Hej, u nas znów niestety posypało się zdrowie naszej suni. Nie jest źle, aczkolwiek spać po nocach nie mogę. Jak to ja... Chyba każda buldozia mama tak ma.
Póki co zrobiliśmy szczegółowe badania krwi i moczu. Krew: morfologia i biochemia ze wskazaniem na badania geriatryczne.
Jest stan zapalny i niefajny wynik moczu , ale Gabka często cierpiała na zapalenia pęcherza, po prostu dostaliśmy tabletki i liczymy na to, że szybko przejdzie i przestanie siusiać w domu, a przede wszystkim się męczyć. Poza tym morfologia OK. Stan wizualny zdrowia pieska też, na oko wszystko gra.
Na wyniki biochemii jeszcze czekamy. Zdecydowaliśmy się na badania, bo od ostatniego badania krwi minął rok, czas więc najwyższy.
Piesek ma apetyt, jest szalony, bawi się. Wizualnie gra - węzły chłonne oraz brzuszek (sutki) także wporządku.
Martwię się o tą biochemię, niby badania kontrolne, ale sunia ma już 8 lat i troszkę jestem zaniepokojona, czy coś tam się może wykluwać.
Trzymajcie kciuki, a ja dam znać czy (poza pęcherzem) wszystko gra.

Ale co znaczy posypało się?
Bo pęcherz swoją drogą ale są jakieś inne dolegliwości?

Ona w ogóle ma robione posiewy moczu? I jak często? CO tam wychodzi z tym pęcherzem jak badacie? Co znaczy "niefajny wynik moczu"?
Zapalenia pęcherza jeśli jest częste nie można ciągle leczyć w ten sam sposób, trzeba by pojechać do urologa ją skonsultować. Może trzeba zrobić specjalną szczepionkę na podstawie badań.

Jestem po konsultacji telefonicznej z naszym weterynarzem, bo po badaniu moczu, tzn po odebranych wynikach musieliśmy pilnie wyjechać, Gabi dostała leki, zdążyliśmy je jedynie odebrać i za kilka dni mamy kolejną wizytę, na której dowiem się wszystkiego. Myślę, że nasz weterynarz (któremu ufam) na podstawie wykonanych badań i wyników obierze dobry tok leczenia psa. Już ja tego dopilnuję Monia Trzymam rękę na pulsie (jak zawsze zresztą). Innych dolegliwości nie ma, czekam na wyniki, które robiliśmy profilaktycznie.
Zdrowie się "POSYPAŁO", bo pęcherz. O wszystkim informuję na bieżąco na forum, ponieważ jako właściciel Gabi jestem do tego zobowiązana.

Kasia, różnie można odbierać Twoją wypowiedź... Piszesz, że zdrowie się posypało ale nie jest źle, jednak bardzo się boisz bo może coś się tam wykluwa...
Pytam więc zwyczajnie, jak zapytałabym każdego w takiej sytuacji, jakie robiliście badania bo mnie to normalnie po ludzku interesuje. Nie z tego względu, że chodzi o Gabi i o Ciebie.
Rozumiem w takim razie, że Twoje wpisy są czysto informacyjne i nie można zadawać pytań. Przyjęłam do wiadomości.
Świetnie, że Wasz wet zna się na wszystkim. A ja naprawdę uważam, że świetnie zajmujesz się Gabi..
Całusy dla niej.

Ps. Nie musisz odpisywać, zrozumiałam.

Nie odbieraj tego w ten sposób. Jestem pod gradobiciem Twoich pytań, napisałam zatem jak jest - wyniki zobaczę na żywo za kilka dni, weterynarz wie co robi i wierzę, że dobrze leczy naszego psa, bo od lat robi to z powodzeniem. Jeśli podejmie decyzję o dokładniejszych badaniach, wówczas je wykonamy, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ja jako właściciel Gabi dokładam wszelkich starań, żeby była dobrze prowadzona, dobrze leczona, dobrze karmiona... Uważam, że jest w dobrych rękach, jeśli chodzi o leczenie (na przykład pęcherza), ponieważ odnosi ono skutki.

Na podstawie obecnych wyników podjął decyzję o leczeniu farmalologicznym. A jeśli pisalam cokolwiek o "wykluciu się", zmartwiona stanem zdrowia Gabi, mialam na myśli oczekiwanie na badania krwi (bo to mnie stresuje, wszak nie co dzień robi się psu taki kompleks badań i zawsze może być coś nie tak), sprawa pęcherza to przy tym pskutki, biorąc pod uwagę wiek psa, nowotwór i inne buldozie dolegliwości, którym zawczasu chcemy zapobiec (stąd profilaktyka).

