Znalazłam w domu uroforaginum. Jest ma bazie furaginy. Ale czekam jeszcze na fotkę Twojego leku

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

Anulka nie kupisz furaginy bez recepty. Urofuraginum jest bez recepty bo jest troche slabsze wiec możesz jej podać. Możesz sprobowac jeszcze z preparatami żurawinowymi ale to jak juz podleczysz żeby zapobiegać i zakwasić mocz. Ja i tak bym oddala mocz do badania, kosztuje to grosze a będziesz miec pewność czy cos się tam dzieje. Możliwe ze bedzie tak maly stan zapalny ze nie trzeba bedzie dawać antybiotyku tylko podlecza ja jakimiś innymi specyfikami

_________________
Aga Darek i córunia Verunia

Można podawać psom Urosept, ja Gustawowi daję 2x1 tabletce. Fajnie, bo on działa tez moczopędnie i oczyszcza pęcherz.

Noc bez niespodzianek. Idę dzisiaj kupić pojemnik na mocz. I próbujemy go złapać. Zobaczymy co będzie jak wrócimy z pracy.

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

anulka, ja podaję urofuraginum lub urointima furagiactive bo są bez recepty a zawartość furaginy taka sama jak w furaginum - 50 mg furaginy:D
https://www.doz.pl/apteka/p109015-UROin ... tki_30_szt
https://www.doz.pl/apteka/p57942-UroFur ... tki_30_szt

tylko mocz najlepiej złapać po nocy i nie trzymać długo przed badaniem. Ewentualnie można schować do lodówki. Przynajmniej nam wet tak kazał robić

_________________
Aga Darek i córunia Verunia

Nam wet mówił, że krew i mocz muszą iść do badania w przeciągu 4 godzin.

Nam też tak mówił, ale jeżeli nie bylibyśmy w stanie przynieść rano po złapaniu, żeby schować do lodówki, żeby nie był w cieple bo się mogą bakterie czy coś tam innego rozwinąć

_________________
Aga Darek i córunia Verunia

My też o lodówce słyszeliśmy.

Kochani, wróciliśmy do domu i..... wszystko w najlepszym porządku.
Żadnego mokrego śladu i spacer w normie.
Nie wiem, co się wczoraj stało...
Dawać jej tą urofuraginę czy nie ? bo już sama nie wiem co robić...

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

Ja byl jej z 3 dni podawala. To nie zaszkodzi a może pomoc. Mogla miec jakiś maly stan zapalny i trzeba go podleczyć. Sama jestem "nerkowcem" i furagine mam zawsze przy sobie. Jak cos mi sie zaczyna dziać to biorę 2-3 dni i infekcja nie zdąży mi sie rozwinąć.

_________________
Aga Darek i córunia Verunia

No i mamy... dzisiaj po powrocie z pracy przywitała nas mokra plama z kropelka krwi... od razu do weta. Mała dostała dwa zastrzyki przeciw krwotoczny, przeciw zapaleniowy i przeciwbolowy. W zaleceniach 1x dziennie urofuraginum po 2 tabletki przez 4 dni, później po 1, urinal po 1 tabletce oraz przeciwbolowy na sobotę i niedzielę. W czwartek jesteśmy umówieni na USG. Badanie moczu dopiero po odstawieniu furaginy. Leczymy maleństwo nasze kochane !

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

Odpoczywamy

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

dlatego anulka warto mieć furaginę zawsze w zapasie i dawać od razu jak zaczyna coś się dziać, zeby nie rozwinęło się jeszcze większe zapalenie
po zastrzykach szybko jej przejdzie, moja Boni już po 1 zastrzyku czuła się o niebo lepiej
za kilka dni Zuzieńka będzie zdrowa

Trzymamy kciuki Zuzanko

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

Dokładnie Bonita ! Dobrze, że od razu po Twoim wpisie dostała urofuraginum bo moglo sie to jeszcze bardziej rozwinąć.. Cały szczęście, że jest forum i tak mi pomagacie ! Dziękuję !!!!! Z tych wyrzutów sumie matka kupiła nowa zastawę dla panny

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania

Piękna zastawa

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

super
Bońcia ma podstaweczkę z tego samego sklepu
ale jakie miseczki świetne, ten kranik

U nas już zdecydowanie lepiej Zuzanna juz nie sika w domu, ładnie wytrzymuje wiec zapalenie minelo mam nadzieje, ze na dobre poza tym na szczęście nie zanotowaliśmy żadnych problemów no może jeden... zbyt duża miłość właścicieli do buldożera

_________________
Z buldożkowym pozdrowieniem,
Ania