Monika, super wiadomość
Będziemy czekać na relacje i dużą ilość zdjęć dziewczyn

Dziewczyny zasługują na kochający domek Taki w pewnością dostaną

To już dziś dziewczyny u Was zamieszkają! trzymam kciuki, aby się stado dogadało ze sobą

sama jestem ciekawa jak to wyjdzie. Dajcie znać jak poszło

Dziewczyny zostały wczoraj rozdzielone. Miały jechać obydwie do doktora Kudły, bo znów ich stan zdrowia był kiepski.
Ostatecznie Kosta została w Łodzi, jej stan fizyczny był gorszy. Będzie pod opieką weterynarza Izy, jest teraz na awaryjnym dt u Małgorzaty.
Dira pojechała do Agi i będzie konsultowana u doktora Kudły.

Więcej napisze Małgorzata i Aga

Bidulki Czekamy na wieści.

Jak zniosły rozstanie? Jak się czują?

Jak dziewczyny? Jak się czują po rozstaniu?

Dira jest u mnie,na dzień dzisiejszy nie widzę szczególnej tęsknoty za Kostą.Jest wielka jak niedźwiedź Moje stado uczy ją żebractwa przy stole Generalnie u nas wszystko w porządku

_________________
Agnieszka

Śliczna czekoladka, a nie niedźwiedź A co u Kosty?

Dużo ciałka do kochania cieszę się, że na razie nie odczuwa tęsknoty. Czekamy teraz na wieści od Małgorzaty.

U mnie Kosta zaklimatyzowała się bez problemu. Żadnych oznak tęsknoty, pogubienia się, stania przy drzwiach itd. Kosta tak jak wcześniej w opisach jest nieśmiała. Każde stuknięcie, głośniejsze trzaśnięcie drzwiami powoduje że Kosta się płoszy. Niestety dosyć szybko się ekscytuje, i wtedy zaczyna strasznie ziać. Niestety trwa to dosyć długo zanim się uspokoi.

Wczoraj moja grupa zareagowała przyjaźnie, najbardziej Leon, który uwielbia towarzystwo. Były nawet lekkie podskoki ale przy tym zianiu nie było mowy o zabawie. Kosta dosyć szybko odnlazła się w posłaniu Leona, w czym akurat jej nieśmiała natura nie przeszkadza. Tak samo zresztą jak w sikaniu, na koc w legowisku albo podłogę jest też tą cwańszą odmianą BA, ponieważ już nie wchodzi do legowiska po tym jak się w nim załatwi
Siki są dla nas dosyć powszechne więc niczym nas nie zaskoczyła ale może warto by było zbadać jej mocz. Nie wiem przy tylu psach czy to kwestia zapachu czy może coś się dzieje. Tym bardziej że robi to jakoś za często.

Grubcia bo takie dostała przezwisko jeśli chodzi o maniery damy jak na BA przystało puszcza bąki, po czym odwraca się ze zdziwieniem za siebie. Nie lubi przecierania fałdy nosowej i wymaga pedicuru oraz manicure ale wszystko w swoim czasie

Kąpiel termiczna, lekko nie było


Zapoznanie z kotem, i ciekawość chłopaków, "poka, poka nową"


Podłoga BA usiana


Trzymaj się mnie a wszystko Ci powiem czyli jak swoj swojego zawsze znajdzie, patrz Ci najbardziej inteligentni w grupie


Czeeeeść

Widzę twarzowy makijaż. Zapewne wykonany pigmentum castellani

Pewnie tak, już taka umalowana do mnie dotarła. Dzisiaj było czyszczenie, tylko u Grubci połączone jest z walką, uciekam pyskiem, ciałem, zieje, ratunkuuu!

O ja toż to Buldogownia na całego ale Kosta ma słodkie pycho taki niedzwiadek ; )

Piękny pigment jest najlepszym znanym mi środkiem na rózne ifekcje bakteryjne i grzybicze. Kolor z czasem sie spiera z ubrań i sierści. Polecam. Na białym nosie wygląda uroczo

Lila róż cudna morda

Ale cwańsza odmiana BA mnie rozbawiła, to tak jakbym opis mojej Tosi czytała

U mnie oprócz Zizki chyba wszystkie doświadczyły różowego pyska

Beata cwańszą bo np. Maniek śpi niestety w tym co zrobi :/

Dobrze, że dziewczyny dobrze zniosły rozstanie Zdjęcia świetne

U Kosty odkryliśmy jeszcze głęboką kieszeń przy ogonie ale niestety oprócz kurzu, żadnych pieniędzy ani kart kredytowych nie miała schowanych Aga czy Dira też taką ma?