Joasiu, możesz wysłać mi filmik a ja go wstawię

_________________

Super pomysł, chętnie zobaczymy!

Co u Mai? Jak się miewa i jak wygląda jej życie z Tosią?

Maupa jakiś czas temu była mowa o chipach i tak masz rację, Gucio i Maja byli zaczipowaniu w schronisku ale Hope miała wykryty wcześniej chip, niestety w żadnej bazie go nie było

A udalo sie cos ustalic na podstawie tatuazu?

_________________



"Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem" - Edward Hoagland

Raz jeszcze przepraszamy wszystkich użytkowników za zamieszanie. Posty, które wykraczały poza temat Majki zostały usunięte. Mam nadzieje, że to zrozumiecie.

Użytkownik Hebe poprosił o usunięcie konta z forum.

Przepraszamy was za zaistniałą sytuację i dziękujemy za takie duże wsparcie dla nas. Jest nam niezmiernie miło, że wiele osób rozumie, że działamy tu razem dla dobra psów.

Asiu i jak tam dziś dziewczynki? Dogadują się coraz lepiej? Maja chętniej już na polko wychodzi?
A do męża już troszkę bardziej ufniejsza?
Pozdrawiamy,
Aga i Moris

_________________

Jesteśmy, jesteśmy! Przepraszam za tę ciszę cały dzień, ale dziś w pracy miałam dym. Na bieżąco jednak miałam informacje co u dziewczynek bo mój mąż zajrzał do nich ok. 11.00 (były same 2,5h). Wyszedł z nimi na spacer, potem wrócił na trochę do pracy i potem znowu wrócił do domu aby popracować już na miejscu. W sobotę i wczoraj już robiliśmy wyjścia z domu. W sb. wyszliśmy na bardzo krótko (15 min.) i nagraliśmy je jak się zachowują. Wczoraj natomiast bolała mnie strasznie głowa więc zamknęłam się w 2-gim pokoju kiedy dziewczynki były na spacerze. Kiedy wróciły to Andrzej z Zuzią zostawili je same. Były same aż 1,5h. Niestety przez ten mój ból głowy nie włączyliśmy kamery i żałuję ponieważ był taki moment, że słyszałam, że Tosia się nakręciła i obie zaczęły uprawiać dzikie biegi. Ale byłam twarda, nie wyszłam i za chwilę wszystko się uspokoiło. Dziewczyny powitały nas z merdającymi ogonkami

Maja\Mania (bo tak na nią coraz częściej mówimy) widać, że się u nas zadomawia na całego Coraz rzadziej ma ogonek na dole Jest niesamowicie pocieszna, zupełnie inna od Tosi. Łasi się do nas jak mały kotek, łapki też ma milutkie jak kotek. Niesamowite są te gryfoniki

Tośka od przyjazdu Mani jest w lekkim szoku Mamy zgrzyty przy podawaniu jedzenia. Staramy się karmić je równocześnie, w 2 rogach kuchni. Niestety kiedy Mania wcina to Tosia zamiast jeść ze swojej miski to stoi sztywna jak struna. Mania po zjedzeniu swojej porcji chciałaby lecieć do miski Tosi. Oczywiście nie pozwalamy jej na to. Fajnie sprawdza się głaskanie Mani (podpowiedziała nam to Magda), wtedy nie leci do 2-giej miski. Tosia ma w tym czasie możliwość zjedzenia swojej porcji. Problem w tym, że je łapczywie, jakby się bała, że zaraz "to małe" przyjdzie i jej zabierze. Raz, chyba to było w sobotę, Maja nam się wywinęła i podleciała do miski Tosi to ta próbowała ją chapnąć. Ogólnie widać, że jest zazdrosna. Jak wróciłam dziś z pracy to była miłość i merdanie ogonkami i Tośka próbowała zagrodzić Mai drogę do mnie. No nic, mam nadzieję, że z czasem to się zmieni.
Jedno Wam powiem: Mania jest niesamowicie kochanym i spokojnym psiakiem. Jest kompletnie bezkonfliktowa, a przy tym jeszcze wesoła i śmiała. Taki typowy gryfonik

A teraz trochę zdjęć:

Spróbuje nie okazywać dziewczyną nadmiernej czułości, jak zobaczą, że jest ok i nie ma być o co i o kogo zazdrosnym, wtedy siebie bardziej polubią.

Joasia zdradź mi sekret, jak można mieć tak czystą podłogę przy psiakach?

pyskkaa, za chwilę spróbuję wysłać Ci na PW filmik. Mam nadzieję, że mi się uda. Dziękuję za pomoc

Kolejne zdjęcia z wczoraj:

Nie no, wyglada juz na zupelnie zadomowiona
Tosia sie przyzwyczai, a wiem ze madrze podejdziecie do tematu wiec wszystko bedzie ok

W sobote byla u nas wystawa i dorwalam hodowce gryfonikow zeby o wszystko wypytac i powiedzial tak... ze ma w domu kilka ras, m.in. mopsy i gryfoniki wlasnie i jakby mial polecic to polecilby... gryfonika! bo wlasnie sa czule, kochane, wesole i to zdeklarowani pacyfisci, dogadaja sie z kazdym sa tez latwiejsze a pielegnacji od mopsow i z reguly zdrowsze od bf i mopsikow. Sa delikatne uczuciowo i latwo je zranic, ale latwo tez wybaczaja i ze fajnie kiedy jie sa jedynakami, uwielbiaja wszelkie towarzystwo
I opis by do Mani chyba pasowal?;) imie z reszta tez bardzk pasuje

Oh, oby nam bylo dane takie rude szczescie

Czekamy na filmik!

_________________



"Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem" - Edward Hoagland

Mania: "Ale macie bajzel"

Super wieści!! A Maja/Mania przesłodka! Trzymam kciuki, żeby Tosia przzy jedzeniu przestała widziec w małej zagrożenie!

Tak jak piszesz i ze zdjęć wygląda, że wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku
To dopiero kilka dni, za niedługo Tosia się przyzwyczai i będą razem z Manią/Mają nierozłączne.
Co do spięcia Tosi przy jedzonku i chęci wyjadania przez Maję z miski Tosi to myślę, że jest tu tyle mądrych i bardzo doświadczonych osób, że na pewno znajdziecie przy ich pomocy złoty środek na dziewczyny

_________________

Proszę bardzo, Maja i Tosia we własnej osobie

https://www.youtube.com/watch?v=jBlfKWG ... e=youtu.be

_________________

pyskkaa, bardzo dziękujemy za pomoc
A tak na przyszłość: nie ma innej możliwości wstawienia filmu, tylko przez YouTube?

Jak cudownie Na zdjęciach wygląda, że Maja już całkiem dobrze się u Was czuje.

Nie ma problemu, służę pomocą Nie ma opcji na forum bezpośredniego wrzucenia filmiku, więc youtube jest chyba najlepszą opcją

_________________

Ale fajne!!! Uwielbiam, kiedy proszę któregoś psiaka o przyniesienie zabawki, a on się zastanawia czy mu się to opłaci, a w końcu przynosi.

super fotki

Halo Tosienko! Uwielbiam jej pomarszczony pychol a Mania juz chyba coraz pewniejsza? a jak juz spacery sie udaja?

_________________



"Aby właściwie nacieszyć się psem, nie wystarczy po prostu nauczyć go być prawie człowiekiem. Chodzi o to, by otworzyć się na możliwość stania się po części psem" - Edward Hoagland