Monia, okazyjnie schodzi
Tak, u Gapci już jest lepiej. Mniej się boi, nawet się trochę za bardzo rozbrykała! A raczej "rozszczekała". Krzyczy na wszystko, nawet na komody a co do zdrówka to planujemy powtórne USG, bo na tamtym dużo przysłonił nam żołądek Żarłoczka i kardiolog, ale coś nie możemy się z Paulina złapać. Jutro będziemy dzwonić

Gapcia wygląda rewelacyjnie.
Bardzo Wam dziękuję za to, że jesteście tak wspaniali <3
Dziewczyny są super

_________________
Gosia

Piękne są

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Co nowego u Gapci?

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Halo, halo? Pokażcie się nam

Halo dzień dobry! Przepraszamy za tę ciszę ale mieliśmy z Gapą ciężkie dni. Generalnie już się zaaklimatyzowała i poczuła pewnie. Aż za bardzo. Zaczynamy mieć z nią problemy. Od 3 dni non stop szczeka, bez żadnego powodu, również w nocy, co jest już uciążliwe dla nas jak i dla sąsiadów. Ale to nie jest największy kłopot. Zaczyna okazywać agresję względem Feli. Dwa razy już do niej doskoczyła, a poza tym są takie drobne występki typu odganianie jej od miski przez co dziewczyny muszą jeść oddzielnie. Gapa też zawsze wychodzi przed szereg, jak idą razem to ona z impetem Felkę wyprzedza i musi być z przodu. Zaczyna też martwić nas zachowanie Feli, ona otworzyła się dopiero ok. 2 miesiące temu. Zrobiła ogromny postep, też jest psiakiem z pseudo i była w kiepskim stanie psychicznym. Zauważyliśmy, że ona powoli zaczyna się zamykać. Boi się i Gapa już ją zdominowała. Powracają u niej znów takie zachowania jak rozpłaszczanie się. Ona Gapie ustępuje ze wszystkim. Nie chcemy, żeby Fela po rozpoczęciu nowego życia znów była w stresie i żeby cały postęp jaki zrobiła poszedł w niepamięć. Poobserwujemy ją jeszcze kilka dni, ale obawiam się , że będziemy potrzebować Waszej pomocy...
A z dobrych wieści : w piatek Gapa ma umówionego kardiologia. Okaże się , co tam się u niej w serduszku dokładnie dzieje.

Jutro postaram si z Wami skontaktować telefonicznie, głowa do góry!

Nie rezygnujcie, problemy mają swoje wytłumaczenie po psiemu. Człowiek myśli inaczej, że wskazówkami dacie radę. Ustalenie miejsca w stadzie może mieć różny przebieg, ale da się psa skontrolować i to Wy macie pokazać to miejsce!!! Psa w każdym wieku można nauczyć "dobrego" zachowania. Powodzenia, trzymam kciuki

_________________
Pozdrawiam, Dorota

Jak Gapcia się miewa?

Może i można ale nie znasz Feli... To moja tymczasowiczka. Była naprawdę w tragicznym stanie psychicznym i ja się niestety obawiam i zawsze to zaznaczałam, że dla niej jest lepiej kiedy jest sama. Ewentualnie w towarzystwie psa, który nie będzie jej dominował. Takie huśtawki nie są dla Feli dobre. Wycofa się znowu.
Nie są to dobre wieści Włożyliście masę pracy w to aby Fela doszła do takiego stanu w jakim jest teraz. Dominacja innej suki to dla niej trauma od nowa. Na razie jest strach, oby nie doszło do agresji gdyż w momentach silnego stresu spowodowanego strachem Fela będzie atakować.
No nic, trzymam kciuki. I mam nadzieję, że dramatyzuję i nie mam racji.

Halo halo. Póki co między dziewczynami jest w miarę. Przez ten czas nie było już agresji. Zobaczymy jak to będzie dalej, mamy nadzieję, że w porządku. Gapa ma się dobrze. Spacery już w porządku, ale klatki schodowej dalej się boi ale na rączkach daje radę. Tak jak pisałam wczesniej, w piatek kardiolog. Denerwujemy się co tam u niej wyjdzie. Ale jesteśmy dobrej myśli

Mam nadzieję, że będzie w porządku
Boi się schodów, czy ogólnie pomieszczenia? Noszenie na rękach nie wyleczy strachu.

Dajcie jej czas, u nas był strach przed klatką, windą, nawet przed czarnymi płytkami w kuchni...

To samo przerabialismy z Felką. Nauczyła się na rękach boi się nawet wyjść za próg mieszkania do windy. Jak tylko wyjdzie z klatki na dwór to jest o niebo lepiej. Przyzwyczai się, na pewno

Ona jest już w takim wieku, że to noszenie po schodach pewnie jest dla niej pozytywne. A co do strachów moja mopsia przez rok (po przeprowadzce) czaiła się przed klatką nie chciała przejść przez próg. Pomogły chrupki teraz wchodzi dzielnie i siada zaraz za progiem czeka na głaski i pochwałę (po schodach jest noszona). Trzymam kciuki za spokój między dziewczynami

Może zobaczymy zdjęcia dziewczyn?

Prosimy o informacje na temat Gapci

Halo, halo?

Witamy! Gacia już po wizycie u weta,gdzie miała robione echo serduszka i wymaz z pochwy. Serduszko wygląda nieźle i nie wymaga leczenia kardiologicznego. pan dr.zbadał ją bardzo dokładnie,a Gapcia była bardzo dzielna i cierpliwa. Pana dr.zaniepokoily uplawy ,które Gapcia ma od samego początku. Zrobił wymaz,okazuje się,że ma mnóstwo bakterii i dostała antybiotyk. Wskazana szybka sterylizacja,bo potwierdziły się zaburzenia hormonalne jak i fakt,że ropomacicze wisi nad nią na jednym włosku. Wstępny termin wyznaczył na wtorek 10.11.,ale decyzję musi podjąć zarząd co robimy. Macica Gapci jest niedomknieta,i cały czas jest gotowa na ciążę. A Gapcia ma duży instynkt, gdyż nadstawia się każdemu potencjalnemu kandydatowi na tatusia. Gapa ogólnie jest ok.Przytyla ponad 2kg. Na początku waga 9,300 kg.teraz 11,450 !!! Apetyt trochę się zmniejszył i nie rzuca się już tak chętnie na jedzenie. Zrobiła się lekko wymagająca. Owszem zje,pod warunkiem,że będzie karmiona niczym niemowlak. Z Felka dogaduje się zależnie od sytuacji. Panny ogólnie są o siebie zazdrosnego,więc staramy się wystrzegac sytuacji,gdzie wzrasta agresja. Kilka dni temu dziewczyny po raz pierwszy zostały sam na sam w domu przez kilka godzin. Obyło się bez ofiar. Oczy,uszy,łapy na swoim miejscu,tyle że nastąpił rozwód i spały każda w innym pokoju.

Mamy nadzieję, że nic nie wyniknie do czasu sterylki. Dorze, że serduszko jest w porządku
Z Felą pewnie potrzebują więcej czasu, najważniejsze że same się potrafią dogadać gdy Was nie ma. Tzn, że nie jest tak źle