Na pytania:
"Jak się miewa Bob? wiadomo już coś?"
"Jak tam Bob? Jak jego zachowanie?"
można odpowiedzieć w jeden sposób:
Bob ma się coraz lepiej, jest w końcu zadbany, zaopiekowany i bezpieczny.
MozillaFirefoxTylda miło, że poruszyła Was historia Boba. Już dajemy info co u chłopaka słychać.
Bob mieszka w domowym hotelu behawioralnym. Jest tam sporo innych zwierząt, przewija się dużo ludzi, czasami są dzieci.
Oczywiście Bob był już na masie badań weterynaryjnych. I co można powiedzieć

był OGROMNIE zaniedbany, po prostu dramat.
- Skóra Boba jest w fatalnym stanie. Powodem tego jest alergia, rozszalała alergia, okropny ból i potężny świąd, na razie Bob dostaje mikro dawki sterydu żeby poczuł ulgę. Oczywiście kąpiele, odpowiednia karma, a za kilka tygodni wprowadzony zostanie Apoquel.
- Uszy, tu po prostu brakuje słów

szczególnie lewe ucho jest w dramatycznym stanie, wieczny bardzo zaawansowany stan zapalny. Czekamy na wyniki posiewu z antybiogramem, żeby móc zacząć leczenie celowane. Na razie uszy są REGULARNIE czyszczone i miejscowo zakraplane.
- Oczy Boba

tutaj są tak duże zaniedbania, że już niewiele da się zrobić. Bob ma trwałe uszkodzenia rogówki w obu oczach. Prawie nic nie widzi, a to co widzi jest niewyraźne i zamazane. Będzie dostawał dożywotnio cyklosporynę.
- W pyszczku ogromny nadziąślak, mocno podrażniany. Zęby w złym stanie. Jak tylko zostanie unormowana skóra, podleczone uszy, to Bob trafi na zabieg do stomatologa.
- Dużym problemem, nie od dziś są łapy i nogi Boba, tutaj zrobić wiele się już nie da, ale co najważniejsze Bob jest zabezpieczony bólowo. Przy takich zwyrodnieniach, nie ma mowy żeby pies funkcjonował bez bólu, a co za tym idzie trzeba bardzo dbać o leki przeciwbólowe. Oczywiście jest w tej chwili zabezpieczony.
Pakiet badań Boba był znacznie szerszy, jest jeszcze masa pomniejszych spraw, ale są mniej istotne więc je pomijamy.
Jeśli chodzi o psychikę Boba. Chłopak codziennie jest z kilkoma psami, z małymi i dużymi rasami, również z buldogami francuskimi. Ani razu nie wykazał nieprawidłowych zachowań. Spacery wzorowo, zabawa wzorowo, zachowanie podczas posiłków również. Behawioryści Jacek i Paulina nie widzą w nim zachowań agresywnych ani nieprawidłowych w stosunku do innych zwierząt.
Co do ludzi, Bob najprawdopodobniej przez sporą utratę wzroku nie zawsze zdaje sobie sprawę co się wokół niego dzieje. W momencie zaskoczenia potrafi zacząć bronić zasobów czyli np. zabawki którą akurat się bawi, gryzaka itd.
Ze względu na przeokropny ból ucha oraz nóg, mógł nie chcieć być dotykany. Teraz jest zabezpieczony lekami (będzie je dostawał dożywotnio), można go swobodnie dotykać, podnosić, miziać, pielęgnować.
Przyczyną jego zachowań w DS były zaniedbania jakich opiekun dopuścił się na psie. Okropny ból i dyskomfort mogły powodować niechęć i irytację u psa. Kto z nas z bólem ucha, świądem skóry, prawie niewidomy, z ogromnym dyskomfortem w poruszaniu powodującym ból byłby wiecznie miły?
Po prostu brak słów
