Z dnia na dzień coraz piękniejszy.

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Czyli Pixi to trochę taka jego mamuśka

Kochany Niuniuś jak fajnie przytula się do Ciebie w tym ręczniczku

Codzienna porcja słodyczy

Dzięki Rosinka, że nam tak codziennie tą słodycz w postaci Gucia serwujesz

Poprawa niesamowita Jak jego zapaszek? A oczka już utrzymują się bez poprawiania?

zapaszek jest znośny chociaż cały czas go nie opuszcza. Prawe oczko jeszcze czasem "wyskakuje", lewe bardzo rzadko.
Pozdrawiamy

Z dnia na dzień coraz piękniejszy

Gucio jeszcze u nas nie płakał, w nocy śpi u siebie ale jak się obudzi wędruje do nas - wstaję i odprowadzam i tak wielokrotnie No i żeby nie było tylko tak słodko bo może nas zemdlić, młody posikuje gdzie mu się akurat zechce nie jest to częste ale zdarza się codziennie zostawić po 3 kałużki czasem wytrzyma 5 godz., czasem po 3 godz. już siknie a i zdarza się że 15 min. po spacerze. Nie jest to zaznaczanie terenu czy jakaś złośliwość zwyczajnie nie jest nauczony sygnalizować potrzeby.

Cudowny Gucik

_________________
"Pies jest jedyną istotą na świecie , która bardziej kocha Ciebie niż samego siebie"

To rewelacyjna wiadomość, że jeszcze nie zdarzyło mu się u Was zapłakać i oby tak już zostało
Myślę, że szybko da radę go nauczyć załatwiania potrzeb tylko na dworze.

Kurczę u mnie wrzeszczał, u Was sika
choc u mnie chyba ze dwa razy tez mu się zdarzyło ale ewidentnie jak nie chciał aby Gabi mu zabrała jakąś zabawkę.
Wygląda cudnie

Z tym sikaniem to zrozumiałe bo to jeszcze szczeniak( mocno już doświadczony życiowo). Dzisiaj udało mu się zrobić 2 razy na podkłady i tylko raz na podłogę. Wychodzimy jak na razie tak mniej więcej co 3 godz. (dziewczyny zostają bo by mi zeszły na zawał przy takiej ilości spacerów). Załatwianie na spacerze nie sprawia mu kłopotu. Myślę, że te "wpadki" mogą być spowodowane infekcją siusiola, dzisiaj zauważyłam ropną wydzielinę i zaczerwienienie w czwartek będziemy u weta na zastrzyku więc zapytam co z tym "zrobimy". Przemyłam mu dzisiaj Borasolem myślę że lekko złagodzi stan zapalny.
"Po co są podkłady" wg. Gucia do leżenia

Gucio szybko zrozumie, gdzie siusiu trzeba robić
Pixi na każdym zdjęciu pozuje

Tyle zdjęć kochanego dupaska <3 Kira też lubi sobie kimnąć na podkładzie U nas wetka wycisnęła mu wielką ilość ropy z siusiaka ...

Może fakt krzyczenia u Dominiki wynikał z tego że chłopak nie miał wcześniej zrobionego treningu klatkowego?
Bo zrozumiałam że u Ciebie rosinka zostaje bez klatki?

U nas nie ma klatki, moje wyjścia są na razie krótkie, i maluch nie płacze. Nie wiem jak by było gdybym wyszła na kilka godzin. Rozmawiałam z Dominiką i u niej płacz był nawet jak szła do łazienki. I tak samo zaraz po jej wyjściu z domu. U nas zostaje razem z dziewczynami wiec mam nadzieję że to daje mu poczucie bezpieczeństwa.

rzeczywiście u mnie Guciu wrzeszczał gdy był w klatce, luzem szybciej sie uspokajał, klatki ewidentnie nie znał ale np w otwartej przesypiał całą noc. Zapalenie ropne siusiaka było i u mnie, Gucio ciamkał i zaogniał jeszcze bardziej, ale po antybiotykach super się zagoiło.

Śliczny Gucio i widać, żę uwielbia dzieci:)

Beti też używa podkładu do leżakowania

rosinka, zanim dotrzesz do weta dawaj mu żurawinkę suszoną (tylko taką bez chemii), przy silnym zapaleniu pecherza pewnie zbytnio nie pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi i oczyści drogi moczowe, moja sunia jak miała zapalenie pęcherza do oprócz antybiotyku wet jej kazał dawać tabletki z żurawiny, teraz daję jej żurawinkę profilaktycznie (i bardzo jej smakuje) i zapalenia póki co (odpukać) nie wracają.
Gucio może posikuje właśnie przez to że ma coś z tym susiakiem nie tak