Forum fundacji Załoga Bulldoga
http://forum.zalogabulldoga.org/

Buldog Angielski KILER w porcie u rabarbar
http://forum.zalogabulldoga.org/viewtopic.php?f=18&t=469
Strona 1 z 9

Autor:  Jola [ So paź 17, 2015 12:58 pm ]
Tytuł:  Buldog Angielski KILER w porcie u rabarbar

KSIĄŻECZKA ŻEGLARSKA

Imię: Kiler
Rasa: Bulldog Angielski
Płeć: pies
Wiek: 6 lat
Inne informacje: oddany przez właściciela
Data zamustrowania: 17.10.2015
Data wymustrowania 30.10.2015
Współrzędne geograficzne: Kraków


Wiadomość dla Domu Tymczasowego:

Ahoj!

Na wstępie tej wiadomości chcielibyśmy serdecznie podziękować Wam za poświęcenie i chęć niesienia pomocy Załogowym Psom.
To Wy przywracacie psiakom wiarę w ludzi, uczycie podstawowych zasad życia, pielęgnujecie i opiekujecie się "Rozbitkami".

Niestety często nie znamy historii psa, nie wiemy jakie ma schorzenia, przypadłości, upodobania, jaki jest jego stosunek do innych zwierząt, czy nawet ludzi. Zdajemy sobie sprawę, jak trudną decyzję podejmujecie biorąc na siebie obowiązek opieki nad psem - zagadką ;). Poświęcacie, siebie, czas, nierzadko również pieniądze. Jedyną zapłatą jest satysfakcja z postępów jakie robi Rozbitek, a także wdzięczność nas wszystkich – osób skupionych wokół załogowej idei.



Chcąc okazać naszą wdzięczność, staramy się otoczyć, nasze Domy Tymczasowe, szczególną opieką. Aby dom tymczasowy nie był pozostawiony sam sobie oraz żeby ułatwić Wam poruszanie się w załogowych zasadach, stworzyłyśmy "ABC DT", porządkujemy tam kwestie związane z opieką nad tymczasowiczem.


"ABC DT" ;)


1. Pies, który jest na domu tymczasowym musi mieć prowadzony wątek na forum Załogi Bulldoga. Prosimy dom tymczasowy o wpisy dotyczące np. zdrowia psa, zachowania, postępów w nauce czystości itp. minimum co dwa dni. Oczywiście im częściej tym lepiej ;)
Wątek psa w DT znajduje się w dziale: Adopcje z pokładu Załogi Bulldoga.

2. Każdy pies oraz DT ma przydzielonego opiekuna z Fundacji. Na forum Załogi Bulldoga:
- w dziale: Rozbitkowie,
- w: Adopcje z pokładu Załogi Bulldoga, jest założony wątek psa, który jest u Was na domu tymczasowym. W pierwszym poście tego wątku jest informacja, kto został waszym opiekunem, czyli kto "wachtę pełni".
Opiekun jest osobą prowadzącą Was jako DT i psiaka w procesie szukania mu domu stałego. Opiekun pomaga, doradza, stara się rozwiązywać problemy. Jest osobą decyzyjną w ZB.

3. Jako, że nie wymagamy od razu opanowała przez Was, obsługi naszego forum, przygotowałyśmy różnego rodzaju instrukcje (w tym wklejania/wrzucania zdjęć), które mają za zadanie ułatwić Wam "poruszanie się" na naszym forum. viewforum.php?f=10
Jeśli któraś z nich pozostawia wątpliwości, postaramy się je wyjaśnić.

4. Jeśli cokolwiek by się działo, DT potrzebuje pomocy z naszej strony lub po prostu chcecie porozmawiać, potrzebujecie porady, zdzwońcie do opiekuna.
Jeśli sprawa jest pilna, a opiekun wyznaczony nie odbiera, korzystajcie z poniższych numerów:

- 794 444 901 (Paulina) paulina@zalogabulldoga.org
- 794 444 917 (Jola) jola@zalogabulldoga.org
- 794 444 929 (Magda) magda@zalogabulldoga.org

Możecie również wysłać do nas e-mail na adres:

- forum@zalogabulldoga.org
- paulina@zalogabulldoga.org
- jola@zalogabulldoga.org
- magda@zalogabulldoga.org

lub

Wysłać wiadomość prywatną (pw) poprzez panel na forum.


Dołączamy REGULAMIN DOMU TYMCZASOWEGO ZB!


Dom Tymczasowy ZB powinien:

1. Stworzyć w swoim domu miejsce i warunki do przyjęcia tymczasowicza (legowisko, miski, obroża/szelki i smycz, zaopatrzyć się w odpowiednią karmę oraz inne niezbędne akcesoria).

