U nas Bulwa jeszcze nie odkryła że na kanape mozna wejść, co nas bardzo cieszy bo cieczka.
Ale jak bedzie juz po zabiegu to nie mamy nic przeciwko kanapowej Bulwince

a mała u Was zostaje na stałe ? ) no tak bulwa i kanapa to dwie idealnie pasujace do siebie elementy )

no raczej
Kanapa będzie, owszem ale Stefcia musi przestać wszędzie gdzie usiądzie przybijać czerwone pieczątki w kształcie bulwiej broszki

No i jak dojdziemy do ładu z sikiem i kupą

Nie dziwię się, że zostaje Jak ją zobaczyłam od razu mi wpadła w oko

Wpis z dziennika pokładowego:

Stolce - regularne.

Straty w ludziach i sprzęcie - pożarta wtyczka od lampki.

Apetyt - obecny

Waga - stabilna

Wycieki - znaczne w części rufowej

Ogon - harmoniczne ruchy posuwisto zwrotne w polaryzacji poziomej

Samopoczucie - wyśmienite



pzdr T

czyli dobrze jest

_________________
Agnieszka

Dajcie znac, jak zadziala jakis sposb, nam sikanie tez wrocilo :/ w tym do wyrka swojego.

A i jak z karma? Nowa zadzialala? Czy dalej kombinacje?

Wrocilismy do glodowki, moze to da jakis efekt.

_________________
Has Big Ears and Still Doesn't Listen - My Frenchie

Największym problemem jest zostawienie Stefki samej w domu na dłużej niż 3-4h, wtedy klocek i siku murowane.

My mamy taki plan:
od końca- ok. 24-1.00 Tomek zabiera Bulwę na spacer i chodzą tak długo,aż będzie kupa (wczoraj to prawie 30minut), przy czym chodzą to w domyśle: Tomek stoi, bulwa stoi, bulwa ucieka pod drzwi, Tomek ją stamtąd zabiera, dalej stoją, bulwa ucieka znowu, Tomek ją znowu zabiera, Tomek stoi, bulwa się kręci, kręci się i kręci aż w końcu ukręci- jest głaskanie i chwalenie za dobry uczynek
Jeśli kupa jest w nocy( siku jest na każdym spacerze) to do 6-7 rano zwykle nie mamy niespodzianek, oprócz nerwowego tupotu ok 4 nad ranem.
Rano idziemy całą gromadą na spacer( 2 psy, kot i ja na końcu) - siku rano jest bardzo szybkie .
Wracamy - daję jeść gromadzie: Miśka i kot wtryniają od razu, Bulwa tnie komara nad miską. W końcu zjada.Daję jej namoczoną suchą karmę z royala skin care z rc hepatic. Jeszcze nie przyszły mi nowe puszki.
Jak mam czas w ciągu dnia to wypuszczam ją ok 12 na dwór- tylko siku, a jak nie mamy czasu (tak jak wczoraj) to o 15 Tomek zastał i siku i kupę w domu.
Raz zdarzyło się nasikać do posłania.
Później o 18-20-22 chodzimy na siku.

Czeka nas trochę pracy

korekta żono.
Raz nalała w posłanie Miśki a raz komplecik na swoje kojo.

pzdr T
mr T

Serio,wasz wątek jest mega zarąbisty ja chcę żeby wszystkie takie byly

_________________
Agnieszka

Kochani a praliscie jej kojo w proszku ktory zostawia zapach???
Bo mi Boo Boo sika uporczywie na swoje kojo jak tylko wypiore mu w normalnym pachnacym pieknie proszku. Jak w jakims malo pachnacym to oczywiscie postawi kilka kropelek na swiezym bo przecie musi zaznaczyc ze to jego ale nie ma tragedi

_________________
Bo miłość do naszych zwierząt sprawia ze jesteśmy wielcy

Kochani, 1 stycznia spotkała nas ogromna rodzinna tragedia. to dlatego na stutaj nie ma.

Ze Stefcią wszystko w porządku. Dbamy o nia najlepiej jak potrafimy. Zaczęła w końcu bezproblemowo jeść. Jeszcze posikuje w domu.

Odezwiemy się niebawem.

K&T

Wysyłamy wyrazy współczucia.
Uściski dla Was, trzymajcie się, i nie bójcie się szukać pomocy u odpowiednich osób.

U Stefci wszystko w porządku, więc spokojnie czekamy na koniec cieczki i później sterylizację

Kilka zdjęć na szybko.

Ależ ona słodka trzymajcie się!

Piękność

Stefka trzymamy kciukasy, zebys byla jak najszybciej soba nasze male zuchy ))

_________________
Has Big Ears and Still Doesn't Listen - My Frenchie

Stefulcia co u was słychać?

Stefcia będzie się szykować niedługo do sterylizacji jak jej opiekunowie znajdą wolną chwilę to napiszą co i jak