Kochani
odebraliśmy wyniki morfologii i biochemi Gabi (robione przed zabiegiem).
Nie mam możliwości załączenia tutaj PDF, ale skopiuję wiadomość od weta.
Martwić się?

W załączniku przysyłam wyniki Gabrysi.
W morfologii ma podwyzszone parametry czerwonokrwinkowe, siwadcza one o zwiekszonej ilosci czerwonych krwinek ewentualnie odrobine podwyzszonej ich objetosci (wielkosci). Mozliwe ze jest to zwiazane z niestety zawsze towarzyszaca buldogom niewydolnoscia oddechowa, organizm chce iloscia czerwonych krwinek tak jakby nadrobic niedotlenienie organizmu - jest to oczywiscie jedna z mozliwosci i moja hipoteza, moze to byc tez zwiazane z nieznacznym odwodnieniem.

W biochemii krwi podwyzszona jest bilirubina, tu przyczyn moze byc kilka, jednak pozostale parametry watrobowe sa prawidlowe wiec nie sadze by to mialo zwiazek z jej niewydolnoscia.

Jesli chcialaby Pani dopelnic wszystkie badania Gabi i miec ja przebadaną kompleksowo to polecam wykonac u dra Kurosza jeszcze usg jamy brzusznej - zwroci wtedy uwage na watrobe oraz pecherzyk i przewod zolciowy (czy ma to zwiazek z podwyzszona bilirubina).
Dr Kurosz jest specjalista Radiologiem takze na pewno wykona to badanie duzo bardziej szczegółowo niz ja. A takie przegladowe badania warto co jakis czas wykonac psiakom, zeby miec pewnosc, ze wszystko jest w porzadku oraz moc wczesnie wykryc ewentualne zabuirzenia.

Poki co na spokojnie. W poniedzialek macie konsultacje kardiologiczna to dowiecie się jak tam z wydolnoscia dziewczyny. Najlepiej zrobić tak jak zaleca wet usg i sprawdzić dokladnie wątrobę. Tragedii w wynikach nie ma

_________________
https://www.instagram.com/trufelita/

Badania już dziś!
Trzymajcie za nas kciuki.

trzymamy, dajcie od razu znać jak będą wyniki!

My też trzymamy wszystkie kciukolapki

_________________
Kasia, Afera i Rumba

Kochani, jesteśmy po badaniach
w skrócie - wszystko jest dobrze.

Serduszko, płuca, nie ma żadnych przerzutow z guza. Cała jama brzuszna jest zdrowa - wątroba, woreczek żółciowy i wszystko inne co niepokoiło przy wysokiej biluribinie. Jedyne co to oczywiście mamy niewielkie odchyły od normy związane z specyfika rasy - lekko zniekształcone kręgi od budowy, ale to jej nie zagraża i nie trzeba tego w żaden sposób korygować.
Narkoza - nie ma przeciwskazań, tylko wet będzie musiał wziąć pod uwagę na sposób i rodzaj znieczulenia ze względu na budowę aparatu oddechowego.

Jestem już po telefonie do mojej lecznicy i mam dylemat z terminem zabiegu. W tym tygodniu nie ma już terminu, byłby dopiero po 29.05, ale my 2-4.06 musimy wyjechać na dwa dni i nie chciałabym zostawić Gabi po zabiegu pod opieką naszego rodzeństwa, chociaż im ufam. Chciałabym być przy nich.

Jest jeszcze opcja zabiegu za 2 tygodnie, po naszym powrocie. 5 lub 6 czerwca, wet mówi ze spokojnie możemy zaczekać 2 tygodnie, a Wy jak sądzicie? Jestem w kropce. Czy te dwa tygodnie nic nie zmienią?

I ja oczywiście spanikowana właścicielka od rana wydzwaniam do mojej Pani Weterynarz i ją męczę. Nie ma żadnych przeciwskazań medycznych do operacji za 2 tygodnie. Nie zaryzykuję i nie zrobię jej zabiegu, a pozniej po 5 dniach zostawię samą bez nas, tylko z opiekunem, którego rolą będzie przede wszystkim wyprowadzenie, nakarmienie i zabawa z psiakiem...
Martwię się, że oni nie dopilnują ran, dlatego wolę w domu być ja kiedy piesek będzie operowany.
Guzek nie ma prawa urosnąć, bo "karmią go hormony", jeśli płucka ma czyste bez przerzutów, a wyniki dobre to spokojnie dwa tygodnie możemy poczekać.
Troszkę mnie upokoiła, ale na pewno jeszcze przedyskutujemy wszystko z Damianem.
Wolę zrobić jej zabieg 7 dni pozniej od pierwszego planowanego terminu niz pozniej pluć sobie w brodę, ze ma rozjechane, popękane szwy, bo ktoś nie dopilnował

na spokojnie, możecie poczekać, 2 tygodnie to nie jest jakiś kawał czasu, jasne, że lepiej jak to Wy będziecie z małą po operacji

Jejku, dziękuję. Też tak myśle, no i najważniejsze, ze weterynarz tak myśli... Zwłaszcza, że wyniki są dobre.

Pewnie, że możecie poczekać, tydzien w ta czy w druga strone dużo nie zmieni a Wy będziecie mieli czas dla niej po zabiegu. Najważniejsze, że zabieg się odbędzie i dziewczyna nie ma przecwiwskazań do narkozy

_________________
https://www.instagram.com/trufelita/

Kochani, umówiliśmy termin zabiegu - 5 czerwca, poniedziałek, o 12:30.

Będziemy trzymać kciuki za Gabrysie!
Wszystko pojdzie dobrze

<3 :*

My też zaciskamy kciukolapki cała rodzinką

_________________
Kasia, Afera i Rumba

Wstępnie musimy przesunąć zabieg... Miał być w poniedziałek, ale zauważyłam u Gabi wczoraj zmiany skórne, dziś byliśmy u weterynarza, pani pobrała próbkę i dala nam lek do przemywania. W poniedziałek wynik, to prawdopodobnie grzybica... Przypałętało się - nie wiadomo skąd... I to akurat teraz, przed samym zabiegiem.
Mam nadzieję, że szybko ją wyleczymy i szybko zoperujemy, bo ileż można czekać, a ja się denerwuję, bo to w końcu guz i im szybciej tym lepiej...

Oby szybko udało sie to dziadostwo wyleczyć! Dajcie znac jak bedzie wynik co wuszlo?

Po smarowanku na moje oko grzybica schodzi, ale dziś zadzwonię do weta i dowiem się jak wyniki. Najlepiej, żeby ją obejrzała i sama stwierdziła, czy zmiany się ładnie goją, bo jednak moje oko to nie oko weterynarza. Mam szczerą nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu Gabrysia będzie operowana, piątek byłby idealny, bo przez weekend z nami w domku by doszła do siebie, a później może i by się nam udało wziąć poniedziałek i wtorek wolny, żeby psiutka nie była sama...

Kolejna wizyta u weta za nami - nie próżnujemy. Wetka oceniła grzybka - już po dwóch dawkach leku pięknie się goi, dostaliśmy porcję na 0,5l płukanki psiaka - jutro będziemy się kąpać...
Prawdopodobnie w następnym tygodniu zabieg.

Oby jak najszybciej mała pozbyla sie grzybka, dobrze by bylo jakby operacje udalo sie zrobić przed upalami, no ale wiadomo skorke trzeba najpierw wyleczyć.

Skoro już się ładnie goi to miejmy nadzieję że szybko się pozbędziecie tego paskudztwa

_________________
Kasia, Afera i Rumba