstepną diagnozą,która nie może mi przejść przez gardło.Yetka ,wymęczona,niczego nieświadoma chrapie sobie przy kominku ,a ja..lzy same kapią,jak na nią spojrze.Dziewczę sobie radzi,gluta obliże i tak do następnego ,który zaraz wycieka.

biedna Yetinka
oby dr Kudła coś poradził na to dziadostwo!

A tak sobie z "glutkiem odpoczywamy w niedzielny poranek.

ważne, że dupcia ma mieciutko, cała reszta ciałka mało ważna

a jak ten glucior? wiadomo coś wiecej, dlaczego on ciągle wraca?

Yetinka, na pewno pozbędziesz się w końcu tego gluciora, nie martw sie

Jutro ma być wynik z antybiogramu(kolejny).Trzeba znów zadziałać antybiotykiem przed rinoskopią,na którą mamy jechać,ponieważ tej wydzieliny w środku jest tyle,że wszystko "pływa" a sprzęt do noska jest maleńki (2 mm)i może się przytkać itp.Coś w nosie jest,trzeba pobrać wycinek i zdiagnozować co i jak to leczyć.

Yetinka jest do zacałowania.
Trzymam kciuki za pozytywne wyniki.

Kasiu:) zgadzam się z Tobą w 100 %

Alicja, co z Yetinka masz już wyniki?

Wynik posiewu -jałowy.! Ropsko leci a posiew jałowy .W Tej sytuacji nie podajemy już antybiotyku,tylko w przyszłym tyg .rinoskopia .Nie wiem,jak to bedzie ,czy cokolwiek się zobaczy przy tej ilosci wydzieliny ...zobaczymy.Usłyszałam tylko,że to "niedobrze",że wynik jest jałowy bo tz że nie ma infekcji a raczej rozpad tkanki.A to jest źle.

Oj, źle się czyta wieści o wstrętnym glucie. Trzymamy kciuki, by udalo sie zdiagnozować to świństwo, by moc stoczyc z nim wygrana walke. Trzymamy kciuki!

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Dzięki ,Aniu:) Mam nadzieję,że sie uda.
Patrząc w Yetki ufne i oddane oczy,myślę,dlaczego ona...dostala drugie życie,jest kochana,zadbana..dlaczego?
Wszystko wskazuje,że jest żle a ja myślę,Musi być dobrze...Musi!