Teraz jest Pn cze 23, 2025 2:07 pm


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 319 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt paź 30, 2015 9:25 am 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 9:32 am
Posty: 228
Byłyśmy wczoraj u naszej wetki Moniki z naszymi chorowitkami: Barbie i Beczuszką. A jechałyśmy autobusem z całą galanterią takim powozem (hurra! :)) i w świetnym dziecięcym, choć nieznanym sobie towarzystwem:

Obrazek

Chłopięcie w sąsiednim wózku było równie zdziwione jak i nasze mopsie dziewczyny. Za to właścicielka dziecięcego wózka była w zachwycie! Bardzo miło się nam podróżowało, a Beczuszka w blasku fleszy (nie tylko mojego aparatu, ale również innych pasażerów!) poczuła się jak właściwa persona na właściwym miejscu. Barbie za to bardzo chciała zaprzyjaźnić się z ludzkim kolegą podróżującym obok. Fascynowało ją zwłaszcza to, jak ów młodzian gaworzył do niej z wyraźnie przyjazną intencją... :)

U weterynarza jakoś radosny nastrój podupadł:

Obrazek

Na koniec wiadomość dnia: Udało się utrzymać Barbie przez okrągły tydzień bez maści sterydowej i po badaniu serduszka (uderzało miarowo bez żadnych dysfunkcji) pobrano krew na specjalistyczne badania hormonalne w celu przygotowania do planowanej sterylizacji! Dzisiaj po południu wyniki!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt paź 30, 2015 9:33 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 9:32 am
Posty: 228
Barbie ma wyniki krwi bardzo dobre z wyjątkiem jednego parametru nazwy którego zapomniałam, a który to wskazuje na alergiczność. Poza tym żadnych odchyleń od normy nie stwierdzono. Cieszy zwłaszcza to, że tarczyca i hormony Barbie są na zadowalającym poziomie. W świetle powyższego nie ma żadnych przeciwskazań do sterylizacji, a właściwie nawet jest wskazanie do jej wykonania ponieważ nie będzie miała tych długich i krwawych cieczek. Czym prędzej więc ustaliłyśmy termin: 3 listopada, we wtorek godzina 12 w południe. Cała Załoga Bulldoga przerywa zajęcia własne i trzyma kciuki. Około 16 odbiór!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So paź 31, 2015 12:17 am 


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:22 pm
Posty: 4501
No to dobre wiadomości, nareszcie jakiś postęp :) a kciuki oczywiście będziemy mocno trzymać ;)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: So paź 31, 2015 8:45 am 
Avatar użytkownika


Kapitan Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): Cz gru 04, 2014 9:20 pm
Posty: 3740
Lokalizacja: Poznań
Super, będziemy mocno trzymać!

_________________
Kasia, Łukasz i Frida :)

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn lis 02, 2015 8:21 pm 
Avatar użytkownika


Transport


Dołączył(a): Wt lis 25, 2014 4:15 pm
Posty: 5776
Lokalizacja: Leszno
już dzisiaj zaczynam zaciskać kciuki. musi być dobrze, nie ma innej opcji. jesteśmy z Wami!


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lis 03, 2015 2:29 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Wt mar 10, 2015 7:15 pm
Posty: 43
Lokalizacja: Warszawa
Cała nasza rodzina też mocno trzyma kciuki.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lis 03, 2015 7:06 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 9:32 am
Posty: 228
Dziewczyny, naprędce tylko napiszę, że wszystko znakomicie się udało. Jesteśmy z Barbie - która czuje się chyba zupełnie nieźle, jeśli pominąć, że troszkę nią zimno telepie - już w domu. Wg słów naszej dr Moniki wszystko poszło jak z płatka, a Barbusine wnętrzności zostały ocenione jako zdrowe. Dostałyśmy lekarstwo przeciwbólowe na jutrzejsze i pojutrzejsze rano, no i fakturę za zabieg, którą już wysłałyśmy na adres ZB z prośbą u uregulowanie w terminie 14 dni. Resztę i oczywiście zdjęcia wrzucę jutro, bo teraz muszę dwóch mopsich blondyn pilnować, aby Barbie na głowę nie wchodziły, bo przecież one gotowe są spać piętrowo byleby razem. :) Dzięki za kciuki! :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lis 03, 2015 9:16 pm 
Avatar użytkownika


Transport


Dołączył(a): Wt lis 25, 2014 4:15 pm
Posty: 5776
Lokalizacja: Leszno
ufff! bardzo się cieszę, że nie było żadnych komplikacji!
Barbie, jesteś dzielną dziewczynką!

trzymam kciuki za spokojną noc.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt lis 03, 2015 10:25 pm 
Avatar użytkownika


Kapitan Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): Cz gru 04, 2014 9:20 pm
Posty: 3740
Lokalizacja: Poznań
Dzielna dziewczyna!!!

