Teraz jest Cz maja 15, 2025 9:13 pm


Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 428 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 22  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt paź 06, 2015 2:22 pm 
Avatar użytkownika


Starszy Bosman Dom stały (2 psy) Dom Fundacyjny Transport


Dołączył(a): So lis 29, 2014 6:44 pm
Posty: 2804
Lokalizacja: Ustroń
A to dobre wieści, takie lubimy.

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 06, 2015 2:34 pm 


Marynarz Dom Fundacyjny


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:20 pm
Posty: 954
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów
BulldoMan napisał(a):
także możemy operować nosek, żeby małej się lepiej oddychało :-)


A ona rzeczywiście ma nos do operowania ?


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 06, 2015 3:56 pm 


Marynarz


Dołączył(a): Pt sty 09, 2015 2:08 pm
Posty: 17
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kochana sunia. Wiem jak to jest mieć chorą tarczyce :( może niedlogo będziemy razem się wspierać i brać leki by to wyleczyć ;)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 06, 2015 5:08 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): Pt wrz 18, 2015 11:52 am
Posty: 72
Lokalizacja: Warszawa
Maupa4 napisał(a):
BulldoMan napisał(a):
także możemy operować nosek, żeby małej się lepiej oddychało :-)


A ona rzeczywiście ma nos do operowania ?


Niestety tak. Albo stety, bo da sie zrobić coś, żeby małej było lepiej.
Lekarz, który zobaczył zdjęcie jej noska odpowiedział krótko "pies bez nosa".

_________________
Damian


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 06, 2015 5:11 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): Pt wrz 18, 2015 11:52 am
Posty: 72
Lokalizacja: Warszawa
Tak wygląda jej nosek..


Załączniki:
20151001_210924-1024x1820.jpg
20151001_210924-1024x1820.jpg [ 489.93 KiB | Przeglądane 1671 razy ]

_________________
Damian
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 06, 2015 6:43 pm 
Avatar użytkownika


Transport


Dołączył(a): Wt lis 25, 2014 4:15 pm
Posty: 5776
Lokalizacja: Leszno
bardzo suchy, możesz jej smarować wazeliną. dziurki rzeczywiście widać, że są do korekty.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 06, 2015 9:16 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): Pt wrz 18, 2015 11:52 am
Posty: 72
Lokalizacja: Warszawa
Nosek juz nie jest taki suchy. Smarujemy go. A to zdjęcie zostało zrobione na drugi dzień, jak małą przywiozłem do siebie :-)

_________________
Damian


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 06, 2015 9:33 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): Pt wrz 18, 2015 11:52 am
Posty: 72
Lokalizacja: Warszawa
Yola zasnęła przed TV :-) Hell's Kitchen ją znudziło ;-)


Załączniki:
20151006_211930-2-1600x900.jpg
20151006_211930-2-1600x900.jpg [ 241.17 KiB | Przeglądane 1650 razy ]

_________________
Damian
Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 06, 2015 9:47 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): Wt kwi 14, 2015 7:39 pm
Posty: 6
Lokalizacja: Łódź
Ma nos taki jak mój Ivo miał przed zabiegiem :) po korekcie zupełnie inaczej oddycha.
Urocza dziewczyna :)

_________________
Na świecie nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Wt paź 06, 2015 10:15 pm 
Avatar użytkownika


Transport


Dołączył(a): Wt lis 25, 2014 4:15 pm
Posty: 5776
Lokalizacja: Leszno
Aha, no to super, że od razu zadbaliscie o nosek ;)
ale jej dobrze na mięciutkim wyrku :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 07, 2015 7:21 am 


Marynarz Dom Fundacyjny


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:20 pm
Posty: 954
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów
BulldoMan napisał(a):
Tak wygląda jej nosek..



Dzieki :)

Pytałam bo teraz modna wśród wetów zrobiła się korekta nosa - nawet jak niepotrzebna.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 07, 2015 7:44 am 


Marynarz


Dołączył(a): Pt sty 09, 2015 2:08 pm
Posty: 17
Lokalizacja: świętokrzyskie
Ważne by jola oddychala bez problemu.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 07, 2015 8:45 am 


Marynarz Dom Fundacyjny


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:20 pm
Posty: 954
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów
kajad napisał(a):
Ważne by jola oddychala bez problemu.


Oczywiście że tak tylko nie zawsze wąskie skrzydełka nosa oznaczają jakiekolwiek problemy z oddychaniem.
Ta rasa tak ma - ma waskie skrzydełka nosa i absolutnie nie trzeba kazdemu ich "poszerzac" - to weci maja problem z waskimi skrzydełkami a nie psy ...

