Moja Yetka tez ma smarowane octaniseptem i zaraz idzie sudocrem i raz ma "zacieki" a raz ich nie ma.I nie wiem od czego to zależy.
Milorduś jest cudny i widać w tatku zakochany(ale chyba z wzajemnością).Tobie ,Kasiu,marzył się piesek,spokojny,cobyś mogła sobie z nim TV w długie zimowe wieczory ,przytulona ,oglądać.I co?! Facet Cię wystawił!(o Milordku mysle).Z tatką się tuli a Tobie spacery i karmienie zostały .Zgadłam?

Zgadłaś Alicja, zostałam na lodzie.
Ale jest jeden pozytyw z całej sytuacji nasz York się uspokoił, nie warczy, nie zaczepia jakby ktoś podmienił nam psa
Poza tym chciałam się pochwalić Milord troszkę stracił na wadze, jeszcze nie wiemy ile ale nos mu się już nie trzęsie jak poruszymy tyłek

A coż za dietke stossujecie? Bo Yetka pięknie nauczyła się żebrać od mopsa.Siedzi pod stołem i "paczy"."Paczy" aż dopnie swego.Obawiam się o jej figurę.

Alicja diety cud nie stosujemy, Milord niczym nie odbiega w zabawach od boksiow. Dużo ruchu, miziania, całowania po pyszczkach robi swoje, poza tym na spacerach idzie lapa w łapę z całą rodziną.

A my trochę świątecznie

Super rodzinne zdjęcie

Te jego minki.... uwielbiam!

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Jest Kochany:)

Jak pięknie już sierść odrosła szczęśliwa kluseńka. Milciu u nas i tak troszkę wyszczuplał hehe Jak tam łapka bąbelka ?

Łapka jest już ok.
Mili uwielbia spacery, jak widzi, że wyciągamy szelki to biega jakby miał motorek podłączony do tyłka: od szafy ze smyczami do drzwi, tam i z powrotem.
Świetnie wygląda w szelkach od boksiów (jego jeszcze nie doszły) jakby miał założoną kamizelkę kuloodporną, jak glina przed akcją antyterrorystyczną
Sierść nie do końca jeszcze odrosła ale jest znacznie lepiej.
Stał się bardziej przytulasem mniej dziabie syna w rękę i po nogach kiedy chce go przytulić. Ma znacznie szybsze tempo kiedy się ściga aby być pierwszym na kanapie. Takie niby drobne błahe rzeczy. które nas cieszą i pokazują, że jest coraz bardziej zadomowiony, coraz bardziej nasz.
Już nie ma warczenia, jak się to zdarzało na początku,bo jeden się położył drugiemu na "miejscówkę" tylko kładzie się obok i leżą przytuleni.

czyli jest coraz lepiej, oby tak dalej Milordzie

Piękne zdjęcia, widac, że Milordowi u Was dobrze, widać miłość, pozdrawiamy

Super wieści,Kasiu.Widać,że jest jest po prostu u siebie.W domu.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

Co dobrego słychać u Milorda?

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Milord szaleje z Tobiaszem. Jak psocą to tylko razem.
Bardzo lubi moje niebieskie klapki. Porywa je a później trzymając w pysku chodzi i uderza mnie nim w nogę warcząc przy tym abym go goniła. Ot taki sposób sobie wybrał na zaczepki do zabawy.

Tak podsypiają sobie z Tobim na sofie.

pełen luz
super foteczki

Ale ma się dobrze

Hihi nie chcę mówić kto zajmuje więcej miejsca na tej sofie

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

To już trochę odchudzony jest .
Wchodząc na sofę wydaje świetne efekty dźwiękowe:sapanie, płacz, tupot łap kiedy biega wokoło aby mu pomóc. No a w nagrodę jak się wygrzebie buziole w mordkę i mizianie.

No nie łatwa sprawa wpakować się na sofe, więc nagroda jest jak najbardziej wymagana

_________________