_________________
Kasia, Łukasz i Frida :)

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr lis 04, 2015 12:18 pm 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 9:32 am
Posty: 228
:D i właściwie nic już nie muszę pisać. Na razie idzie świetnie! Nieoceniona Martyna, jak zawsze w tego typu wypadkach z pełnym poświęceniem ściągnęła swoje łoże z antresoli i spała w psim towarzystwie. Ja za to padłam jak zmordowana kawka! Sen podziałał na mnie ożywczo przystępuje do relacji dnia wczorajszego:

Odwiozłyśmy Barbie w samo południe do wetki, zważono ją (7,6 kg i zalecenie, że po operacji mamy ja lekko podtuczyć!) i poddano szczegółowym, ostatnim przedoperacyjnym oględzinom. Wypadły pomyślnie i tak rozluźniona głupim jasiem Barbie czekała na zabieg:

Obrazek

Zwróćcie uwagę na odstające "skrzydło" żeber. To nie jest wychudzenie tylko efekt popseudohodowalny w postaci zaliczenia kopniaka albo złej suplementacji w szczenięctwie Barbie, które spowodowało takie zmiany krzywicze. Występuje u niej tylko jednostronnie.
Zostawiwszy Barbie uśpioną u weta pognałyśmy na powrót do domu aby wyprowadzić resztę zgrai na spacer i Bona dokładnie o godzinie 13:00 zaczęła wyć! Nie wiemy dlaczego akurat wtedy. Księżyca nie było ani nie działo się nic takiego co spowodowałoby takie zachowanie. Tak to wyglądało i trwało około 1,5 minuty:

Obrazek

Ponieważ dosyć mistyczna jestem, od razu pomyślałam, że to coś z Barbie. O oznaczonej przez wetkę godzinie z dusza na ramieniu wraz z Martyną pojechałyśmy ją odebrać i dowiedziałyśmy się, że z Barbie wszystko OK i zabrałyśmy ją do domu. Nigdy w życiu nie dotykałam takiego zimnego psa. Mimo okrycia była zimna jak ... trup. Okropne uczucie. Więc opatuliłyśmy ją w ciepły szlafrok, do powodu i biegiem do domu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Grzałyśmy ją w domu termoforem od strony grzbietu, okrywałyśmy spiworem, jednak ciągle pozostawała chłodna. Miała osobna poduchę, na której nie chciała być, za to chciała bardzo wielka Bona. W ogóle wszystko skupiało się wokół niej co obrazuje:

Obrazek

Jak w końcu położyła się na swoim legowisku, to musiałyśmy bardzo pilnować pozostałe mopsie, bo gdyby mogły, to usiadłyby jej na głowie. One zawsze chcą być blisko siebie:

Obrazek


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr lis 04, 2015 1:13 pm 


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:22 pm
Posty: 4501
Zgrane stado ;) Dobrze, że to już za Wami


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr lis 04, 2015 9:55 pm 
Avatar użytkownika


Kapitan Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): Cz gru 04, 2014 9:20 pm
Posty: 3740
Lokalizacja: Poznań
Dziękujemy za szczegółową relację! Zdrówka królewno :D

_________________
Kasia, Łukasz i Frida :)

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz lis 05, 2015 10:56 pm 
Avatar użytkownika


Transport


Dołączył(a): Wt lis 25, 2014 4:15 pm
Posty: 5776
Lokalizacja: Leszno
Asiu, super nam wszystko opisalas :)
Jak się dzisiaj czuje Barbie?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Cz lis 05, 2015 11:33 pm 
Avatar użytkownika


Kapitan Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): Cz gru 04, 2014 9:20 pm
Posty: 3740
Lokalizacja: Poznań
Jak tam dzielna czarnula? :D

_________________
Kasia, Łukasz i Frida :)

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt lis 06, 2015 8:26 am 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 9:32 am
Posty: 228
Dzień dobry, Wszystkim :D

Barbie najspokojniej z wszystkich naszych mopsi zniosła pooperacyjne godziny. Od momentu kiedy znalazła się na własnym legowisku w towarzystwie Beczuszki i Bigotki, właściwie cały czas zachowuje się tak, jakby w ogóle żadna operacja jej się nie przydarzyła! Jedyne dąsy pojawiają się w momentach, kiedy wychodzimy lub wracamy ze spaceru: Barbie bowiem jest samodzielna i po prostu nie znosi być noszona po schodach na rękach, a wetka zaleciała to czynić przynajmniej do czasu, kiedy szwy zostaną ściągnięte. Zadziwiające jest to, że w innych niż schody wypadkach Barbie jest pierwsza aby być "na rekach". I tu mamy kolejną obserwację, że to w mniejszym stopniu wynika z jej bolących łap, a w większym z zamiłowania do wygody i chęci bycia blisko człowieka, bo siedzenie w wózku nie do końca ją zadowala. Z wózka z resztą korzystamy dosyć rzadko, ale zawsze wtedy, gdy poruszamy się komunikacją miejską. Na spacerach, jak zawsze z impetem wielkim, goni gołębie głośno szczekając ze szczęścia. Jest bardzo komunikatywna. Brata się natychmiastowo z każdym napotkanym na spacerze psem, niezależnie od wielkości. Zaryzykowałabym nawet twierdzenie, że im większy pies, tym głośniejsze radosne szczekanie Barbie i szybszy galop w jego kierunku! Jako jedyna z naszych mopsi w chwilach wielkiej radości przysiada nisko na przednich łapach wypinając chudy tyłek w górę i z dużą prędkością macha energicznie zakręconym ogonem. Czynność ta powoduje, że zdarza się iż czasami gubi równowagę i omal nie przewraca się na jeden z boków... :lol: Także psychicznie jest wspaniale! :!:

