Kolejny meloman piłek

A czy Leoś tylko piłki maltretuje, czy zdarzy mu się coś więcej zbroić?

Leon to naprawdę pies,który nie sprawia żadnych problemów chociaż miałam obawy jak Go zabieralam.To typowy pileczkowy pogromca ale robi to z takim wdziękiem ze szkoda byłoby nie kupować ich wiecej

A jak Leoś znosi upały? Wczoraj było mega gorąco, przynajmniej u nas.

No nie bardzo mu odpowiadają także sa długo nie przebywamy na dworzu i nawet za bardzo on sam nie chce zrobi co swoje i od razu ciągnie do domu.Nie wiem jak inne buldogi ale on do spacerów jest nastawiony anty mam wrazenie ze traktuje to jak karę. Totalny leniwiec

nie mam anglika, ale myślę, że one już tak mają
mój mops jak ma wyjść na dwór, to albo udaje, że śpi, albo nagle bardzo mu się pić zachciało i stoi przy tej misce i stoi...

To trafiły Nam sie mega spacerowicze hehe,wczesniej miałam boksera a ten z kolei by nas zerwał do bólu mógł przebywać na dworzu także mam totalnego odmieńca

Tak to ja mam z buldozią Tami ona ciągnie mnie, a ja Stasia jak worek ziemniaków wyglądamy komicznie

przynajmniej możesz sobie poleniuchować z Leosiem na kanapie, nie musisz spędzać z nim całego dnia na dworze

No ma to swoje zalety ale jak tak będziemy sobie dogadzac to juz z braku ruchu to bedą nas znosić

to też jakaś forma luksusu

Ja to bym chciała, żeby ktoś mnie znosił, wnosił i w ogóle nosił

To jesteśmy dwie tylko gdzie znaleźć takich ochotników

Ja mam dwie angielki. Jedna kocha spacery i stale by chodziła. Druga wychodzi na najbliższy trawnik, załatwia co trzeba i ciągnie do domu. Chodzę więc z każdą oddzielnie.

I niby ta sama rasa a odmienne potrzeby a jak u Was z jedzeniem bo Leon to zjada tyle jakby pierwszy raz dostał sie do miski i czasami to nie wiem czy to normalne czy poprostu to takie odkurzacze

U mnie mops wymiata z miski wszystko w minutę, a budozi trzeba mówić, że zaraz Stasiu zje jej karmię, to dopiero wtedy się bierze za jedzenie
Najwidoczniej Leon dogadałby się z moim Stasiem chociaż mogłaby być walka o miskę jedzenia

Moze kiedyś uda sie spotkać to sprawdzimy który szybciej wymiata z miski

haha, mam nadzieję, że będzie okazja !

Nigdy nic nie wiadomo cuda sie zdarzają

W te upały też ma taki apetyt? Moje psiaki teraz jedzą z łaski na uciechę

Szczerze to nie spotkałam sie jeszcze z takim apetytem u psa,niezależnie czy chłodno czy gorąco pochłania tyle,ze czasami sie śmiejemy czy korytka dla świnek mu nie kupić.