Ale one robią miny

Już kiedyś czytałam o twojej ekipie, Wielki szacun Maupa4 dla Ciebie

Co u naszej naczelnej modelki?

U młodej ok.
Rozwydrzyła i rozbisurmaniła się i standardowo i koncertowo
Normalnie aż zal patrzec jak fika a tu ją stopowac trzeba bo zipki łapie.
Nauczyła się po schodach w domu śmigac i ... kicha - nie do upilnowania. Tak jak jej nie było widac to znaczy ze grzecznie na kanapie kimała a teraz ... ? Teraz szukaj oszołoma po domu albo zasieki stawiaj

Uwazac juz trzeba jak jest ciepło bo tez zipki ma.

No i niestety polujaca się zrobiła - goni ptactwo uliczne. W zwiazku z tym skończyła się samowolka spacerowa i Chilli śmiga na spacerach w szelkach na smyczy.

Wczoraj dzwoniłam do dr Niziołka - Wrocław jeszcze nie dał oficjalnej odpowiedzi na nie.
Jak nie odpowiadają to znaczy że Chilli poszła w "niepamięc" i operowac nie będą bo gadają raczej z tymi co ich mają zamiar operowac. No i dobrze
Doktor uwaza ze należy dac Chilli życ tyle ile się da a nie "kombinowac"
Umowilismy się na telefon po niedzieli.

Poza tym to chyba nic. Wetów w planie chwilowo nie mamy - jutro tylko uszy do sprawdzenia i okulista jakby co w czwartek.
Żyjemy sobie tak pomalutku i powolutku


Ja niedoczasowa od połowy zeszłego tygodnia ale dziś chyba ostatni taki zalatany dzień
Jutro zrobimy nowe foty - starych mamy jeszcze na pęczki.

no to prosi póki co o te stare fotki modelki widzę,że z małej się zrobił huragan

_________________
Im bar­dziej poz­naję ludzi, tym bar­dziej kocham zwierzęta.

Rozkręciła się mała tzn. że dobrze się czuje

To proszę

Huragan jak huragan ale jest zdecydowanie ok.
Najgorsze były pierwsze dni jak siedziała "w kącie pod lodówką" i nie wiedziała co ma z sobą zrobic - ma się ruszyc czy lepiej siedziec tu gdzie siedzi i zabezpieczac tyły



Mam nadzieję ze dobrze się czuje a nie tylko maskuje się z tym dobrym czuciem - no wiecie: to jak z tym jej opakowankiem: na pierwszy rzut oka cukierek do schrupania dla kazdego a w środku to już tylko dla konesera.

Nie ma na razie żadnych niepokojących objawów - tylko te zazipki.
Ale to już wiadomo jak ciepło, No i fikac za dużo nie może. Gonienie gołębi i wron zabronione. Nasadzanie się i gotowanie na widok innych psów tez zdecydowanie nie - no ale niestety i psożerna się zrobiła. Obce duże i kudłate to wróg publiczny numer jeden i bronic zajadle chciała nas wszystkich Ale tu problem został chwilowo zlikwidowany - szeleczki i smycz i uczymy się ze nie wolno.


No po prostu serce boli jak się na nią patrzy i się wie ... bo jak się nie wie to słodzias

Tak się Chilli morduje nawzajem z Muchomorem












Krzywdy sobie nawzajem nie zrobią a przynajmniej on jej ... predzej juz ona jemu

Byłyśmy u weta na uszach. Przy okazji sie zważyłyśmy - dziś ważymy 8,6 kg.

Obgryza sznurówki

Bajzlownictwa ciag dalszy

każdy DT powinien tu wejść i zobaczyć ile zdjęć powinno się zamieszczać. Ona jest do schrupania, Maupa mi powinni odciąć internet bo jak wrzucasz zdjęcia to ja siedzę i się potrafię kilka godzin wpatrywać w małą.

_________________
Im bar­dziej poz­naję ludzi, tym bar­dziej kocham zwierzęta.

O matko, jako pocieszny Mis normalnie sie zakochalam, piekna Kluska

Klucha rośnie, Klucha sie wyrabia na prawdziwego szczeniaka
U Kluchy ok - mamy zdjęcia z soboty ale to dopiero wieczorem bo jak zwykle niedoczas

Klucha widać,że powoli staje się rozrabiakiem. Ale mnie totalnie rozwala jest przecudowna.

_________________
Im bar­dziej poz­naję ludzi, tym bar­dziej kocham zwierzęta.