Może na początek warto indywidualne spotkanie? Bo też może go przytłoczyć liczba nowych osób i psów...
Mamy fajną behawiorystkę w Warszawie, która z nami współpracuje i na pewno by Wam co nieco podpowiedziała i podpowiedziała czy taka szkoła to dobry krok czy może jednak praca pod jej okiem to lepsze wyjście

Jak się zdecydujesz, to daj znać - podamy namiary

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Ja bym też spróbowała najpierw może indywidualnie.
Psie przedszkole/zajęcia grupowe są spoko, jak najbardziej - ale one bardziej uczą posłuszeństwa i ew. socjalizują z innymi psami. Omawiają oczywiście jak należy socjalizować psa w różnych innych przypadkach...ale to i tak musi wykonać właściciel sam indywidualnie. Zatem jeśli weźmiecie behawiorystkę do siebie, to się skupi od razu na Zenku, na jego problemach i na miejscu Wam pokaże co i jak. Pójdzie z Wami na spacer itp.

A macie może jakiegoś fajnego psiego kumpla w pobliżu? I wtedy razem na spacery wychodzić, żeby Zenek się otwierał i uczył od kolegi.
Szkoda, że Wy tak daleko - mój Dziku to sie niczego nie boi i idzie jak taran przez świat, to by się nadał na ośmielenie Zencia.

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...

Myślalam ze takie grupowe bardziej mu pomoga wlasnie ze wzgledu ze tam bedzie w towarzystwie a on troszke samotny mimo ze spedzam z nim caly czas kiedy tylko moge bawiac sie uczac ale czuje ze kontakt z innymi psiakami by mu pomogl. Psiaki ma jedynie na osiedlu i czasami sie z nimi powacha i na tym sie konczy. Tylko ludzie podchodza poglaskac i sie nie boi. Sa wyjatki jak np pan z windy czy ostatnio pan z takim wozkiem na paczki. Boi sie halasu a na spacerach gdzies na bardziej ruchliwej drodze boi sie jezdzacych samochodow i jak kiedys uciekal na ogrodzenie to teraz na samochod i musze go krotko trzymac siadac glaskac bo stres ogromny. Jest bardzo ciekawy innych ludzi psiakow ale tez nie kazdemu pasuje gdy dochodzi do innych psiakow ktore ida grzecznie bez smyczy a Franus je rozprasza. Tego tez chce go nauczyc by tak nie reagowal na innych np w lesie

Kochani moi. Jak pies się boi, to nie wolno go głaskać Bo on to rozumie jako po pierwsze potwierdzenie, że faktycznie jest się czego bać. A dwa - jako nagrodę za wykazanie zachowania lękowego.
Jak psiak się boi, najlepiej zachowywać się naturalnie - nie zwracać uwagi na to co go wystraszyło. Odwrócić jego uwagę.

Jeśli wolicie zajęcia w grupie - to spróbujcie. Najwyżej przerwiecie i przejdziecie na zajęcia indywidualne w zależności od tego jak się będzie buwek czuł na tych zajęciach

p.s. A próbowaliście z nim iść na bieganki na wybieg dla psów? Na pewno w Warszawie się jakieś odbywają.

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...

Ależ on się zrobił przystojniak!

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Natalia, mistrzem behawioru nie jestem, ale o ile mi wiadomo, przy psie z brakiem pewności siebie, jakimiś tam lękami - wybieg dla psów to masakra. A przynajmniej wybieg dla psów z psami i opiekunami, którzy robią co chcą i puszczają psy samopas. Taki pies zaraz zostanie stłamszony przez całą sforę, bo wyczują, że to jest ten najsłabszy w ich gronie i Franek może tym bardziej poczuć awersję: i do wybiegów i do innych psów.

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Poki co myslimy nad szkola. Najpierw sami chcemy z nim popracowac czasami sie udaje i malymi kroczkami idziemy do przodu juz mamy za soba dwa dluzsze spacery bez priblrmow i wypad do lasu gdzie byly inne psiaki. Byl ciekawy innych ale dalismy rade na spokojnie. Mówię do niego caly czas jak wariatka, zachecam i pomaga dla nas jest wazne zbudowac zaufanie najpierw miedzy nami a sa postepy male ale wazne ze cos powoli idzie do przodu

