Cudownie! Franka jaka zadowolona. Chcemy dużo zdjęć

Gratulacje!!!!!!!!!!!

_________________
"Prawdziwy charakter człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta"

Nasza kochana Franka miała dzisisiaj naprawdę intensywny dzień.
Najpierw odwiedziła panią weterynarz, która powiedziała, że piesek jest śliczny, zadbany. Ogólnie Franka przeszła pierwszy "przegląd" u nowej pani doktor. Dostała tabletkę na odrobaczenie, (którą wieczorem pożarła przemyconą w jedzeniu) i umówilła się na szczepienie przeciw wściekliźnie i na nosówkę. Pani doktor sprawdziła wybiki badań, które Frania miała zrobione w DT i powiedział, że jest wszystko OK. Obejrzała brzusio, sprawdziła blizny po szwach. Ogólnie stan zdrowia Franki jest na bardzo dobrym poziomie. Wybiki wskazują na przeprowadzoną w przeszłości sterylizację, ale mamy ją obserwować i monitorować pojawienie się krwawienia. Jak na Frankę przystało u lekarza była grzeczna i spokojna.

Następnie późnym popołudniem Frankę odwiedziła behawiorystka, która pomoże nam w kwestii wycofania i zalęknienia małej. Dzisiaj trenowaliśmy reagowanie na imię. Było duuuuuużo psiastek, mizianek o postępu.

Na koniec dnia nasza księżniczka przeszła swoją pierwszą kąpiel nad morzem (czyt. pod prysznicem). Jak to Frania, była super spokojna i grzeczna. Takiego aniołka w życiu nie widzieliśmy.

Tyle z intensywnego dnia Franki.
Relacja video jest na jej fanpage'u, więc zapraszamy.

Normalnie pies ideał ta,Franeczka

Trochę newsów od Frani.

Jak widać na zdjęciach Frania ma się całkiem nieźle.
Wczoraj po wielkanocnym śniadaniu zaliczyła swój pierwszy w życiu spacer na plaży.
Szału nie było, jakoś ta kuweta nie zrobiła na niej wielkiego wrażenia, ale też paniki i chęci ucieczki też nie okazywała. Może gdyby nie wiało, mała miałaby większą ochotę do zabawy na plaży.

Ostatnio niestety przypałętało nam się zapalenie pęcherza, ale wszystko pod kontrolą. Mamy dobrego weta na osiedlu i już się nią zajęli. W badaniu moczu stwierdzono bakterię, dlatego Frania jest na antybiotyku i po kilku dniach widać już znaczną różnicę. Bidulka wcześniej nie kontrolowała pęcherza, przez co zdarzało jej się posikać niedaleko legowiska. Na chwilę obecną już tego nie robi. Ostatnio psinka została zachipowana, czekamy za szczepieniami na wściekliznę i nosówkę. Niestety w tej chwili nie możemy tego zrobić, ze względu na zapalenie pęcherza.

Frania otwiera się coraz bardziej na ludzi i na świat. Powoli opuszcza swoje legowisko, między innymi po to, by poleżeć sobie z nami na kanapie w dużym pokoju przed telewizorem. Wyjścia na siku i dwóję, nadal nie są jej ulubioną czynnością i trzeba ją brać sposobem, a nawet wtedy robi szybko co musi i najchętniej wracałaby do domu. Ostatnio się wycwaniła i myśli, że skoro na smyczy przejdzie się z sypialni do dużego pokoju, to już ma spacer odhaczony i chce wracać już do siebie Frania zaczyna też zauważać inne psy. Reaguje na nie, wypatruje, wącha itp. Bywa zazdrosna, o czym informuje przez swoje słodkie poszczekiwania.

Po kilkunastu dniach udało nam się "wyprowadzić" miski z wodą i karmą bezpośrednio spod jej posłania do przedpokoju, a stąd już mały krok do tego, by się znalazły się na swoim docelowym miejscu w kuchni.

W chwili, kiedy ten post jest pisany, Frania ucina sobie piątą, przedpołudniową drzemkę.

W załączeniu kilka zdjęć z wczorajszego spaceru.

Modelka pierwsza klasa

I ogromnie cieszą postępy, które u Was poczyniła!!! To dzięki Wam i Waszej pracy rozkwita w pełni <3

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Cieszą nas jej postępy, to jak z każdym dniem otowera się coraz bardziej. Właśnie teraz leży z nami na kanapie i smacznie chrapie. Boska kruszyna.

Śledzę losy Frani również na fb i widze, że ja strasznie mocno pokochaliscie

@Bonita, a czy da się inaczej? Toż to najkochańsze stworzenie na świecie.
Okazało się, że będzie mieć braciszka.

łoooooooooooo jak to? chwalcie się

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Nie da się
O jaaaaa, jakiego braciszka? Ale takiego psiego czy ludzkiego? Zdradzcie tu szybciutko co i jak

Nasza dziewczynka staje się kobietą
Toż to argamedon. Dwóch facetów i jedna krwawiąca.
Panika i przerażenie, kto to będzie po wkładki do apteki latać?

Pani wet się śmieje, że Frania robi wszystko by opóźnić szczepienie. Jak nie pęcherz to okres. Ach te baby...

Przynajmniej już na 100% wiemy, że nie była sterylizowana, bo USG to takie marne wyszło, że sam lekarz miał wątpliwości.

Co do samej Frani... najcudowniejsza psina ewer. Uwielbia jak jej się czyści fafle, wręcz zasypia przy tym. Kiedy zaś wdrapuje się na kanapę, to wygląda przy tym przesłodko. Do weterynarza też chodzi ochoczo i tylko za każdym razem sobie silnie na podwórku przed gabinetem, ale to już taki zwyczaj, nowa tradycja.

Co do braciszka, to w połowie maja na świat ma przyjść Gustaw, jej pobratyniec wprost z drugiej strony Kanału La Manche.

Liczymy na to, że jak na angielską damesse przystało odpowiednio zajmie się swoim francuskim ziomkiem.

oj, sądząc po zdjęciu to Franeczka nie jest zbytnio zadowolona z trudnych dni, ale kto by był, też tego nie znoszę jako kobieta
czyli będzie malutki, francuski braciszek? ale super, na pewno będzie dobrą starszą siostrą i oprowadzi go po swoich włościach

Dokładnie. Liczymy na to, że Frania pmoże Gustawowi, ale i jego obecność będzie miała dobry wpływ na nią.

Przy niedzieli Frania odpoczywa.

Uwielbiam takie płaszczki

Świetna ta wasza Frania będziecie mieć wesoło jak braciszek dołączy

_________________
Kasia, Afera i Rumba

Jak Franeczka na długim weekendzie?

_________________
https://www.facebook.com/LuckyPugfromSAB
http://www.lucekimulan.blogspot.com

Żaba rewelacyjna. A tych zabawek ona nie obraca w pył? Bo u mnie by się nie ostały...

Frania została królową kanapy! Uwielbia się na niej wylegiwać. Bardzo cieszy nas to, że chodzi już swobodnie po całym mieszkaniu. Jest też duszą towarzystwa, widać, że cieszy ją nasza obecność. Lubi się przytulać i spędzać z nami czas.

Wyleczone już zapalenie pęcherza oraz skończyła się cieczka, więc nie było już żadnych przeciwwskazań do szczepienia. Odbyło się to bez dramatów, szczerze powiedziawszy Frania nawet tego nie zauważyła