Z małym opóźnieniem, ale piszemy co tam u nas
W lipcu spodziewamy się nowego członka rodziny, Hania będzie miała ludzką siostrę. Z tego powodu zaczęliśmy wprowadzać powoli zmiany w życiu codziennym tak aby ograniczyć stresy Hani kiedy dziecko już pojawi się w domu.
Zaczęliśmy od nauki spania w legowisku i oduczenia wskakiwania na łóżko i kanapę bez pozwolenia. O ile z kanapą poszło w miarę gładko, tak ze spaniem w łóżku było ciężko. Hania to typowy przedstawiciel rasy (mopsiej i buldoziej

) i swoją upartością długo próbowała nas złamać. Ale nie daliśmy się i teraz grzecznie przesypia noc u siebie.
Na łóżko ma zakaz bezwzględny, ale od czasu do czasu pozwalamy sobie na relax na kanapie
Jestem już na zwolnieniu, więc z Hanią przebywam praktycznie 24/7, a jest to pies który ma dużą potrzebę bliskości, więc z takim systemem jest najszczęśliwsza
Przeszliśmy na karmę dietetyczną i zwiększyliśmy ilość ruchu, bo z Hani zaczął robić się niezły klocuszek.
Wraz z powiększającym się brzuchem i silnymi ruchami Hania coraz bardziej zaczyna rozumieć że ktoś tam w środku jest. Niucha brzucho i zaczyna się do niego tulić. Mega mnie to rozczula
Żyjemy sobie spokojnie i szczęśliwie.