Franus tez jest naszym malym leniwcem bo ciezko go zachecic do spaceru i wyjscia z domu.W czasie ladnej pogody jest bardziej chetny, ale wiadomo teraz pieknej pogody brak a nawet gdy bylo fajnie cieplutko to go do 15 budzilam wiec mamy ograniczenia. Ciezko jest nauczyc psiaka spacerowania jesli nie lubi tego i ma lenia takze kiedy mozemy to pracujemy z nim

U nas glaskanie podczas spaceru sie sprawdzilo i sie jako tako uspokajał istatnio juz szedl pewniej.strach jeszcze jest ale to tez nie jest na zasadzie użalania sie nad franirm tylko spokojnie z usmiechem wrecz zabawnie go probuje uspokoic i w tedy zwraca uwage na to co ja robie a nie ze samochod jedzie

Jesli chodzi o jakies parki poki co nie jestem przekonana i sie obawiam reakcji. Gdy zrobi sie cieplej mamy juz wybrane miejsce kawalek od warszawy w konstancinie jest to specialny park dla psow wrecz miejsce gdzie piesek moze sie wybawic zjesc cos fajnego poki co mam obawy przed takimi miejscami bo spacery i kontakt z wieksza iloscia ludzi i psow jest dla niego stresem nie lubi halasu krzyku itp

U nas glaskanie podczas spaceru sie sprawdzilo i sie jako tako uspokajał istatnio juz szedl pewniej.strach jeszcze jest ale to tez nie jest na zasadzie użalania sie nad franirm tylko spokojnie z usmiechem wrecz zabawnie go probuje uspokoic i w tedy zwraca uwage na to co ja robie a nie ze samochod jedzie[/quote]


no i to chodzi właśnie! żeby odwracać jego uwagę! super, że idzie to do przodu.
Trzymam kciuki za Was i Franka.

I jak? wchodzi jeszcze pod stolik?

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...

no i to chodzi właśnie! żeby odwracać jego uwagę! super, że idzie to do przodu.
Trzymam kciuki za Was i Franka.

I jak? wchodzi jeszcze pod stolik? [/quote]



Pod stolik juz nie. Teraz tylko do szafy tam teraz ma swoje ulubione miejsce i na lozku. Jest coraz lepiej na spacerach sie powoli otwiera niestety zostaje nam strach przed nowymi rzeczami i miejscami, ale jest lepiej.

Spotkanie indywidualne z behawiorystą ma tę ogromną zaletę, że on/ona pomoże ocenić, jakie aktywnyści, w jakich warunkach będą dla Franka najowocniejsze, najbardziej odpowiednie w kontekście jego problemów. No i zawsze, zwłaszcza po naszych doświadczeniach, będę polecać współpracę z behawiorystą jak najwcześniej, żeby niechcący nie utrwalić jakichś sytuacji czy mechanizmów niepożądanych. To super, że pracujecie sami i są efekty, ale myślę, że warto się w tej pracy wspomóc jakimś doświadczonym okiem z zewnątrz

Może taki ma charakter, że trzeba mu dawkować nowe elementy i doznania. Każdy bodziec trzeba okupić solidną porcją pozytywnych doznań, to zakuma chłopak, że nowe rzeczy są fajne, a nie strachadła

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Kochani! Szybka notka technologiczna pt. „Pani domu radzi”  Tutaj chyba powinno być Pani łodzi…

Teraz można w super łatwy i wygodny sposób dodać post na forum, dzięki aplikacji Tapatalk. Po otwarciu strony forum wyświetli się od razu opcja przeglądania go właśnie w tej aplikacji. Szczerze polecamy - można tam dodawać zdjęcia bezpośrednio z telefonu, nic nie trzeba zmniejszać, wystarczy wybrać w aplikacji odpowiedni rozmiar i ona sama za nas wszystko robi

Kochani, co i Was?
Jak Zenobiuszek się miewa?
I nieśmiało proszę o fotki - jestem mega ciekawa jak rośnie!

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...

Franek ma się dobrze. Jest coraz odważniejszy. Lubi spacerować wieczorami i gryźć buty piloty i co tylko go zainteresuje, ale nie jest to częste. W chwili obecnej nie mam możliwości przesłać zdjęć Frania bo mój tel wpadł między jego zęby , ale jak tylko będę miała telefon dodam zdjęcia....

Suuuper. To czekamy.
To znaczy, nie super że zjadł telefon no i właściwie to sie doczekać nie mogę...no ale co zrobić...


Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...

Ostatnie zdjęcie jakie mi sie udało zrobić, gdy był ze mną w pracy i tel był cały