2. W ciągu pierwszych 2 dni od przyjazdu psa do domu tymczasowego, odbyć z nim wizytę u lekarza weterynarii.

Podczas wizyty należy:
- wykonać obdukcję psa, zbadać ogólny stan zdrowia,
- wyczyścić uszy, jeżeli to konieczne pobrać wymaz i dać go do badania,
- przyciąć pazury,
- zrobić badanie krwi - morfologia (pies musi być na czczo),
- odrobaczyć psa,
- w przypadku zmian skórnych pobrać zeskrobinę do badania,
- umówić termin sterylizacji/kastracji, o ile nie ma zdrowotnych przeciwwskazań do przeprowadzenia tego zabiegu,
- założyć psu książeczkę zdrowia na dane Fundacji ZB,
- w razie potrzeby innych badań i dalszej diagnozy, konieczny jest kontakt z opiekunem DT,
- konieczny jest dokładny opis wizyty wykonany przez weterynarza.

UWAGA! Nie szczepić psa, szczepienie osłabia jego odporność, uniemożliwi wykonanie sterylizacji/kastracji w najbliższym czasie.

3. Przestrzegać zaleceń lekarza weterynarii dotyczących sposobu leczenia i pielęgnacji, a także przestrzegać terminów kolejnych wizyt.

4. Dbać o bezpieczeństwo powierzonego psa i otaczać go jak najlepszą opieką. Pracować z psem w zakresie nauki czystości i utrwalania pożądanych zachowań.

5. Jeśli istnieją ku temu przesłanki i kwestia ta jest ustalona z opiekunem, dom tymczasowy może podjąć współpracę ze wskazanym i umówionym przez ZB behawiorystą.

6. Prowadzić założony wątek na forum Fundacji ZB w dziale „Rozbitkowie” → „Adopcje z pokładu Załogi Bulldoga”.
Zamieszczać tam wszystkie informacje, które mogą być istotne dla przyszłego domu stałego (stosunek do psów/kotów, dzieci, problemy zdrowotne, behawioralne, umiejętność zachowania czystości, zachowanie podczas jazdy samochodem itp.)
Dodawać do wątku zdjęcia, oddające w pełni wygląd psa.

7. Gromadzić, a następnie przesyłać, na wskazany przez ZB adres, pełną dokumentację medyczną psa – karty informacyjne wizyt, wyniki badań itp. (np. zdjęcia RTG).

8. Gromadzić, a następnie przesyłać, na adres ZB wszystkie dokumenty księgowe potwierdzające poczynione wydatki (niezależnie czy kosztem obciążona jest ZB, czy dom tymczasowy ponosi go z własnych środków).
Zasady postępowania z fakturami zostały szczegółowo opisane tutaj: viewtopic.php?f=38&t=66&p=218#p218

9. Być w częstym kontakcie telefonicznym z opiekunem DT.

10. Wydać psa osobie wskazanej przez ZB w terminie ustalonym pomiędzy opiekunem, DT a DS.


Dom Tymczasowy ZB może:

1. Wybrać imię dla psa.

2. Współfinansować koszty utrzymania i leczenia psa.
Ogromną pomoc dla ZB stanowi samodzielne finansowanie np. zakupu przez DT karmy, szelek/obroży i smyczy dla tymczasowicza. Jeśli jednak nie możesz sobie na to pozwolić, skontaktuj się z opiekunem.

3. Starać się o adopcję psa. Jeśli Zarząd ZB nie ma zastrzeżeń co do opieki i sposobu postępowania z psem, to DT ma prawo pierwszeństwa adopcji. Decyzję odnośnie chęci adopcji psa, dom tymczasowy musi podjąć w ciągu 10 dni od dnia jego przyjazdu.

4. Otrzymać zaświadczenie o pracy wolontariackiej, jaką jest tworzenie domu tymczasowego dla naszego rozbitka.

5. Przedstawić Zarządowi "swoich" kandydatów na dom stały dla psa. (Zarząd może, a nie musi kierować się tymi sugestiami).



Jeszcze raz bardzo dziękujemy i trzymamy kciuki!
Pozdrawiamy, Załoga Bulldoga!


Pamiętajcie, że pies podczas pobytu w DT jest "własnością" Fundacji Załoga Bulldoga.

Autor:  Aga [ So paź 17, 2015 1:37 pm ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Przystojniak :D

Załączniki:
mms_img1743980682.jpg
mms_img1743980682.jpg [ 246.33 KiB | Przeglądane 16110 razy ]

Autor:  rosinka [ So paź 17, 2015 1:41 pm ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Ale cudny zmachol ;)

Autor:  Ana [ So paź 17, 2015 3:21 pm ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Cudna Fałdzinka ;)

Autor:  vico [ So paź 17, 2015 4:22 pm ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Aga dawaj więcej zdjęć :D ale zmarszczak cudny :D

Autor:  Bonita [ So paź 17, 2015 4:30 pm ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

ALE ŚPIĄCA MORDEŃKA DO ZACAŁOWANIA :P

Autor:  kasiailukasz [ So paź 17, 2015 4:33 pm ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Słodki jesteś <3

Autor:  karolinka_997 [ So paź 17, 2015 5:24 pm ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Jestes przepiękny!!! Witamy w lepszym świecie Maluchu!

