Buba jadąc po nią z Monią- Wiedziałam, że jest to starszy pies, który jest już niepotrzebny, bo jest za stary na rodzenie dzieci. Widok jej szczekającej za płotem był w moim rozumieniu wołaniem o pomoc: Zabierzcie mnie ze sobą. Pan mnie nie Kocha..... Pan nawet się z nią nie pożegnał. Jak można mieć psa tyle lat i zero jakiegokolwiek pogłaskania z jego strony. Tacy ludzie powinni mieć zakaz trzymania jakichkolwiek zwierząt
Jadąc z nią już do Iławy straszne było jej charczenie i duszenie się, byłam przerażona i nie wiedziałam co jej naprawdę dolega i też ta bezsilność.
Pierwsze godziny nie wiedziałam jak mam jej pomóc. Była u lekarza, dostała steryd i po jakimś czasie charczenie i duszenie się w miarę uregulowało. Niestety steryd puścił i ataki zaczęły się znów.... Kąpiel w letniej wodzie i oczywiście steryd pomógł. Pojechała na następny dzień do lecznicy na kompleksowe badania.
Okazało się ze Buba ma chore serducho. Dostała odpowiednie leki i oczywiście funkcjonuje w miarę normalnie. Muszę pilnować, aby się za mocno nie emocjonowała, bo wtedy ciężej oddycha, ale wszystko jest do opanowania. Buba z dnia na dzień robi postępy:
- Nie robi w domu,
- Nauczyła się jeździć autem,
- Chodzi świetnie na smyczy,
( oczywiście bez smyczy pilnuje się i nie ucieka )
- Nauczyła się chodzić na miejsce.
Co jest też ważne KOCHA DZIECI, do ludzi nie ma żadnych uprzedzeń mimo tego co przeszła w swoim życiu. Jest cudownym psem, który się nadaje jak i do rodziny z dziećmi, jak i dla osób starszych.
Kocha kontakt z człowiekiem.
W niedziele źle się czułam. Przyszła do mnie do łóżka, liznęła mnie po ręku i poszła do siebie. Jest to bardzo opiekuńczy pies, który odnajdzie się w każdej rodzinie.
Nie lubi kotów, ale jak kotek jej się postawi to udaje że już go nie widzi. Po prostu nie ma kotka, ja go nie widziałam. Była też druga sytuacja, gdzie kot zaczął uciekać, to go pogoniła.
Jak się zachowuje z innymi psami? Hmm pierwszy moment jest "wrr ja tu rządzę", a za moment już ją nie interesuje, oooo chyba, że zobaczy go przy miseczce, to wtedy idzie i pokazuje, że to jej jedzonko.
Jak woła na dwór przychodzi i delikatnie popiskuje następnie pokazuje mi drzwi od dworu i sru je łapką i patrzy czy idę za nią, aby jej otworzyć. Dziś miała badanie USG i podczas tego Buba usnęła. Jest niesamowita i w lecznicy wszyscy ją polubili. Jeśli chodzi o jej zdrowie, to musi być na tabletkach na serducho. Wątrobę ma powiększoną, ale pani doktor powiedziała, że to nie są aż tak złe wyniki jak na takiego wiekowego psiaka.
Po 2 tyg systematycznego i regularnego jedzonka powtórzymy wyniki wątrobowe i zobaczymy.
Jej się nie da nie Kochać jest cudowna..... same achy i ochy.
