Postaramy się dac rozwinąć się ukrytemu talentowi

Frida miej się na baczności!

Mam prośbę: przyjrzyjcie się jej łapom na wszystkich zdjeciach ... czy to tylko moja schiza ze z tymi wszystkimi łapami jest cos nie tak

Piękna pani klusek!

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Nie znam się kompletnie ale powiedziałabym że tylne są zdecydowanie szczuplejsze, ot taka obserwacja laika.

Muszę chyba odciąć sobie internet bo chyba złamie daną obietnice.

_________________
Im bar­dziej poz­naję ludzi, tym bar­dziej kocham zwierzęta.

Jak na moje laikowe oko, to tylne łapy wydają mi się zwyczajnie wiotkie i mało umięśnione .Wiadomo w jakich warunkach wcześniej była Chili? Być może wystarczy rozbudować ich masę mięśniową?

Jezusicku jakie cudo!!! I jaka do mamci podobna!
Trzymamy kciuki za serduszko!

_________________
"Za pieniądze możesz kupić psa, ale nie machanie jego ogona.."

Dzięki - właśnie tak tez mi się wydaje że one tak jakby nie od tego psa - ciut za chude i bezmięśniowe - czyli nie mam kompletnego fisia
I tak mi się wydaje ze z biodrami tak jakby cos nie tak bo dziwnie "rozstawia" tył jak stanie ale ....
Kolana wypadaja może to i z tym zwiazane.


W jakich warunkach była ?
Z mojego doświadczenia to w dobrych warunkach była ... Tylko mysle, że jak okazała się "defektowa" to w pewnym momencie "odpuszczono" sobie wszystko.
"Nie zsocjalizowana" czyli jak pan powiedział "wyalienowana" - no zachowuje się jak taki 6 tygodniowy szczeniak - boi się wszystkiego. Zahukana na maksa

W waszej ekipie szybko się dziewczyna otworzy na świat, lepszego towarzystwa nie mogła sobie wymarzyć

No być może jest to kwestia charakteru przy okazji, ale z tego co opisujesz to z łapkami nie jest za ciekawie oby to nic poważnego nie było

Łapki zdecydowanie wyglądają podejrzanie... Maupa, widzisz więcej, bo masz ją w ruchu, ale nawet na zdjęciach coś jest nie tak. Boję się, że to dysplazja

Trzymam kciuki za małego aliena Oby szybko nadrobiła braki w socjalizacji

Mówcie mi tak - zdecydowanie utwierdza mnie to w tym że dobrze kombinuję.

BA mają/miewają dysplazję ?
Nie znam się do końca bo ja to zdecydowanie bardziej francuska niż angielska a dysplazja raczej u bf-ów się nie zdarza.

Ewa - ona zdecydowanie mało się rusza. Raczej to ja ją przemieszczam - przynajmniej w domu - bo inaczej to korzenie by już zapuściła. Jedyne samodzielne przemieszczanie to z posłania na podłogę i z podłogi na posłanie. No ale na spacerze już "śmiga" - wczoraj wrastała w chodnik. Pffff ...
A tak to rusza się głownie z lezenia do siedzenia i z siedzenia do leżenia. Bez odrywania zadka od podłoża. Obiad tez zjadla na siedząco i z ... reki. Najwazniejsze że nie pogardziła bo rano kulki były be ale wołowince się nie oparła


Jutro po tym echu serca jak będzie wiadomo co (chociaz ja już "wstępnie" wiem co ewentualnie może byc) to ogarniemy się ze wszystkim zdecydowanie sprawniej.

Tak BA mają tendencje do dysplazji. W jej wieku to za wczesnie wyrokować i ze 100% diagnozą warto poczekać aż urośnie. Mozesz zacząć podawać jej preperat na stawy albo ugotować galarety

To podobno kompletna nieprawda. Dysplazja jest wadą wrodzoną i dlatego w tym wieku można ją zdiagnozować robiąc zdjęcie rtg. Im wcześniej, tym lepiej tak naprawdę, bo można wcześniej wdrożyć leczenie, gdy układ kostny jest jeszcze nie do końca wykształcony. Nie jestem specjalistką - tyle, co zasłyszałam. Mam nadzieję, że Gosia wypowie się w temacie, bo wie znacznie więcej.

Maupa, czy masz wrażenie, że jej chód jest jakby falujący? Czy np. kładzie się raczej na boku?

Buldogi są leniwe, ale to jednak szczeniak, więc powinna popitalać. Chociaż z drugiej strony, u niej takie zachowanie może być spowodowane "alienacją"

Faktycznie Chili wygląda jak miś, śliczna jest

Co do dysplazji, to jak najbardziej BA ją posiadają. W 4 mc życia już ją doskonale widać i wszystkie teorie że to BA, że pózniej się wykształca bo na tym etapie można się pomylić itd są bajkami. W stanach zdjęcie jest obowiązkowe. Dysplazja wcześnie wykryta pozwala dzięki niewielkiemu zabiegowi całkowicie ją wyeliminować. Niestety hodowca wtedy traci prawo do wystawiania a u nas niestety się tego nie robi więc potem zostaje dieta, rehabilitacja i na końcu protezy. Żadne półśrodki nie wchodzą w grę, są bolesne dla psa i finansowo drogie.

Na zdjęciach wydaje mi się że z przednimi też jest coś nie tak. Tylne są jakby mniej umięśnione ale nie widzę jak je stawia. Najlepiej jakby ktoś się z nią przeszedł a Ty Maupa obserwuj. Dysplazję łatwo rozpoznać, pies stawia łapy jakby się właśnie czegoś bał, zagina je tak jakby miał lekki przykurcz, i idzie krzywo. Wypadające kolano tak samo się leczy, w sensie rehabilitacja itd. Na wszelki wypadek, zanim zostanie zdiagnozowana, niech się nie przejada. Wszystkie tabletki typu artrophy i inne to tylko suplementy, które jeśli to dysplazja, są jak witaminy więc można je sobie odpuścić.

A może Maupa dałabyś radę nagrać jakiś filmik z jej chodem, ktoś by prowadził dziewczynę na smyczy a ty byś nakręciła z profilu i przodu chociaż?

No właśnie - jak idzie to faluje. Tył jest cały miękki i buju buju ...

Rtg do dysplazji to pewnie w przyśpieniu się robi ? Nie moge jej przyśpic przed echem serca bo tam podobno ostro słychac te szmery to mogłabym ja przyśpic raz i na zawsze
Nogami się zajmę jutro po 15

Ona dziwnie się kładzie - ale w zasadzie to lezy z głowa między łapami a tył na bok. Chociaz kładzie się i tak ze tylne łapy ma wyciągnięte do przodu po obu stronach tułowia.
No i kima tez jak sercowiec czyli na siedząco

Mój wet podejrzewa ze te szmery to albo przetrwały przewód Botala albo "dziura w sercu" czyli jest dziura w przegrodzie międzykomorowej albo niedomykalnośc zastawki (tylko nie pamiętam której). Nie pamiętam czy mówił tez o zwężeniu tętnicy płucnej czy to juz "dokładam z wrażenia od siebie". No zobaczymy jutro ... nie ma co stresowac się dziś. Jutro po 15 będziemy myślec - dziś jeszcze luz