Autor:  Gizmo [ So paź 17, 2015 10:49 pm ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

słodziak !!!!

Autor:  rabarbar [ So paź 17, 2015 11:38 pm ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Ahoj Załogo,
Killer śpi, więc mam chwilkę, by zdać relację z naszego niezwykłego dnia :)

Nasz dzień rozpoczął się nadzwyczaj wcześnie, jak na weekend, gdyż o 4:30, ale wszystko po to, by jak najszybciej dotrzeć do Torunia, gdzie czekał na nas pewien niezwykle przystojny kawaler. Właściciele Killerka prosili, abyśmy godzinę przed przyjazdem dali znać, gdyż chcieli pójść z nim jeszcze na spacer i córeczki miały się z nim pożegnać - tak też uczyniliśmy. Gdy dojechaliśmy właściciel zaprosił nas na górę i powiedział, że jego córeczka jednak została, bo chciała nam zadać kilka pytań - zrobiło się poważnie... Gdy weszliśmy, przed nami stanęła rezolutna 5-latka i zaczęła nam dokładnie tłumaczyć bez czego Killerek nie może żyć: "potrzebuje dużo pieszczotek i smakołyków" i "musi mieć swój ukochany kocyk", z pełną odpowiedzialnością i przyjemnością obiecaliśmy dotrzymać tych rygorystycznych zasad opieki nad Killerkiem oraz dostarczania jej pełnej dokumentacji foto i wideo z nowego życia psiaka i malutka mogła w spokoju pójść na spacer z dziadkami :) A my porozmawiać z rodzicami...

Widać było jak trudna jest to dla nich decyzja, jako główny powód oddania podawali wyjazd zagranicę (Szkocja), jednak po dłuższej rozmowie okazało się jeszcze, że ich młodsza, 2-letnia córeczka ma astmę, która zdecydowanie nabiera na sile przy psiaku. Zatem przypuszczam, że połączenie tych dwóch czynników wpłynęło na tę niezwykle trudną decyzję. Zapewniliśmy ich, że będzie miał najlepszą opiekę.

Czas na więcej słów na temat Killerka :)
Killer, choć imię może sugerować coś innego, to pieszczoch i bardzo pokojowo nastawiony do człowieka psiak. Jest już dojrzałym kawalerem - 6 lat, jednak szaleństwa nadal mu w głowie - gdy tylko weszliśmy od razu zaczął się z nami bawić i przyznam, że ma naprawdę sporo energii. Gdy próbowaliśmy dopytywać właścicieli, czy zdarzały mu się jakiekolwiek przejawy agresji, powiedzieli, że tylko raz, gdy został sam z tatą właścicielki (który nie ukrywał, że Killerka nie lubi) i chciał go zrzucić z kanapy, gdy ten ucinał sobie drzemkę w najlepsze, pojawiło się warknięcie. Jednak była to wyłącznie jednorazowa sytuacja, a później jeszcze zdarzało im się samym zostawać ;) więc myślę, że raczej był to jednorazowy incydent.
Killer wychowywał się z dziećmi, więc ma ogromną tolerancję do nieskoordynowanych i nieco raptownych ruchów, jest oazą spokoju i cierpliwości. Z innymi psami i kotami też raczej przyjaźnie, albo ich w ogóle nie zauważał, ale nie miał zbyt wielu okazji do takich kontaktów - będziemy to sprawdzać ;)

Właściciele mówili, że również pod względem zdrowotnym Killer nigdy nie sprawiał żadnych problemów - 2 lata temu tylko miał dość częstą w przypadku buldożków przypadłość "wiśniowego ocza", ale już po bólu ;) Alergii (o dziwo!) żadnych nie ma. Jak był młodszy to mu jedzenie gotowane łączyli z suchą karmą, ale odkąd mieli więcej pracy przy dzieciach Killer jadł wyłącznie suche. Jednak również nie narzekał.

Podróż, którą miał do pokonania była pierwszą tak długą w jego 6 letnim życiu - na szczęście tutaj również okazał się być psim ideałem - spokojnie leżał, podsypiał, choć dość często zmieniał pozycje, co widać na załączonych zdjęciach.

