Wspólne psie życie mija nam bardzo miło

Ze zdrowotnych spraw, to Rampi przeszła ostatnio zapalenie pęcherza, ale tydzień temu kontrolne badanie pokazało, że uporaliśmy się z problemem

20 maja mamy kontrolę u doktor Bocheńskiej, żeby sprawdzić, co i jak z kręgosłupem Pampika, liczę po cichu, że będzie dobrze, bo regularnie ćwiczymy w domu no i Rampi ma ostatnio dużo energii i jest bardzo galopna

Fajnie patrzeć, jak swobodnie porusza się w miejscach, które zna - kiedy wychodzimy do znanego jej parku, na działki czy na wały, gdzie jesteśmy bardzo często - łatwo odnajduje się w terenie i nie gubi się. Na warsztatach z behawiorystą rozmawiałam z trenerami, jak mogę pracować z Rampi nad przywoływaniem, kiedy praktycznie nie widzi i mało co słyszy. Zaproponowano mi gwizdek wysokotonowy - kupiłam taki z Trixie czarny - i powiem Wam, że robi robotę. Rampi wychwytuje tylko jego i obraca się zaraz, żeby znaleźć jego źródło - trafia na nas i dostaje nagrodę:) Ostrzegam przed aplikacjami - nie działają, a można migreny dostać

Zastanawiamy się nad zrobieniem Rampi coś a'la kennela, bo jak siedzimy w pracowni, to idzie pod biurko leżeć, albo do szafki (taka narożna).Ogólnie jest typem przytulacza i "zawsze tam gdzie ty", ale na czas naszej pracy szuka sobie swojego miejsca w pokoju, gdzie łóżka nie ma

a spanko nie zawsze wystarcza. Ostatnio był u nas.. z braku lepszego określenia - bratanek i Rampi jak widać pilnowała małego, a może bardziej jego miękkiego kocyka? Hard to tell
