KSIĄŻECZKA ŻEGLARSKA

Imię: Leon
Rasa: Bulldog Angielski
Płeć: samiec
Wiek: 7 lat
Inne informacje: oddany przez właściciela
Data zamustrowania: 13.05.2015
Data wymustrowania: 10.06.2015
Współrzędne geograficzne: Włocławek

Czekamy na informacje i zdjęcia pana Leona

Zdjęcia przystojniaka!

Ale ciacho! Zdjęcie z piłką genialne

Aaaa zagryzę go zaraz, ale cud, witaj w Załodze Leoś!

Hahahahaha.... Leon Zawodowiec i Natali Portman pachnie mi tu przeznaczeniem Leos Przystojniaku, mamysia tymczasowa juz sie pakuje i niebawem wyrusza w trase! Witaj przygodo

I'm in love <3
Co za cudo!
Witamy na pokładzie

Hahaha nie można tego nazwać inaczej

To teraz czekamy na wieści z DT

Pewnie, że cudo! Jesteśmy byłymi właścicielami Leosia... Sytuacja zdrowotna córci zmusiła nas do oddania Leona Załodze, ale wiemy, że trafił w dobre ręce!
Generalnie, piesek jest świetny, polecamy z całego serca, bo wiemy, że nowym właścicielom da duuuużo radości
No i czekamy z niecierpliwością na dalsze wieści!
Magda i Paweł

Witaj przystojniaku! a ten róż... pięknie wyglądasz

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

Jak tam Leoś?

Cześć,
Przepraszam Was za opóźnienie w przesyłaniu wiadomości, ale Leon przeszedł przez nasz DT jak burza - niespodziewanie i szybko

Wczoraj wieczorem chłopak ruszył już w drogę do Poznania, gdzie w trybie ekspresowym będzie poddany kastracji, bo taki z niego Mietek-Podnietek w angielskim wydaniu

Fajny z niego energiczny psiak, na 3 piętro w kamienicy bez windy wbiegał przeskakując po 2 stopnie na raz W porównaniu np do naszego Kefira, to jest mega sprawny. Z Kefirem pokonanie tych schodów zajęło by nam pewnie ze 20 minut

Uwielbia piłki, ładnie siedzi i czeka kiedy nakłada mu się jedzenie, a za smakołyka najchętniej podałby wszystkie 4 łapki jednocześnie
Kocha samochody... w otwarte drzwi czy bagażnik wskakuje z rozbiegu i niespecjalnie chce wysiadać.

Czekamy na wieści od docelowego DT.

Ps. Po pracy wrzucę jeszcze kilka zdjęć przystojniaka

Ahoj! Do poznania dojechalismy ok 24... Leon cudownie znosil trase! Widac ze lubi podróże. W Tej chwili jest juz po zabiegu i czuje sie bardzo dobrze. O 17 bedzie juz w naszych objeciach No i pozna Natalke...! teraz juz tylko pozostaje trzymac kciucki zeby sie dogadali w co nie watpie nawet przez chwile. Wierze ze znajda wspolny jezyk bo i Nata i Leon maja podobna karte zycia! A Ja zrobie wszystko co w mojej mocy by ten nowy etap w zyciu Leona i nadchodzace kilka dni byly jak najlepsze dla niego i dla nas! Bedzie to szczegolny czas... i powiem szczerze ze nie mogę sie doczekac! Wieczorkiem na pewno napisze jak przebieglo pierwsze spotkanie w domu i postaram sie o jakies foteczki.

Chyba to rekordzista od przejęcia do kastracji w tak krótkim czasie No chyba, że się mylę.
Czekamy na info z zapoznania.

_________________
Ania, Paweł, Roxy, Zuzia [*], Tola, Aleksander [*] i Zuzia

O matko ale tu tempo Jak po zabiegu, wszystko dobrze?

Czy ja dobrze zrozumiałam, że Nata i Leoś są spokrewnieni?

Leo pies bezproblemowy
Jak po zabiegu? Wszystko ok? I jak zapoznanie? Czekamy na relacje

Leon po zabiegu czul sie chyba prawie jak przed! Po badaniach mozna smialo powiedziec ze to okaz zdrowia! Silny,aktywny,radosny ale tez bardzo wladczy terytorialny przystojniak... Niestety nie zaakceptowal Natalki,a raczej koniecznie musial Ja zdominowac czemu Natka sie całkowicie poddala... Nie wygladalo to dobrze... ale ocZywiscie dziewczyny wkroczyly do akcji i podeslaly nam "zaklinacza psow" pan Rafal idealnie pokazal Leosiowi kto rządzi w domu i Leon udowodnil ze jest na prawde cudownym psiakiem!

Aha... a "karta zycia" mialam z tym na mysli ze i Natalka i Leon nie pochodza z pseudo a z domow w ktorych zyli normalnie.... a to dopiero jest trauma dla psa kiedy zabiera sie go ze swiata w ktorym jest szczesliwy....

Najważniejsze, żeby zaakceptował Natalke. Dobrze wiemy jak Leon potrafi rządzić, ale wiemy tez jak bardzo potrafi rozbawić. Z jednej strony dobrze jest czytać ze Leon daje rade, ale z drugiej jest nam niezmiernie przykro i żonie zbiera się za płacz, że już go nie ma z nami. Ech, życie... pozdrawiamy i jeszcze raz dzięki za serce, które wszyscy okazaliscie Leosiowi.