Reakcja na nowy dom? Spokojny i ospały w samochodzie, po przekroczeniu progu mieszkania, zmienił się w małego szaleńca, który chciał zobaczyć od razu wszystkie kąty, wszystko powąchać i wszędzie wejść. Okazało się, że doskonale radzi sobie z wskakiwaniem na łóżko i kanapę, a już myśleliśmy, że trzeba będzie jakiś podest zamontować ;) Na spacerku bez problemu załatwił swoje wszystkie potrzeby, także doskonale wie o co chodzi. Teraz po dużej dawce zabawy śpi, choć widać, że z racji nowego miejsca nie jest to spokojny sen, a raczej przerywany i "chodzony". Ale cóż się dziwić - jego poprzedni domek był dbającym i kochającym, więc zdecydowanie ma za kim tęsknić. My dajemy z siebie wszystko, by ta zmiana była jak najmniej bolesna, ale wiadomo czas jest tutaj chyba najlepszym lekarstwem.

Rozpisałam się, ale o takim cudownym psiaku trzeba dużo pisać :) w poniedziałek idziemy do weterynarza na przegląd + sprawdzenie zmiany na łapce, która "pojawiła się na starość", jak twierdzili właściciele i jej nie badali. Także kolejna relacja w poniedziałek wieczorem :)

Załączniki:
DSC_0696.jpg
DSC_0696.jpg [ 33.09 KiB | Przeglądane 16019 razy ]
DSC_0695.jpg
DSC_0695.jpg [ 35.37 KiB | Przeglądane 16019 razy ]
Komentarz: i tak już całą podróż, w różnych pozycjach ;)
DSC_0694.jpg
DSC_0694.jpg [ 30.99 KiB | Przeglądane 16019 razy ]
Komentarz: Jednak szybko zrozumieliśmy, że da się wygodniej i zajęliśmy tylną kanapę :)
DSC_0692.jpg
DSC_0692.jpg [ 32.84 KiB | Przeglądane 16019 razy ]
Komentarz: Zaczęliśmy od ziemi przy przednim siedzeniu, gdyż Pan mówił, że tak jeździłem i tak lubię najbardziej ;)
DSC_0691.jpg
DSC_0691.jpg [ 31.64 KiB | Przeglądane 16019 razy ]

Autor:  rabarbar [ So paź 17, 2015 11:39 pm ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

o ja gapa, nie usunęłam znaku wodnego ;) ale mam nadzieję, że debiutantowi zostanie to wybaczone ;)

Autor:  Ana [ N paź 18, 2015 8:52 am ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Tym się nie przejmuj, relacja zdana perfekcyjnie :D Chłopak będzie zapewne miał dużo miziaków, jak zastrzegła sobie poprzednia opiekunka :)
Czekamy na dalsze wieści :)

Autor:  rosinka [ N paź 18, 2015 9:17 am ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Takie relacje to ja bardzo lubię ;) Kilerek jest uroczy a ta 5 latka to musiało być dla niej trudne rozstanie

Autor:  Bonita [ N paź 18, 2015 10:43 am ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

cudowny jest :P no i świetna relacja :D

Autor:  kasiailukasz [ N paź 18, 2015 11:50 am ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Dzięki za tyle informacji :D Na pewno jest mu ciężko ale czuję że w waszym domu dojdzie do siebie chłopak, trzymamy za was kciuki!

Autor:  Aga [ N paź 18, 2015 12:37 pm ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Ale superowo-perfekcyjne info :D dzięki wielkie :D

Autor:  Anula [ Pn paź 19, 2015 8:24 am ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Relacja mega wyczerpująca!
Witaj na pokładzie przystojniaku!

Autor:  rabarbar [ Pn paź 19, 2015 8:40 am ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

Chyba już mogę powiedzieć, że Killer zaakceptował nowe miejsce :) Dzisiaj ładnie przespał całą noc z nami w łóżku i już nie reagował nerwowo na dźwięki za drzwiami (przeskok z domu do bloku z windą budził w nim troszkę niepokoju). Dzisiaj leżakujemy razem w domu i czekamy na wizytę u weterynarza o 16 :) mam nadzieję, że zdrowotnie to także psi ideał :) Trzymajcie kciuki!

Załączniki:
Komentarz: I jeszcze tak potrafię
DSC_0702-2.jpg
DSC_0702-2.jpg [ 25.45 KiB | Przeglądane 15938 razy ]
Komentarz: Czas leżakowania:)
DSC_0704-2.jpg
DSC_0704-2.jpg [ 26.35 KiB | Przeglądane 15938 razy ]
Komentarz: Praca z domu <3
DSC_0706-2.jpg
DSC_0706-2.jpg [ 25.44 KiB | Przeglądane 15938 razy ]

Autor:  Bonita [ Pn paź 19, 2015 8:44 am ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

ależ z niego śliczny Klusek :P

Autor:  Gizmo [ Pn paź 19, 2015 9:18 am ]
Tytuł:  Re: Buldog Angielski KILER w łodzi ratunkowej u rabarbar

piękności ;)

Strona 1 z 9 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/