Ja już jakiś czas temu pisałam że przeraża mnie moda na poszerzanie skrzydełek i skracanie podniebienia u buldogów. I powtórzę jeszcze raz: zrobiło się modne i skracanie i poszerzanie czy trzeba to robic czy nie - żaden z moich psów (a mam i miałam ich sporo) nigdy nie miał "takich" operacji mimo że miewali najprzeróżniej wąskie nosy, No i każdy z nich w różnym stopniu miał i ma "wydłużone" podniebienie miękkie. Te psy tak mają.
Żaden z moich psów nie odszedl tez z powodu niezoperowania "za wąskiego" nosa - za to straciłam psa z powodu "bo trzeba operowac". I tego posłuchania "bo trzeba operowac" do tej pory - a mineło już 7 lat - nie moge sobie darowac.

Oczywiście że jezeli sa problemy z oddychaniem i korekta nosa i podniebienia zdecydowanie poprawią "komfort" psa to nalezy i trzeba operowac a jezeli ma byc to operacja tylko dlatego że "nos jest waski a podniebienie za długie" to nalezy zmienic weta ...


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 07, 2015 9:43 am 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): Pt wrz 18, 2015 11:52 am
Posty: 72
Lokalizacja: Warszawa
No chyba koleżanka nie uważa, że decydujemy się na operacje nosa tylko dla poprawienia jego estetyki bo jest "wąski"??? Sorry, ale chyba tylko debil mogłoby tak pomyśleć. Yola ma bardzo ciężko oddychać. Są momenty, kiedy wręcz ledwo łapie powietrze. Leży, śpi i nagle jakby się dusi.
Gdyby operacja nie była konieczna, to nikt by o niej nie wspominał. Yola ma opiekę najlepszych lekarzy w Warszawie, i nie ma potrzeby ich zmieniać.
A następnym razem proponuje najpierw zapytać, niż od razu dawać wykład nie znając sytuacji.
Pozdrawiam

_________________
Damian


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 07, 2015 1:06 pm 


Marynarz Dom Fundacyjny


Dołączył(a): Śr gru 03, 2014 10:20 pm
Posty: 954
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów
BulldoMan napisał(a):
No chyba koleżanka nie uważa, że decydujemy się na operacje nosa tylko dla poprawienia jego estetyki bo jest "wąski"??? Sorry, ale chyba tylko debil mogłoby tak pomyśleć. Yola ma bardzo ciężko oddychać. Są momenty, kiedy wręcz ledwo łapie powietrze. Leży, śpi i nagle jakby się dusi.
Gdyby operacja nie była konieczna, to nikt by o niej nie wspominał. Yola ma opiekę najlepszych lekarzy w Warszawie, i nie ma potrzeby ich zmieniać.
A następnym razem proponuje najpierw zapytać, niż od razu dawać wykład nie znając sytuacji.
Pozdrawiam



Coś "kolega" wyjątkowo ... nerwowy
Proponuje poczytac ze zrozumieniem.

A co do debili ... kazdy mierzy swoją miarą


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 07, 2015 2:36 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz Dom stały (3 psy)


Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 9:24 pm
Posty: 2990
Lokalizacja: Łódź
Nie ma co się wzajemnie obrażać zawsze przyda się trochę luzu. Przy formie pisanej w dyskusji czasem może wkraść się nieporozumienie. Maupa4 nie napisała ze Wy chcecie operować Yolę dla jej urody tylko przytoczyła znane jej ze swojego (sporego) doświadczenia z tą rasą, sytuacji naciągania przez lekarzy na różne operacje nie zawsze wynikające ze stanu zdrowotnego psa i warto czasem zweryfikować diagnozę. Pamiętam że Maupa4 faktycznie już kiedyś o tym pisała bo po to jest to forum żeby dzielić się swoim doświadczeniem. I wielkie dzięki za to wszystkim którzy piszą o swoich przypadkach, sytuacjach itp. Dom tymczasowy na pewno najlepiej widzi jak czuje i zachowuje się pies pod jego opieką i nikt nie kwestionuje wiedzy i doświadczenia weterynarzy opiekujących się Yolandą. Zwyczajnie każda operacja, narkoza niesie ze sobą ryzyko i w przypadku gdy nie ma musu to szkoda psa narażać i wszyscy tu na forum się niepokoimy bo chcemy dla psa jak najlepiej.
Yolandzie życzę zdrówka i opieki jaką ma do tej pory ;)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 07, 2015 3:11 pm 
Avatar użytkownika


Starszy Bosman Dom stały (2 psy) Dom Fundacyjny Transport


Dołączył(a): So lis 29, 2014 6:44 pm
Posty: 2804
Lokalizacja: Ustroń
To ja Wam też napiszę moje doświadczenia w tym zakresie, tylko i wyłącznie dlatego żeby zawsze podchodzić z rozsądkiem )nie tylko do skrzydełek i podniebienia).

