No to szefula musi zrobić porządek z dziewczynami, skoro spać nie dają
macie wesoło z takimi trzema babami

kto jak kto ale Trąba już będzie wiedziała co zrobić
a dziewczyny nieźle brykają, a co bawmy się póki jest okazja

Trąbka mówi "weź im coś powiedz, bo do nich zejdę"

aż miło popatrzeć na te nastroszone uszy i tyłki w górze, chcę i poproszę o więcej takich zdjęć!

Cycolinko, jak się masz?

Wszyscy żyjemy sprawą Rubi, ale u nas też sporo się dzieje Po dwóch tygodniach idealnego funkcjonowania u nas, wspólnego spania, przytulania, a nawet zabaw z Sabiną, zachowanie Celiny zmieniło się o 180 stopni Celinie załączyło się "polowanie" na Sabinę. W jakiejś manii, z której nie udawało się jej wytrącić, próbowała dopaść Sabinę. Wielokrotna banicja w łazience nic nie pomagała - wychodziła tak samo nabuzowana.

Oczywiście doszło w końcu do starcia, ale spoko - jedyną poszkodowaną jestem ja

Teraz kombinujemy skąd ta drastyczna zmiana zachowania. Po pierwsze odstawiliśmy jej KalmVet, który dostawała by spokojniej wejść w nową sytuację, ale istnieje mikroryzyko, że przyniósł odwrotny efekt. Drugi trop to... podejrzenie padaczki skroniowej Delikatne drgawki, jakie obserwowaliśmy od początku (dostaje na nie Brainactiv) też potwierdzałyby tę teorię. Problemy behawioralne w zasadzie wykluczam, ale tak zupełnie nie możemy być tego pewni.

Obecnie Celinka dostaje malutką dawkę Luminalu (3 razy dziennie po 15 mg) i trochę się uspokoiła. My sterujemy ruchem w domu i jakoś funkcjonujemy obserwując jak zareaguje na Luminal.

Także tak... nie poddajemy się Nie możemy jednak wykluczyć, że jeśli sytuacja się nie poprawi, to Celinka będzie musiała zmienić dom, bo o ile teraz mamy dużo czasu i możemy się w pełni zaangażować w przywrócenie jej równowagi psychicznej, to za kilka dni wracamy do normalnego trybu, a dziewczyny muszą zostać same. Zmiana domu w momencie takiego rozchwiania i podejrzenia padaczki to masakra, więc trzymajcie kciuki by udało się jednak ogarnąć sytuację

Oczywiście trzymamy bardzo mocno kciuki.

_________________
Agnieszka

Ewa, trzymamy kciuki!

Całkiem możliwe, że to padaczka, ucisk na nerw może powodować takie jej zachowanie. Kurcze, a tak fajnie się dogadywały z Sabinką. Trzymamy kciuki, aby okazało się, co się dzieje z Celinką i za całą sytuację

Ewa prosimy o fotki Celinki

_________________
Pozdrawiam
Paulina
Tonik Tini i Nela

Ja wyręczę Ewę, byliśmy w odwiedzinach więc się nagłaskałam ile wlezie

Faktycznie zauważyłam, nawet jak Celina spała, a padła po spacerze, że miała drgawki. Myślałam że coś jej się śni ale podobno ma tak cały czas Coś tam się u niej dzieje tylko szkoda że przenosi się to na relacje między dziewczynami i jeszcze obrywa się Ewie. Wiem jak jest z walczącymi psami i dla żadnej ze stron nie jest to nic przyjemnego

Grupowe


Utrzymanie BA nie jest tanie, wiadomo. Na szczęście Celina potrafi się o siebie zatroszczyć. Wystarczy ją wystawić na chwilę, przy jakimś centrum handlowym

Nadal poluje na Sabinkę?

Ale stadko Celino jesteś przeurocza

_________________
Krakowski kont zawsze otwarty <3 życie pieskie musi być sielskie

Marzena podobno na razie jest spokój ale robi takie podjazdy cały czas :/

Powiem tak, takie drgawki, jakby szarpnięcia ciałem mogą być spowodowane podekscytowaniem, stresem, przeżywaniem czegoś strasznego w odczuciu psa, ja mam lękliwego psa i często obserwuję takie objawy. Prawie zawsze jak wypoczywa i śpi.

Wszystko zalezy jak te drgawki u Celiny wyglądają, czy faktycznie moga mieć charakter padaczkwoy, może ma za mały poziom magnezu, albo spadki cukru.

no to faktycznie Ewka ma pełne ręce roboty, ale to silna kobitka da radę

Nasza czasem też ma drgawki ale tylko w nocy jak jej się coś przyśni wtedy też wydaje z siebie różne odgłosy i zaczyna drgać ale u nas wystarczy podejść i uspokoić .

_________________
Krakowski kont zawsze otwarty <3 życie pieskie musi być sielskie

Dziękuję Małgosia za wzorowe prowadzenie wątku Celiny Co ja bym bez Ciebie zrobiła?
Gosia jest świetnie poinformowana - trudno mi coś dodać

Drgawki u Celiny się zmniejszyły, występują rzadziej i są delikatniejsze, to pewnie zasługa luminalu, który wciąż przyjmuje. Cieszymy się

Między dziewczynami też lepiej Bywają lekko nerwowe sytuacje, kiedy Celina zaczyna się ekscytować, ale udaje się ją odwołać wtedy. Nie jest to już to samo - "polowanie" bez kontaktu z rzeczywistością.



Krew Celiny przebadana wzdłuż i wszerz i nic niepokojącego w wynikach nie zaobserwowano



Dziękuję magdziol Po ostatnim czasie rozmontowania przez święta, sylwestra, Rubi (a także wizytę na pogotowiu i w sanepidzie ) mam nadzieję wrócić teraz normalnie do wszystkich zajęć, w tym do forum



To raczej mi wygląda na zwyczajną fazę REM Ja to uwielbiam gdy pies wtedy biega, je, szczeka Zawsze mam wielki ubaw. Raczej luśkaaa nie ma powodu do zmartwienia Nie należy wtedy psa budzić - to ważna faza, która pozwala uporać się ze stresem

Jak one cudnie razem wyglądają i te jęzorki....cud,miód....

_________________
Agnieszka

Hah, no właśnie te języki Celinie tylko brak :p

Ewa żebym nie była posądzana o wtrącanie się ale wszyscy dopominali się zdjęć a ja wiedziałam że usiądziesz przed komputerem dopiero dzisiaj

Sabinie Doszliśmy do wniosku, że one mają zbyt podobne imiona, to bez sensu, sami zaczynamy się plątać Dlatego Celina, która bywa nazywana również Foką, chyba przejdzie kolejną metamorfozę



Moje podziękowania były szczere Sama bym lepiej nie zrelacjonowała ostatnich dni

Ciekawa jestem co zastanę dziś w domu, bo dziewczyny po raz pierwszy na tak długo same zostały. Mam nadzieję, że chałupa jeszcze stoi, a wszyscy lokatorzy żyją