Trzymamy kciuki, żeby alergia wam odpuściła.

Dziękujemy za kciuki i rady są na wagę złota przynajmniej wiemy że nie tylko my walczymy z alergią pozdrawiamy

Trzymaj się Lady

Moje kochane dziś zostały porwane z własnego podwórka 1 raz w życiu serce mi przestało bić na chwilę jak zobaczyłam że moich psich córek nie ma uczucie nie do opisania strach lęk łzy złość na siebie samą bezradność poszukiwanie zgłoszenie gdzie się da policja sąsiedzi myśliwi stacje benzynowe sklepy drwale fundacja itd . 2 godziny poszukiwań i ciągle nic aż tutaj naglę telefon z policji że dziewczyny się znalazły i trzeba je odebrać z komisariatu . Pani ze stacji benzynowej była czujna i zazwoniła na policję jak zobaczyła że jakiś pan ma w aucie moje kruszyny i 2 inne psy też skradzione komuś.

Z serca spad mi kamień jak je zobaczyłam policjant który mi je oddawał chciał karetkę wzywać bo chyba myślał że coś ze mną nie tak jak zaczełam płakać ze szcześcia całować tulić moje kruszyny . Od dziś moje psiury ani na chwile nie będą same na podwórku bo nie zna się ani godziny ani dnia jak złodziej może sobie zabrać całe twoje życie w 5 min straszne . Po dzisiejszym dniu Lady i Fredka całe i zdrowe leżą już w łóżeczku

aa widziałam na fb całe szczęście, że ta Pani zainterweniowała !!!!!!!

_________________
"Prawdziwy charakter człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta"

Dobrze, że stres już za wami, współczuję bardzo tych chwil. Mam nadzieję, że nie odpuścisz temu porywaczowi i poniesie odpowiednie konsekwencje!

Napewno nie odpuścimy czekamy teraz na informację od policji czy odnaleźli właścicieli pozostałej 2 i wtedy sprawa trafi do sądu . Teraz trzeba czekać

Rozumiem. No ale jak jest protokół z policji, to na pewno odpowie za kradzież.

:*

Zapraszam tego pana do mnie. Kuba chętnie się z nim przywita - myśle że do końca życia nie wyciągnie reki po to co nie jego - jak będzie miał jeszcze rękę;-)
A tak na poważnie to nie odpuszczajcie
Pozdrawiam
rzej

to naprawdę duże szczęście, że dziewczyny tak szybko się odnalazły całe i zdrowe!

_________________
Kasia, Afera i Rumba

Witam
Mam prośbę czy ktoś z Państwa ma jakiś sposób na czyszczenie fafli tak żeby psina nie protestowała bo nasza Lady tak panikuję jak widzi strzykawkę z żalem z antybiotykiem i ściereczki do czyszczenia fafli od weta że aż piszczy i sika próbowałam przekupić smakołykami chwalimy całujemy głaszczemy odciągamy uwagę zabawkami i nic dalej to samo . A niestety 2 raz dzienie trzeba to robić bo mamy paskudną alergię wziewną która jest w trakcie leczenia farmakologicznego . Mamy duże postępy bo zaczerwienione łapki znikneły cycusie nie są już czerwonę ale fafelki dalej ale już mniej pani doktor powiedziała że jeszcze 2 tyg i powinno być ok później tylko będziemy robić badania na co damulka jest uczulona pod względem pokarmowym tak dla upewnienia narazie dajemy karmę hipoalergiczną z boscha taką jak Fredzie i niby jest ok ale lepiej się upewnić . Czekamy na jakąś poradę od Państwa będZie dla nas na wagę złota

Ogółem to chyba cierpliwość i czas. Uczyć mycia nawet kiedy psu nic nie jest (wtedy np przecierać tylko suchym wacikiem).

Ja zaczynam od kilku komend, dostają smaczka, a potem "terror" Na poważnie, to z fałdką nie ma wielkiego problemu, uszy są dużo gorsze. Nie zrażam się, staram się być cierpliwa i bez choroby manipulować przy wrażliwych częściach, żeby się pieseł nauczył, że to normalne

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Szczęście w nieszczęściu... Jestem pod wrażeniem, że ta Pani tak zareagowała. Pilnujcie dzieciaków. Mój Lotek tez się boi czyszczenia, czesania itp. No ale cóż, nie ma innego wyjścia jak się przyzwyczajać.

Witam opiszę Wam co dziś zastałam w domu po powrocie z pracy po 8h . Zawszę kiedy otwieram drzwi to sałe stadko jest już w przedpokoju a dzisiaj ich niebyło aż po ostatni indcydencie z porwaniem moich psich dzieci przeżyłam strach że może ktoś się włamał i je ukrad znowu ale wchodzę dalej i co widzę 3 psiaki Dora Freda i Lady i 2 koty Bobek i Klakier taplają się w dżemie miodzie kaszy ryżu i makaronie przeżyłam szok jak one to zrobiły ale już wiem nasza Lady to spryciura i łobuz ogarneła system jak otwierać szafki i tak sobie z nudów urządziły impreze słoik upadając z górnej półki się na kaflach rozbił i te były w 7 niebie . Powiem szczerze cały czas myślałam że mam grzeczne ułożone stadko a tutaj taka niespodzianka

Oczywiście wszystkie nie winne samo się zrobiło a ja krzyczę a bidulki nie wiedzą dlaczego . Chybą będę musiała wybrać się na jakieś komsultacje behawioralne z łobuzami bo z dnia na dzień to inne numery kręcą i nie mam pojęcia dlaczego czy z nudów czy ze złosci że po 2 tyg urlopu zostają same w domku sama nie wiem . Może mi ktoś coś poradzi co mam z tym fantem zrobić

Pewnie z nudów, może postaraj się je wymęczyć przed wyjściem do pracy. Długi spacer, ćwiczenie komend, może jakieś ćwiczenia węchowe

_________________
Kasia, Afera i Rumba

Łobuzy na chwilę z oczu stracić pościel przekopana drapak przywrócony i Lady kość zajumała Dorze i pilnuję udają że kimają tylko jak światło się zapali nie wiem czy to piątek 13 na nie tak nie działa

W sumie nie jest tak źle lepsze to jak regularne mordobicie jak u mnie.
Jak znajdę zdjęcie to powieszę na forum jak to moje korby zmieniły aranżacje łazienki -temat przewodni papier toaletowy
Niestety bullwy tak mają a jak wiemy to mądre i cwane pieseły wiec zabawa też nie może być byle jaka
Ja mam jeden sprawdzony sposób - trzeba to zaakceptować i koniecznie posprzątać zanim żona wróci z pracy
pozdrawiam
rzej