Przepraszam za długa ciszę. Misia ogolnie ma sie dobrze, upały znosi dość dobrze, ale ogolnie nie ogarnia ze lezenie na kanapie w takie upały to nie jest dobre rozwiązanie i trzeba ja poprostu znosić z kanapy żeby mogła na podłodze się schłodzić bo kanapa to jej królestwo. Niestety w sobotę wyskoczyła jej rzepka, byliśmy u weterynarza( internisty) dostała leki przeciwbólowe i przeciwzapalne ale czeka nas konsultacja u ortopedy. A tak to życie kręci na wokół jedzenia, spacerów i spania. A… i najlepsza zabawka do Miski są balonyszaleje za nimi. [img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210721/d04649e8d97f15c2f25197d42fac84ac.jpg[/img]
[img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210721/e4fc3a02b6b6dacdc0534cb491ae92f4.jpg[/img]
[img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210721/33101f6298d7d51ef327d5ae4f048d63.jpg[/img]


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Misia jest już po wizycie u ortopedy. Miała robione rtg i okazało ze ze rzepki nie są aż tak w takim złym stanie jak sie wydawało ale trzeba je obserwować i może być konieczna operacja ostatecznie. Rtg wykazało za to ze ma dysplazje biodrowa i teraz raz w tygodniu będzie otrzymywać zastrzyki a później jak będzie poprawa będzie je otrzymywać raz na miesiąc. Po opanowaniu problemu z dysplazja będzie trzeba zrobić jej zabieg jamy ustanie ponieważ dwa zęby są w złym stanie. A tak po za tym zycie leci jak dawniej. Na jedzeniu, spaniu, spacerach i zabawa balonem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mops Misia zacumowała w porcie u paulina.kotyipsy

Nastał ten dzień... Misia znalazła swój stały port! Dziękujemy Olga co zrobiliście dla Misi, wiodła u Was wspaniałe życie. Otworzyła się, przełamała lęki, miała najlepszą opiekę i super mopsie stado. Ale czas wyruszyć dalej do nowego domu, gdzie również czeka na nią wspaniała rodzina!

Misia, paulina.kotyipsy- ogromne gratulacje

DS ma 14 dni na dopełnienie formalności adopcyjnych począwszy od dnia otrzymania umowy adopcyjnej na adres e-mail podany podczas rejestracji. Brak ich dopełnienia może skutkować ponownym skierowaniem psa do adopcji. Od momentu ogłoszenia decyzji Zarządu, DS pokrywa koszty utrzymania i leczenia psa.

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Gratulacje! Czekamy na wieści z domu stałego

_________________
Frania&Bożena&Kazik MOPSOWISKO

Misia dojechała do Pauliny, Leona i reszty ferajny. W aucie trochę się stresowała, dyszała, jak się tuliła mocno, to było lepiej. Nawet troszkę przysypiała Na miejscu normalnie inny pies, do domu weszła jak do siebie, a Leon przyjął ją jak starą kumpelę! Cud miód [img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210828/9c4f1c9845679c6923967283a8ba29bc.jpg[/img][img]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20210828/31d297ae04edb302f2078ea9296b1817.jpg[/img]

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Cześć!
Tu Paulina

Misia jest z nami od kilku dni i nie mogę uwierzyć jak bardzo się otworzyła

Śpi razem z nami na łóżku, wczoraj bawiła się pluszowym króliczkiem, biega po ogrodzie jak szalona!
Korzysta z zabawek węchowych: kul, mat - wszystkiego co mamy pod ręką.
Nie odstępuje mnie na krok, a dzisiaj to nawet spacer 40 minut zrobiła po naszych pięknych lasach!

Leon jeszcze jest odrobinę zdezorientowany co to za mops dodatkowy się pojawił, ale wprowadziliśmy już elementy terapii behawioralnej w tym kierunku i nawet wczoraj spały przytulone dupkami do siebie

W piątek mamy wizytę u psiego dietetyka, żeby dobrać jej odpowiednią karmę - docelowo chcemy BARF. W przyszłym tygodniu planujemy pełen komplet badań: krew, mocz, kał, usg, rtg

Jeszcze średnio potrafię się poruszać po czacie, więc jeśli ktoś chce śledzić losy Misi to zapraszam na swój Instagram: kotyipsy_andrzejewskiej

i tam codziennie jest porcja Misi i Leona <3

Cześć kochani.

Misia (Nala) jest z nami już 3 lata. Nie jestem w stanie opisać słowami jak zmieniła nasze życie i jak strasznie ją pokochaliśmy. Niestety wykryliśmy u niej guzka, który okazał się guzem z przerzutami. Gruczolakorak.

Pewnie niedługo będziemy musieli się z nią pożegnać, choć narazie to do mnie nie dociera.

Piszę tutaj bo nie wiem, gdzie tak naprawdę, ale chcielibyśmy z mężem dowiedzieć się w jakich okolicznościach trafiła do fundacji, czy ktoś ma może jej zdjęcia gdy była młoda? Myślę, że po prostu potrzebujemy poznać "pozbierać pamiątki" jakkolwiek to brzmi..

Jesteśmy zdruzgotani, mamy oczywiście ją pod kontrolą onkologa, dr. Hildebranda we Wrocławiu.

Jednak nie zaklinamy rzeczywistości i rozumiem z czym musimy się liczyć.

Jeśli ktoś z Was przyjmował ją do fundacji, mógłby mi coś więcej powiedzieć co się stało, że trafiła w to miejsce, ma ktoś może jakieś zdjęcia to będę wdzięczna. Czuję że tego potrzebuje. Zostawiam swojego maila: kowalskap21@gmail.com oraz instagram https://www.instagram.com/kotyipsy_andrzejewskiej/