Nigdzie nie napisałam, ze nie można zadawać pytań. Ty je zadajesz, a ja na nie odpowiadam. Wiem, że Twoja wiedza o psach jest nieograniczona, ale na temat leczenia pęcherza Gabi w pierwszej kolejności zaufam specjaliście, który już obrał leczenie. Na podstawie badań moczu, przepisał Gabrysi lek. Enroxil oraz Urinovet. Jeśli chcesz jak tylko dostane wynik do ręki (poki co szczegóły podano mi telefonicznie), zrobię zdjęcie i wrzucę to wszystko tutaj, żebyś miała również pogląd na te niefajne wyniki.

Powiedz dlaczego Ty odbierasz moje wypowiedzi tak personalnie??
Jeśli uważasz, że weterynarz dobrze leczy Gabi pomimo tego, że od trzech lat co chwila są problemy z pęcherzem to OK, masz do tego prawo. Nikt Ci nie narzuca tego co masz zrobić.
Zapytałam z ciekawości o posiew bo jestem ciekawa najzwyczajniej na świecie czy tam siedzą jakieś bakterie i czym spowodowane są te nawroty.
W każdym innym wątku poleciałoby takie samo gradobicie pytań.
A ironia na temat mojej rzekomej nieograniczonej wiedzy jest niepotrzebna. Zapewniam Cię, pewnie będziesz rozczarowana, ale moja wiedza jest jednak ograniczona Każdego dnia dzięki moim psom uczę się czegoś nowego.
Nie musisz mi niczego pokazywać, nigdy tego nie wymagałam.

Tak, w moczu są bakterie i dlatego pies leczony w taki, a nie inny sposób. A problem z pęcherzem mamy trzeci raz od kiedy jest Gabi. Za każdym razem pies był kompleksowo badany, a później kompleksowo leczony.
I nie - nie ironizuję - wiem jak dużą wiedzę posiadasz, przecież to fakt.

Brakuje emotki z popcornem...


... Taki żart na rozładowanie napięcia

Zdrówka dla Gabi!

Udał Ci się

Dziękuję, dam znać z czasem czy wszystko okej z wynikami krwi. Trzymajcie kciuki

To w końcu często czy trzy razy w przeciągu trzech lat Ale nieważne...

Polepszyło się trochę po enrofloksacynie? Zazwyczaj szybko daje poprawę, mam nadzieję, że w przypadku Gabi też się sprawdzi. Urinovet jest OK ale to w sumie głównie żurawinka. Przy bakteryjnych zakażeniach świetnie sprawdza się L-Methiocid na przykład można by więc go dołożyć na dłuższy okres.
Kasia a jak wygląda pęcherz na USG podczas infekcji?
Myślę cały czas o tej biednej Gabryśce bo zdecydowanie za dużo złego ją ostatnio spotyka Może warto by wprowadzić na stałe jakieś witaminy, środki fajnie zakwaszające mocz na przykład (czyli ten o którym wspomniałam wyżej)no i coś na odporność. Chyba, że coś podajecie.

Jest o wiele lepiej, Gabi przestała siusiać. Dzisiaj robimy kolejną porcję badań (wg zaleceń weta: mocz i morfologia krwi), żeby sprawdzić jakie konkretnie efekty przyniosło leczenie. No i żeby sprawdzić czy nie ma już stanu zapalnego (ale najprawdopodobniej był on właśnie od pęcherza).
Biochemia jest OK, wyniki są świetne, dlatego trochę się uspokoiłam.
Co do suplementacji - będziemy o tym rozmawiać z weterynarzem, może nam coś konkretnego poleci, biorąc dodatkowo pod uwagę wiek Gabi.

Super, że wyniki są OK. A suplementacja jak najbardziej tylko miejcie na uwadze, że weci mają skąpe informacje na temat dobrych supli. Znacznie większe doświadczenie w ich doborze ma choćby Jola (Kapitan)

Hej, meldujemy się - bardzo szczęśliwe
Zrobiliśmy RTG płuc po ponad roku od operacji wycięcia guza w listwie mlecznej - płuca czyściutkie. Sprawdziliśmy także ostatnio nerki i tarczycę - wyniki dobre.
A i Gabusia nasza taka grzeczniutka...


Pozdrowienia dla wszystkich

super, ze ze zdrówkiem wszystko dobrze
super pomysł z tą ramką, a w czym łapeczka odciśnięta?

To taki specjalny gips, firma Łapeczkowo robi takie cuda na zamówienie, łapkę odciskaliśmy sami w domu Wspaniała pamiątka.

o, muszę poszukać w necie bo to wspaniała pamiątka

Gabusia pozdrawia wszystkie załogowe ciotki!

Cudowna żabeńka
A ona ma taki suchy nosek, czy fotka tak wyszła? Bo jeśli ma rzeczywiście suchy to rewelacyjnie działa maść z apteki z Wit A, spróbujcie

Gabusiu dziękujemy za pozdrowienia. Super, że ze zdrówkiem u ślicznotki wszystko już dobrze