Hej!Dziś po wyjściu mojej Mamy z domu zrobiłem Tacie "niespodziankę"

, a mianowicie zsikałem się w pokoju a byłem jakąś godzinę po wyjściu na dwór
Bawiłem się z moim najmłodszym bratem Franiem (bo w końcu zaczął mnie zauważać

) po czym poszedłem się chwilę zdrzemnąc. Podczas snu zachciało mi się sikać, więc przebudziłem się i narobiłem w pokoju

.
Ale Tata i tak zrobił mi zdjęcie, żeby donieść na mnie Mamie

Ogólnie muszę Wam powiedzieć, że po zabawie jest mi dalej mało i wtedy biegnę po buty, żeby trochę nimi porzucać i zwrócić znów na siebie uwagę

. Rodzice mówią, że naprawdę jestem słodki i tak mega szybko kradne im serducha

Jeśli chodzi o moich "francuskich braciszków" to coraz lepiej żyje Nam się razem

. Skifer nie jest zbyt chętny do zabaw ze mną i nadal mnie olewa, bo jest jednak bardziej dojrzalszy i poważniejszy niż ja czy Franio

.
Za to Franek nie wydawał się być takim fajnym kompanem do zabaw

. Czasami tylko próbuję go posuwać, ale marnie mi to wychodzi bo jest mniejszy i zwinniejszy
BOB.

Dziś behawiorysta znów do Nas nie dojechał. Razem z Kubą jesteśmy podirytowani bo dzwonił do Nas dziś i mówił, że na pewno będzie. Później nawet nie zadzwonił, ani nie napisał, że jednak nie przyjedzie, więc jesteśmy zniesmaczeni nie dotrzymywaniem słowa

.
Jutro będę starała się to wyjaśnić bo jednak do miłych sytuacji to nie należy, tym bardziej, że ktoś dzwoni i czeka

.
MILENA.