Natomiast straty związane z operacją są: zniszczyłam bowiem moją ulubioną czarną kurtkę z Madonny! :oops: nosząc Barbie po schodach. Cały jeden rękaw i kawałek przedniej poły mam... srebrno-szary :o od jej dezynfekowanego pooperacyjnie brzucha. :(

A propos jej brzucha, to dzisiaj odważyłam się nań spojrzeć i przedstawia się nader atrakcyjnie:

Obrazek

Nasza wetka jednak nie zdecydowała się na wycięcie sutka i korekcji jej zwisającej mocno fałdy ponieważ zauważyłyśmy wszystkie, i my i wetka, że od maja, kiedy do nas przybyła, brzuch mocno jej się podkasał i jest duża szansa by wciągnął jej się po trudach rodzicielstwa prawie zupełnie. :)

Jak wszystko pójdzie dobrze (a nie ma innej opcji :)), to cała nasza psia i kocia zgraja pod koniec listopada, bądź z początkiem grudnia będzie odrobaczana, a w styczniu traktowana kombajnami szczepionkowi, po czym będzie czas na odetchnięcie od wizyt weterynaryjnych... :D

PS. Na wiosnę zacznie się od nowa, bo po szczegółowych hormonalnych badaniach krwi nasza dr Monika już ma nowy trop, a wraz z nim pomysł na uleczenie Barbie z jej nawracających, prawdopodobnie alergicznych, kłopotów z łapami. Na tę chwilę oddychamy pełną piersią, bo mopsie zdrowieją: Beczuszkowe oko pozbywa się (jak to wolno trwa!) krwiaka na oku, Bigotka walczy ze stanami zapalnymi oczu, A barbie odkreśla dni na kalendarzu do zdjęcia szwów pooperacyjnych.

Pozdrawiamy z pięknych Katowic w piękny słoneczny wczesny ranek :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt lis 06, 2015 9:51 am 
Avatar użytkownika


Starszy Bosman Dom stały (2 psy) Dom Fundacyjny Transport


Dołączył(a): So lis 29, 2014 6:44 pm
Posty: 2804
Lokalizacja: Ustroń
Cieszę się, że wszystko przebiega zgodnie z planem i bez nerwów.
Wyczerpująca informacja - jak zawsze u Was.

Pozdrawiam z pięknego Ustronia w piękny poranek :)

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt lis 06, 2015 8:41 pm 
Avatar użytkownika


Transport


Dołączył(a): Wt lis 25, 2014 4:15 pm
Posty: 5776
Lokalizacja: Leszno
rzeczywiście rana wygląda bardzo ładnie, a Barbie jest żywym srebrem ;)
przykro mi z powodu kurtki, ale czego się nie robi z miłości ;)

mam nadzieję, że zdrowie u Was będzie dopisywać jak najdłużej, a najlepiej, to niech już choróbska odpuszczą Wam na zawsze.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt lis 06, 2015 9:36 pm 
Avatar użytkownika


Transport


Dołączył(a): Wt lis 25, 2014 4:15 pm
Posty: 5776
Lokalizacja: Leszno
właśnie doczytałam gdzieś na forum, że to srebro można sprać szarym mydłem, może spróbuj?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pt lis 06, 2015 9:42 pm 


Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:22 pm
Posty: 4501
I dodaj płynu do naczyń, z mojej czarnej kurtki zeszło ;)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Pn lis 09, 2015 8:24 am 


Marynarz Dom stały (1 pies)


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 9:32 am
Posty: 228
Dziewczyny, dziękuję za rady i sugestie w sprawie kurtki. Próbowałam wszystkiego oprócz azotoxu :!: Nie działa!

Akcja noszenia Barbie na schodach trwa dalej i chyba zaczyna jej to w nawyk wchodzić, bo sama już czeka aby wziąć ją na ręce. :shock: Przyzwyczajenie jest jednak drugą naturą. Najbardziej niezadowolona z tego faktu jest Beczuszka, bo ona też chciałaby na ręce i moje tłumaczenia, że traktujemy je z równą uwagą jakoś jej nie przekonują... ;)

Na Barbie wszystko goi się znakomicie i jutro idziemy do wetki na kontrolę. To formalność, bo jestem przekonana, że wszystko jest w najlepszym porządku!

Wczoraj miałyśmy sesję zdjęciową... napracowałyśmy się co nie miara, a Barbie chyba z tego powodu przytyła co najmniej pół kg :lol: Efekty najprawdopodobniej niebawem zobaczycie na fejsie.

Pozdrawiam listopadowo :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 319 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 pasażerów


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL