Wczoraj widziałam Gustawa drugi raz w życiu , przy moich dziewczynach wyglądał pięknie taki duży Pan mops. Na dworze ogon w górze i szedł z nimi dzielnie, w domu olewka moje na kolanach on w legowisku ;P , być może potrzeba by było dużo więcej spotkać żeby Gustaw przekonał się do Kati i Kluski i zaczął z nimi obwąchiwać każdy kąt - albo po prostu moje mopsy są aż tak wścipskie.
No i wrzucam kilka zdjęc.

Spory Pan Mops - to fakt. mój Aleksander ksywa Jaszczur jest bardzo smukły przy prawie wszystkich. Nie żebym go głodziła - nic z tych rzeczy.

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Ela, dzięki wielkie za foty!

Proszę, powiedzcie, że Wy też tak macie... Dzisiaj się prawie spóźniłam do pracy przez Gustawa, bo spał pomiędzy mną i Mateuszem i zrobił sobie poduszkę z mojego brzucha i taaaaak strasznie nie chciało mi się wstawać, że wstałam w wielkim popłochu 40 minut później. Gustaw Nam się nie dał dziś wyspać, bo koło 3 w nocy robił sobie wycieczki do miski (jakaś resztka karmy została typu 10 kulek) oraz do dużego pokoju na siku. Pierwszy raz widziałam, żeby robił siusiu w nocy, no ale teraz przynajmniej są 2 siki na dobę... Szkoda tylko, że zapomnieliśmy mate rozłożyć....

Dziwne to, co wyprawia G.
Pamiętam bardzo dokładnie jak spotkaliśmy się pod drzwiami weta w Chorzowie u Fabisza/Stefanka. Nasza chorutka Bigotka i Wasz Gustlik. I Gustlik, jak pamiętam, był Bigotką bardzo żywo zainteresowany. A teraz olewał w domu mopsie dziewczyny Eli? Dziwne...

Madzia, trudny pies Wam się dostał. Domyślam się jak musi Ci to ciążyć, że on się tak dziwnie zachowuje. Jak czytałam Wasz wątek nie mogłam pozbyć się wrażenia, że to jakby autystyczne zachowania... Nie będę się wymądrzać i snuć własnych domysłów w temacie. Gdybyście wymyślili jakieś rozwiązanie lub jego próbę, w którym mogłybyśmy pomóc wraz z Martyną i naszymi mopsiami i przełamać lęki/dziwne zachowania Gustlika, to wchodzimy w to bez zastanowienia.

Może przyjęlibyście nasze zaproszenie do nas. Nie ma już wprawdzie naszej społecznej Bony, ale są trzy mopsie i dwa przyjazne psom koty. Może poza własnym mieszkaniem, w towarzystwie trzech mopsich panien Gucio by się odstresował na tyle, że miałoby to przełożenie na jego późniejsze zachowanie?

W niedziele jedziemy do Opola razem z Magda i Gustawem więc mały spędzi trochę czasu z mopsami. Dziwne jest to że na dworze jest żywo zainteresowany ogon so góry i było super w domu od razu do legowiska poszedł. Może faktycznie lepiej byłoby na obcym terenie

Asiu, z przyjemnością przyjmę do Was zaproszenie. Przykro mi bardzo z powodu Bony Może faktycznie to coś da?
Nie byliśmy w Opolu, bo weterynarz odwołał wszystkie wizyty

Poznałam wczoraj Gustawa. Zdjęcia nie oddają Jego urody. On jest niezwykle uroczym Panem Mopsem

Jest nam bardzo bardzo miło Teraz już Gustaw nie jest taki piękny, bo jest cały obśliniony przez Kenzo. Ale gwałty znosi ze spokojem, a na spacerze jest bardziej ożywiony niż zazwyczaj.

coś czuję, ze za jakiś czas będą najlepszymi przyjaciółmi

Może znacznie "sikać" jak należy?

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

To teraz jest wyżelowany Elegancik Gustlik sikaj jak Kenzo.

Tralalalalalala, Gustaw się dzisiaj wysikał na dworze !!!!!!!!!!!!
Ale nie wiemy, czy to zasługa nowego miejsca (gdzie nie chodzą psy) czy też obecność Kenza.
Zabraliśmy je na trudno dostępną łączkę za torami i Gustaw stwierdził, że to jest to! Kenzo też tak stwierdził, bo gdy Gustaw sikał, to Kenzo obsikał Gustawa
Kenzo powoli zaprzestaje gwałty na bracie, z czego Gustawson jest zadowolony. Pomiędzy panami jest tolerancja, ale na razie bez zbytniej zażyłości. Gustaw jest na nas trochę obrażony, bo teraz tyle spacerów dziennie, i takie dłuuugie, i taaaakie szybkie... Nikt się nie da mopsowi wyspać, nikt! Kenzo mu smrodzi pod nosem bąkami, czym Gustaw jest oburzony, albo charczy tak, że spać się nie da. Niestety Pańcia i Pańciuś wcale się tego małego gniota pozbyć na razie nie chcą. Co więcej, mały gniot nic po sobie nie zostawia w misce! I dostaje takie same porcje co Gustaw, więc jest mopsi foch! A wczoraj nawet razem trafili do wanny po spacerze, bo błoto się z nich lało. Gustaw się cieszył, że nie musi sam być mokry, że nowy nabytek rodziców też musi znosić te męki. Ale niestety, w ramach psiej solidarności Gustaw też ma teraz codziennie czyszczone uszy.

Gustaw poprawia kondycję

No proszę było siku-rewelacja!

_________________
Agnieszka

Wspaniale teraz tylko czekamy na kolejne newsy

Suprer Mops siurkaj na polku codziennie ku naszej radości

I jak dzisiaj? Był sik?

Tak, wczoraj też był sik, ale w tym samym miejscu. Dzisiaj pójdziemy do lasu, może tam też się Gustawowi spodoba. A dzisiaj Gustaw sam z siebie nalegał na spacer, jak usłyszał, że ja już z Kenzem wybiegłam. Także rozkręca się nam mops. No i na spacerach biega, ogon do góry, wącha i tarza się w trawie. Oj przydał mu się kolega...

czyli wszystko dobrze sie układa, braciszek ma na Vaderka dobry wpływ
daj znać ja bylo w lesie ?