Cudny. Dlaczego jak na złość na 2 piętrze mieszkam?

_________________
Agnieszka

Boże jaki on jest piękny Ja nie mogę tu wchodzić, bo najchętniej zabralabym do siebie wszystkie psiaki
Trzymam kciuki, zeby z tymi łapkami tylnymi było wszystko Ok I dało się je wyprowadzić sama rehabilitacją. My też przerobilismy paraliż naszego buldożera, a w związku z tym operację i półroczną walkę, zeby mała mogła znowu chodzić, a nikt nie dawał jej szans na to. My jednak wiedzieliśmy swoje i dzięki sile woli Adeli i naszej ciężkiej pracy, udało się i jest super. Powodzenia:-*

Dzisiaj zabrałam Zenusia (Franka) na dłuższy niż do tej pory spacer ze względu na to ze nie chce wychodzić na dwór, aby mógł się powoli oswoić. Zenuś na spacerach boi się ludzi, cofa się i stoi w miejscu nie chcąc pójść dalej dopóki człowiek nie przejdzie tak samo jest z przejeżdżającymi samochodami. porusza się tylko przy samym ogrodzeniu naszego osiedla . Dwa razy zrobił siku w mieszkaniu i nie był pewny reakcji z naszej strony. zaczął się trząść z strachu. Przechodzi mu po okazaniu ze nic złego się nie stało. Jest bardzo ciekawy otoczenia wchodzi w każdy kąt na klatce schodowej i interesuje go każdy krzaczek, ale w domu nadal przebywa tylko w salonie i kuchni gdzie ma miseczki.

My też mieszkamy na drugim piętrze

Piekny i cudowny ma wielkie serce w małym ciałku aż serce się kroi. Mam nadzieję ze będzie wszystko szło w dobrym kierunku

Ale macie windę - a w przypadku problemów Zenka z nogami/biodrami - wchodzenie i schodzenie po schodach jest zdecydowanie niewskazane...

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Tak, ale Rafał nie lubi korzystać z windy i każdorazowo znosi i wnosi Zenka po schodach
Ze mną Zenuś korzysta z windy, więc jest to ułatwienie

My nie mamy windy w odwodzie więc byłoby skarbkowi ciezko. A ja niestety,, nie jestem w stanie skarbka nosic

_________________
Agnieszka

Biedne maleństwo. Taki młody a już musiał sporo złego przeżyć jeśli tak się boi ludzi. Mam nadzieję, że u was fizycznie i psychicznie dojdzie do siebie.

Cudowny chłopak ja teraz swojego Benonka rozpieszczam jak mogę, żeby wynagrodzić mu wszystko złe co go spotkało. Jak pomyślę o reszcie tych pokrzywdzonych istot to aż serce się kroi i chciało by się każdego przegarnąć <3

Kochani - z znoszeniem Zenka na rękach - jak będziecie go konsultować ortopedycznie, to zapytajcie lekarza czy to aby wskazane. To raz. A dwa - jak go ewentualnie prawidłowo podnosić. Bo nie każdy chwyt musi być dobry dla psa.
To trochę tak jak z noszeniem małych dzieci - niby ładnie pieknie, ale niektóre metody mogą wzmacniać nieprawidłowości.
Nie mówiąc o tym, że on na razie jest młody i stosunkowo lekki - ale będzie rósł chociaż przy wadach postawy i problemach ze stawami lepiej żeby psiak nie tył.

Co do zatrzymywania się na ludzi - moj tak do teraz robi I nie wynika to ze strachu a z mega total ciekawości Nie mówiąc już, że bulwy to ogólnie kontemplować uwielbiają. Dziku kiedyś usiadł na środku jezdni i patrzył na latarnie w nocy. Musiał chyba rozmyslać nad sensem życia
To tak pół-żartem pół-serio piszę. Bo oczywiście patrząc na inne zachowania Zenoniusza może to być faktycznie strach - albo brak odpowiedniego socjalu (albo i jedno i drugie).

W każdym razie, teraz będzie już tylko lepiej. Trzymam za Was z całej epy (mówi się tak jeszcze?) kciuki.

Dawajcie znać co u Was, jak Zenoniusz Wspaniały i dużo dużo zdjęć, co by ucieszyć ciocię Natalię...bo jestem w Zenonie totalnie zakochana!

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...

. Muszę się zgodzić i dziękujemy za wszystkie cenne wskazówki, bo każda podpowiedz jest dla nas bardzo ważna. Jest z nami drugi dzień i uczymy się jak z nim postępować aby był szczęśliwy a mu nie zaszkodzić. Niestety też nie jestem w stanie być przy nim cały dzień i nieraz musi iść na spacer z Rafałem, który niestety boi się windy bardziej od Zenusia i musi go nosić na pewno zapytamy czy mu to nie zaszkodzi. Będziemy na bierząco informować o każdym postępie i dodawać zdjęcia i filmiki mam tez nadzieje ze jego zachowanie na spacerach jest z ciekawości myśle tez ze to kwestia oswojenia ponieważ nie dawno byliśmy na spacerku i już tak się nie tulił do siatki. Jesteśmy dobrej myśli Staram się tez go zachęcać do wchodzenia do innych pomieszczeń, ale nie chce robić nic na sile żeby nie wywołać u niego nie potrzebny stres.

Spokojnie. Pies otoczony miłością prędzej czy później się otworzy.
Pieseły nieufne często wolą mniejsze przestrzenie. Spokojnie i z czasem pewnie zacznie zwiedzać dom.

_________________
W moim sercu, jak na kanapie - rozłożył się buldog i chrapie...

Dokładnie tak
A jak będzie jak Dziku Natalii, to za moment będziesz tęsknić za spokojnym Zenkiem z pierwszych dni...

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Małymi kroczkami do przodu, na pewno z każdym dniem będzie coraz lepiej

_________________
Kasia, Afera i Rumba

Chłopak się oswoi... Potrzebuje jeszcze chwilki. Tak jak mówi nika, jeszcze bedziecie tesknili za ttm spokojnym Zenkiem

Jeszcze będą chwile kiedy nie będziecie już pamiętać tego "starego" spokojnego Zenka.
Chwilami będziecie prosić o chwile spokoju
MILENA.

Jak tam u was?:) Zenek polubił śnieg?;)

Kochani.
Mamy dobre wieści !!
Zenuś był wczoraj u weterynarza. Ortopeda stwierdził lekką dysplazję stawów biodrowych i cyt. rzepki kolanowe obustronnie znajdują się na grzebieniu bloczka- usposobienie do zwichnięcia. na szczęście niema potrzeby rehabilitacji i leczenia na tym etapie, ale nie jest wskazane wchodzenie po schodach.. Następnie Zenuś miał zrobione Echo Serduszka, które jest zdrowe niestety ma powiększone migdały z wynicowaniem z krypt. Będzie potrzebował operacji gdy dorośnie.

Pozdrawiamy

Od wczoraj jest zupełnie innym psiakiem i na śnieg się ucieszył