Zuzia trafiła do mnie jak miała 3 lata, z pseudo, gdzie mieszkała w boksie, w budynku gospodarczym, gdzie wcześniej był chlewik....
Chciałam jej zapewnić najlepsza opiekę, w tym wizyty u najlepszych specjalistów.... Tak trafiłam do dr Kudły w BB, gdzie jak wiemy sporo psów z ZB jest konsultowanych i operowanych. Były to konsultacje połączone dr Kudła z dr Niziołkiem, gdzie dowiedziałam się, że jak najszybciej muszę Zuzię operować, bo ma problemy z oddychaniem, to się na serce przełoży etc, no i jak już się zdecyduję to z uwagi na to, że są konsultacje to będzie cena z rabatem...
No ale jakoś mnie coś tknęło i zaczęłam konsultować to z innymi wetami, w tym również z moimi, jedynymi, zaufanymi...
Wiecie co się okazało? Ona po latach siedzenia w boksie, bez ruchu, była "zastana", nie miała odpowiedniej wydolności... Długo pracowaliśmy nad jej kondycją, ale z pozytywnym skutkiem. Nigdy nie wróciłam z Zuzią do dr Kudły i tego nie żałuję. Część z Was poznała Zuzię, więc wiecie jak wygląd i jak się zachowuje....

Zawsze należy wszystko na trzeźwo przeanalizować, podejmować decyzję rozważnie i z zachowaniem zdrowego rozsądku.
Jesteśmy tu dla psów, nie dla wytykania, obrażania się.
Głęboko wierzę, że DT widzi małą każdego dnia i podejmie najlepszą opcję z możliwych a nie z uwagi na panującą modę. Trzymam kciuki! Powodzenia!

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia :)


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 07, 2015 3:27 pm 
Avatar użytkownika





Dołączył(a): N lut 08, 2015 11:03 pm
Posty: 9806
Lokalizacja: Szczecin
To ja tez się podzielę własnymi doświadczeniami w podobnym temacie. Dotyczy to bardziej szczeniaczków ale moze komuś się przyda :D
Otóż jak moja Boniulka była malutka bardzo często, nawet po kilka razy dziennie "dusiła się" - wyglądało to tak jakby nie mogła złapać powietrza, miała zaciśniętą szczękę, miała wtedy strasznie napięte całe ciało i widać było w jej oczach strach :( w moich zresztą też, starsznie za każdym razem się bałam bo oczywiście weterynarze nie potrafili zdiagnozować co to może być! Była leczona na serce! J awtedy też nie miałam większej wiedzy na ten temat bo to mój pierwszy buldożek.
Aż w końcu kiedys w Szczecinie była na wizytach objazdowych Pani weterynarz-kardiolog z Warszawy Magdalena Garncarz, przebadała mi Boniulkę wzdłuż i wszerz i powiedziała, że z serduszkiem jest wszystko w porządku a te duszności mogą wynikać z przerośniętego podniebienia. I ze na razie warto wstrzymać się z operacją bo piesek jeszzce rośnie i wtedy rosną też wszystkie narządy i to podniebienie może już tam nie drażnić ścianek (nie pamiętam medycznego okreslenia). I wiecie co? Faktycznie z biegiem czasu te duszności ustały. Obecnie sporadycznie zdarzają sie jej tego typu duszności i w sytuacjach gdy jest podziębiona. I powiem Wam że się cieszę że jej nie zoperowałam! Bo teraz jest naprawdę dobrze. Mój przypadek pokazuje że w sytuacji szczeniaczków z operacją warto poczekać.


