Dezunia ciąg dalszy

_________________

Moja Bambi też miała łyse, suche placki na ogonie. Smarowałam jej maścią z witaminą A. Skóra zmiękła i zaczęła zarastać. Już prawie śladu nie ma. Nadal smarujemy,z czasem pewnie całkiem zarośnie. Dezunia jak u mnie była to też jej smarowałam. Można spróbować, może i jej zarośnie

_________________
Ratując jednego psa, nie zmienimy świata...ale świat zmieni się dla tego jednego psa.

Ogon nie jest tragedią. Miałam buldożkę która miała odleżyny na łapach, takie stałe. Wyglądało jak zrogowaciała skóra ale poza mało wyjściowym wyglądem, w niczym jej to nie przeszkadzało

Na pierwszym zdjęciu Dezi ewidentnie mówi, nie rób zdjęć Matka tylko daj coś na ząb

A możesz zobić lepszej jakości foto ogonka? Jakimś aparatem Pytam dlatego, że wydaje mi się że to zapalenie mieszków włosowych Czy jest tam taka króciutka sierść czy zupełnie łyse?

_________________
Pozdrawiam
Paulina
Tonik Tini i Nela

Megan, dziękujemy za zdjęcia! Są piękne, bo z Dezulą i Wamy Im więcej, tym lepiej, bo nie musimy sobie imaginować Was, a możemy zobaczyć, co jest bardzo fajne i przybliża nas do Waszej cudownej rodzinki
Nie przepraszaj też i śmiało proś o pomoc, zadawaj pytania.

Tutaj Paulina wrzuciła instrukcję wrzucania zdjęć viewtopic.php?f=10&t=50 Spróbuj

Oby nie to co myślisz i może zdjęcie jest tylko takie bo mi to znowu przypomina, nie wiem czy widziałaś, taka skórę jak miała Frytka. Jak myślisz?

Helo:) po 48godz przerwie.
Odpowiadajac : Dezi znosi dzielnie wszelkie zabiegi pielegnacyjne lacznie z czyszczeniem uszu.
Ogonek po czesci ma drobniutkie jakby wloski a po czesci calkiem lysy placek.
Alergie ma, bylam skontrolowac to po rozmowach z wami u weterynarza i stwierdzil ze ma tez atopowe zapalenie skory. Dostalismy do przetestowania pokarm suchy weterynaryjny srodek do odkazania skory i zalecenia co do zywienia. Gotujemy sami jej pokarm a mianowicie ryzyk z marchewka brokulami i kurczakiem.
Kontrol kolejna w poniedzialek.
A szelki oczywiscie sciagamy a wlasciwie to chodzi w nich tylko i wylacznie na spacerze bo po domku wcale.

Dobrze ze jesteście tacy czujni i wszystko kontrolujecie. Gratuluję czujności W dodatku sama bym nie pogardziła takim jedzeniem

Czytając Wasze wpisy jestem zupełnie spokojna o Dezi

Super,że trafiła na taki odpowiedzialny domek!

_________________
Wrocławska Ekipa pozdrawia wszystkie bulwy!

Zamieniła bym kurczaka na wołowinę albo rybkę, bo kurak często uczula. Mordeczka piękna i jak widać otoczona miłością Buziaki dla futerka i pozdrowienia dla DT.

Fakt, Zjawatom ma rację. Umknęło mi to. Nawet na kurczaka w suchej karmie psy potrafią mieć uczulenie :/

Poobserwuj ją na tym kurczaku, jeśli będzie różowa, to będzie trzeba zmienić. Fakt jest niestety taki że każdy z produktów może uczulać, ale ryzyko że to kurczak jest chyba największe.

_________________
Pozdrawiam
Paulina
Tonik Tini i Nela

Wiecie co no niewiem jak w karmie jest przwtwarzany kurczak... Kurczak jest gotowany mysle ze to delikatne miesko wiec nie bedzie problemu, ale mowie to moja nadzieja bo czytalam ze buldozki maja alergie na kurczaka.
Jesli chodzi o przekaski to nie chce marchewki surowej ani jablka. Wyjatek to czas kiedy udaje ze jem i wtedy ona zje takie jablko gdy wydaje jej sie ze ja dokarmiam
Jesli chodzi o wolowine to najzwyczajniej w swiecie chyba bym zbankrutowala....
Powoli ucze ja do karmy suchej ale malutkimi kroczkami tej oczywiscie dla alergikow bo ona nie chce patrzec w jej strone nawet.

A o co chodzilo z ogonkiem ze sie boicie o cos?
Wczoraj wykapalismy DEZI smarowalismy ja koncentratem na lapki i inne miejsca zarozowione. Siersc wyglada coraz lepiej, miala poklejone strasznie brudem sutki juz sa mieciutkie a brzuszek z czarnego zamienil sie w rozowiotki.
Powiem wam ze DEZI bardzo lgnie do plci meskiej, no tak sie cieszy jak widzi gdy przychodzi maz z pracy albo gdy tesciu nas odwiedzi to tak sie cieszy...

_________________

cdn.

_________________

zdjęcia elegancja francja - na takie szczęście to my lubimy popatrzeć
my mieliśmy duży problem z karmą dla Tami, bo, jak to biała, jest uczulona na kurczaka. Kiedy do nas trafiła, próbowaliśmy z karmą Stasia, właśnie z kurczaka i robiła się różowa. Kupiliśmy jej suchą - z łososiem, nie wchodziła jej. Później łosoś z jagnięciną, to też nie było to. Teraz ma jelenia z bizonem z Taste of the wild i jest super, bardzo jej smakuje. Jeśli masz dobrą suchą karmę, nie trzeba gotować.

Ona jest coraz piękniejsza Wspaniale o nią dbacie. A co ze sterylizacją? Czy mamy zielone światło od doktora żeby ją wykonać?

Marzena nie zdradzaj DT że nie trzeba gotować, Megan widać że to uwielbia więc po co psuć zabawę W dodatku nie wiem czy to moje łakomstwo czy to że jestem bez śniadania sprawia ze jedzenie dla Dezi wygląda jak kapusta na słodko, na która mam ochotę

Wiadomo że na kolanach jest najlepiej, nie od dziś, co widać po roześmianym pysku Dezi ;P

Niestety Megan większość suczek po pseudo uwielbia niestety bardziej mężczyzn, ale jest też dobra wiadomość, psy za to lubią bardziej kobiety więc nic straconego

Hey jestem w pociągu w podróży do łodzi:) nie mogłam sie powstrzymać żeby nie wejść na forum. jeśli moge karmę zamienić to dawajcie mi takie info bo czasem jak gdzieś jade to jej ugotuje ale nie dłużej niz na 3 dni.
Dezi mnie zadziwia czasem, ostatnio szczekala tzn wczoraj podczas gdy wszyscy byli w domu tak jakby słyszała ze na klatce ktoś jest. No i zawarczala na małe dziecko 3 latka wręcz podbiegla do niego ale moze mi sie wydawało i mylę to z przywitaniem... Będę miała ja na oku... Jak chcecie to ogłaszam darmowe naturalne pierze do poduchy Dezi gubi sierść ze spokojnie można nią wypchac p.s. chyba czula ze jade bo kladla sie ciągle na moją torbę