Na moje oko to jest dobrze, Dorka jest w,tej szczęśliwej grupie 51% lagodnych guzkow. Moja,zabcia niestety miala złośliwego guzka, gruczolakoraka, tego ktory miesci sie w,tych nieszczesnych 49%
W marcu przewalkowalam temat wzdłuż i wszerz jak Boni miala operację!

Tak więc u Dorci nie ma co sie martwic, ciesze się bardzo, buziaki dla małej
Poprosze jeszcze Ewa22 by zerknela

Jest dobrze . Guz jest łagodny także wystarczy go wyciąć no i wiadomo kontrolowac pozostale gruczoly. Gdyby sie kiedys cos jeszcze pojawilo to najlepiej zbadac i wycinac poki małe. to teraz czekamy na chlodniejsze dni i trzymamy kciuki za dziewczyne

_________________
https://www.instagram.com/trufelita/

Wet. wszystko mi wyjaśnił, kamień spadł mi z serca !!! Jak będzie po zabiegu dam Wam znać

Daj też znać przed operacją to bedziemy trzymac kciuki

Dorcia ma się świetnie. Serduszko bez szmerów. Dziś miała morfologię, właśnie dzwonił do mnie pan wet. i powiedział, że wyniki są idealne, mogę już je odebrać. Zabieg ma być 19 września o godz. 12. Dorcia będzie miała usunięte groczolaki , narośl w pyszczku ( od wewnętrznej strony policzka) . Ma też w okropnym stanie oczka, które są efektem wcześniejszych zaniedbań. Cierpi na tzw.podwójną linię rzęs , które ranią rogówkę. Przy sterylizacji miała je przypalane, ale one odrastają i tak już będzie. Teraz więc znów to naprawią. Na jakiś czas będzie czuła ulgę. Bardzo się o Nią boję, ale lekarz zapewniał mnie, że to nie jest rozległy zabieg i że będzie ok. I tego się trzymam !!! A Was proszę o kciuki !!!!! Będę dawać znać jak i co .

Dorcia, bardzo mocno będe trzymać kciuki, bedzie dobrze!

Dorcia już po zabiegu. Wszystko poszło ok Póki co śpi i bardzo powoli wybudza się z narkozy. Chwała Bogu zdrowo chrapie Jutro kontrola , a za 14 dni zdjęcie szwów.

Super, że wszystko sie udało pierwsze dni na pewno będą ciężkie ale później za to coraz lepiej. Spokojnej nocki

I jak Dorcia? Doszła już do siebie?

Dorcia ma się super, choć nie obyło się bez problemów. Zrobiła się jej nieduża przetoka ropna i do wczoraj miała antybiotyk w zastrzyku, co 3 dni jeździłam do weterynarza w tym celu i smarowałam ranę specjalną maścią. Od wczoraj Dorcia jest już bez przymusowego ubranka, którego nie lubiła. Wszystko pięknie zagojone. Apetyt jej dopisuje i jakby ubyło jej lat !!!! Teraz już będzie tylko dobrze

no to super, ze już w porządeczku
jeszcze jakieś foteczki ksieżniczki poprosimy

Spróbuję dołączyć fotkę z dzisiejszego ranka , trochę niewyraźna, ale najbardziej aktualna

O jak słodko się przytula do podusi:)

_________________
Kasia, Afera i Rumba

śpioszek kochany

W imieniu Mechaników pokładu Załogi Bulldoga oraz wszystkich użytkowników forum prosimy o uaktualnienie wątku podopiecznego.

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

W wielu portach zacumowali już nasi załoganci.
Bardzo prosimy byście byli trochę bardziej na informacje o nich otwarci.
Załogowe forum to nasz "stół" do relacji
I bynajmniej nie chodzi w nim o to by meldować o codziennym menu kolacji."

To Wasze porty stały się ich domami, niejednokrotnie po ciężkich, burzliwych rejsach.
To u Was uczą się prawdziwego życia, jesteście ich przewodnikami, ostoją, opiekunami, część z Was nazywa siebie buldozimi rodzicami…
Piszcie nam o ich zdrowiu, małych i dużych sukcesach, śmiesznych zdarzeniach.
Nie skąpcie nam zdjęć czy filmików kręconych z ukrycia.
Gdy macie problemy jesteśmy do dyspozycji, w grupie siła, może wiedza nasza pomoże a z czasem to Wy będziecie ekspertami, którzy pomogą innym.
Co najważniejsze, gdy kciuki mamy trzymać dajcie nam znać.
Na informacje czekamy, jak na załogową rodzinę przystało.
Dla Was Marynarze to również wypełnienie zapisów umowy adopcyjnej - to tak delikatnie tu wtrącamy...

Zatem Drogie Porty, czekamy na wieści z Waszych ziemskich i nieziemskich podróży! Ahoj!

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Przepraszam, ze zapominam zdawać relację z życia Dorci , ale ona jest ze mną już trzeci rok i traktuję ją jak swoje trzecie biologiczne dziecko Po zabiegu już nie ma śladów , jak zawsze zimą mała przytyła, bo nie lubi się ruszać i czasem muszę ją wynosić na dwór Nie zmieniło się też to, że Dorcia nadal sika w domu kiedy tylko wyjdę z domu ( nawet na chwilę). Myślę, że to się już nie zmieni dlatego w salonie zawsze rozłożone są gazety , żeby wiedziała gdzie jej wolno to robić. 7 grudnia Dorcia straciła swojego przyjaciela trzynogiego Kitka , który w wieku 14 lat odszedł od nas z powodu guza trzustki i niewydolności wątroby. Została sama w domku i myślę, że na początku nie było jej łatwo. Pod koniec stycznia wybiorę się z nią na rutynową kontrolę do weterynarza , żeby zobaczył czy jej kondycja jest dobra. Dorunia śpi ze mną jak zawsze w dużym łóżku i ostatniej nocy tak chrapała, że myślałam, że wywalę ją z sypialni

To by było na tyle Pozdrawiamy z Dorcią wszystkich podopiecznych Załogi i ich cudownych opiekunów

Dajcie znać "po przeglądzie" czy wszystko z Dorunia w porządku.
Współczuję z powodu odejścia kiteczka.

Przeglądy ważna rzecz Trzymamy kciuki za wspaniałe wyniki!

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

I jak tam Dorcia po przeglądzie? Mam nadzieję, ze wszystko gra