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 07, 2015 4:28 pm 
Avatar użytkownika


Marynarz


Dołączył(a): Pt wrz 18, 2015 11:52 am
Posty: 72
Lokalizacja: Warszawa
Rzeczywiście może nie potrzebnie się uniosłem. Co nie zmienia faktu, że Maupa4 trochę na mnie naskoczył-a? (dziwnie to zabrzmiało) :-) ale ok. Tak całkiem poważnie, nikt nie chce źle dla Yoli. A już tym bardziej nie ja. Wszyscy chcemy dobrze. Nie robie nic na własną rękę. Wszystko jest konsultowane z lekarzami i Załogą wiec spokojnie. Yola ma dobrą opiekę. Tak wiem... Nikt w to nie wątpi, ale jednak. Na chwilę obecną czekamy na termin konsultacji lekarza, który zobaczy nosek i wtedy podejmiemy decyzję co dalej.
Póki co, 3majmy kciuki, żeby wszystko było dobrze.

_________________
Damian


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
PostNapisane: Śr paź 07, 2015 4:30 pm 
Avatar użytkownika


Dom stały (2 psy) Transport


Dołączył(a): So wrz 27, 2014 5:45 pm
Posty: 1955
Czytając Wsze posty, powinno się dojść do jednego wniosku: najważniejsza jest dobra diagnostyka! Pamiętajcie, że choroba, to pojęcie ogólne, a w rzeczywistości istnieją PRZYPADKI chorobowe, czyli każdy pacjent jest inny ;)
Jednym korekta skrzydełek nosowych plus poszerzenie kanałów nosowych (sama korekta skrzydełek zupełnie nic nie daje), skrócenie podniebienia, ratują życie, innym zupełnie jest, to niepotrzebne.

Z własnego doświadczenia (skoro każdy się nimi dzieli ;) ), mogę Wam powiedzieć, że jeśli pies się nie dusi, nie kaszle, nie ulewa po picu, nie sinieje mu język, podczas snu się nie wybudza z dusznościami, nie łapie powietrza jak ryba, nie wycieka mu ślina przez nos, nie wystaje język np. podczas snu, nie męczy się szybko, oddycha przez nos, to podniebienia pewnie skracać nie trzeba.

Moja Oktawia ma minimalnie przerośnięte podniebienie i nie zrobię jej operacji, natomiast Marzenka dzięki korekcie żyje, inaczej jej serce było przeciążane przez wciąż niedotleniany organizm, jej "tunelik" dla oddechu i jedzenia miał 2 minimetry. Maks pomimo, że potwornie chrapie, oddycha pięknie i też nie zdecyduję się na korektę. Za to Melce bacznie się przyglądam i wiem, że zaczyna dziać się źle.
Mam psa po takiej operacji i widzę niesamowitą różnicę. Jeżeli weterynarz specjalista w temacie, po dobrej diagnostyce stwierdza, że korektę trzeba zrobić, to mu ufam w 100%

Pamiętajcie, że we wzorcach rasy FCI jest jasno i wyraźnie napisane, że psy muszą mieć takie nosy, żeby swobodnie i łatwo nimi oddychać. Reszta psów powinna być wykluczana z hodowli.
Poza tym weterynarze z doświadczenia wiedzą, że jeżeli szczeniak ma mocno ciasny nos, to tylko korekta skrzydełek i poszerzenie kanałów nosowych uratuje go przed przerostem podniebienia.
Pies naturalnie wciąga powietrze przez nos, jeśli jest on za ciasny, robi to z dużym wysiłkiem i mocą, przez to sprężynuje i porusza się podniebienie miękkie. Ona faluje i nagina się, coraz bardziej się wyciąga i zasłania przełyk.

Wrzucę wam linki do filmików pokazujące co, to znaczy mieć przerośnięte podniebienie:
https://www.youtube.com/watch?v=WdoMOmRfUKc
https://www.youtube.com/watch?v=3jmnarR5DRw

Skracanie metodą klasyczną:
https://www.youtube.com/watch?v=4y3Vki6 ... F8J2DqW-wH

Skracanie laserem jest zdecydowanie szybsze, nie ma krwi, nie ma obrzęku. Jak tylko znajdę filmik, to wrzucę link na wątek.

Pod linkiem jest zdjęcie Marzenki po operacji skrócenia podniebienia miękkiego, wy nicowanych kieszonek krtaniowych, niestety ma wadę dodatkową styka jej się krtań. To równe ucięte do góry, to pozostałość po podniebieniu miękkim.
https://www.facebook.com/12378551105855 ... =3&theater

Tutaj widać ile podniebienia wycina się podczas operacji
https://www.facebook.com/12378551105855 ... =3&theater


Góra
Offline Zobacz profil  
Cytuj  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 428 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 22  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 pasażerów


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
Theme created StylerBB.net
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL