My już na połówce rehabilitacji, magneto + laser na ucho i odcinek lędźwiowy. Rampi chyba bardziej galopna, więc bardzo się z tego powodu cieszymy. W przypadku ucha, które było jakieś 2 lata temu operowane i gdzie mamy przewlekły stan zapalny, to na razie udało się nam go opanować. Po milionie różnych terapii chyba w końcu trafiliśmy, choć nie chcę zapeszać Za nami tydzień czyszczenia ucha clorexydermem + smarowania maścią ze sterydem. Teraz robimy przerwę.

Najbardziej nas cieszy, że Rampi słyszy lepiej! Ostatnio zacmokałam i podniosła ucho! Taka radość <3 Już był czas, kiedy nie słyszała praktycznie nic :/

Z bieżących spraw to okazało się, że Agapurin nam nie służy, bo Rampi po 3. tabletce wymiotuje. Na razie zeszliśmy zgodnie z zaleceniami do 2 tabletek na dzień, a jak nie pomoże na wymioty, to przejdziemy na Karsivan . Przez ucisk na rdzeń Rampi zaczęła posikiwać, a ostatnio i moczyć się. Po lekach od razu jest poprawa.

Ściskamy Was wakacyjnie!

_________________
Weronika, Fraszka i Bronka

Rampuszka to ma takie spojrzenie, że nic bym jej nie odmówiła <3

_________________
Kasia, Afera i Rumba

Przyszła !

_________________
Weronika, Fraszka i Bronka

czekam na foty w trakcie użytkowania

_________________
Kasia, Afera i Rumba

_________________
Weronika, Fraszka i Bronka

Rampeczka ładnie zasuwa po tej rampie. Nie ma to jak smaczki, zawsze pomogą

Oj tak, smaczki mają moc!

My już po reha, korektura prawidłowa, poprawiło się bardzo ładnie. Teraz będziemy wzmacniać mięśnie ale już rehabilitacją w domu. W załączniku dla ciekawskich podsyłam nasz zestaw ćwiczeń Pampulec ma się całkiem dobrze, ostatnio mamy mniej problemu z uszami, zmieniliśmy też karmę na Wiejską Zagrodę od Alpha Spirit i zobaczymy. Po robalach z Green Petfooda nie było szału, a wet. nam poleciła jednak karmę o wyższej zawartości białka i lepszym ilościowo składzie.

Zdjęcia podeślę później

_________________
Weronika, Fraszka i Bronka

i obiecane fotki

_________________
Weronika, Fraszka i Bronka

Piękna ta ostatnia foteczka

U Pampuszki powiększył się sutek, tak dwukrotnie i prawdopodobnie po leczeniu zachowawczym będziemy usuwać i badać. To drugie powiększenie w ostatnich 3 miesiącach i jest obawa, że następnym razem pójdzie na inne sutki czy w ogóle listwę mleczną:/ dlatego chcemy zapobiec i wyciąć dziada póki można tylko jego

_________________
Weronika, Fraszka i Bronka

Musicie wyciąć od razu cała listwe bo inaczej będą się pojawiać następne, u suczek połączone są te wszystkie tkanki dlatego jak się pojawia jaka guz usuwa się całą. Wiem bo moja Boni miała usuwana cała listwe a guzka miała 1 malutkiego ale niestety złośliwego. Ja nie chciałam usuwać całej listwy ale kontaktowałam się w tej sprawie z kilkoma onkologami i wszyscy kazali usuwać całą listwe

Tylko to nie jest guzek A powracający stan zapalny :/ Ale skonsultujemy się jeszcze oczywiście

_________________
Weronika, Fraszka i Bronka

A bo ja przeczytałam powiększenie sutka i już pomyślałam o najgorszym, jestem już przewraźliwiona
ale i tak dziwne, że jest wykastrowana i robią się stany zapalne na sutkach

Będzie dobrze , trzymam kciuki za najpiękniejszą piratke!!!

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

_________________
Kasia, Afera i Rumba

Dużo zdrówka Rampiczko Ci życzę. Jesteś uroczą "krówką"

Więc w sutku jest nadal stan zapalny i we wtorek o 11 jesteśmy ustawieni na zabieg. W poniedziałek robimy pakietowe badanie krwi. Wszystkie kciukołapki na pokładzie, bo matka jak zwykle chodzi cała w nerwach

_________________
Weronika, Fraszka i Bronka

Trzymamy mocno.
Będzie dobrze, przecież inaczej nie może być.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

trzymamy mocno!

_________________
Kasia, Afera i Rumba

trzymamy !

_________________
"Prawdziwy charakter człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta"

No to sutek, a właściwie jego część okazała się mastocytomą w II stopniu złośliwości. Na marginesie były jeszcze pojedyncze komórki nowotworowe, więc na pewno zrobimy zabieg poszerzenia marginesu. Na początku była opcja, że robimy ten zabieg i wysyłamy wycinek w celu wskazania mutacji genu, żeby dopasować lek. Ale postanowiliśmy, że idziemy od razu do specjalisty doktora Hildebranda. Jesteśmy umówieni na najbliższy czwartek, będziemy robili USG i RTG od razu, żeby zobaczyć, czy nie ma przerzutów. I o dalszym leczeniu już zadecyduje doktor , ale na pewno zabieg poszerzenia marginesu, potem się dowiemy, co dalej.

Także tak, trzymajcie kciukołapki o naszego Pampulca <3

_________________
Weronika, Fraszka i Bronka