Marzena, tak też robie, że wychodzimy np.co godzinkę. Dzisiaj było 2 w ciągu 6 dni siusiu na dworzu wiec jestem zadowolona że malutki postęp. Mała jednak po moim wyjściu zrobiła kupę na dywan...zastanawiam się czy nie robi tego złośliwie ale oczywiście nie poddam się. W końcu się nauczy wiem ze u każdego psiaka inaczej ale ile u Twojego to zajęło?
Pozdrawiam

Nie powiem Ci dokładnie, jak długo uczyliśmy Tamisię, ale wiem, że ręce już nam opadały. Nie pamiętam też momentu, kiedy skumała, po prostu przestała robić w domu i potrafi wytrzymać cały dzień. Pokazywaliśmy jej, że jesteśmy źli i konsekwentnie nie było głasków.
A Miami może tą kupę na dywan zrobiła ze stresu, bo wyszłaś?

U mnie Mrówka równo miesiąc załatwiała się w mieszkaniu, później jak załapała jak z bicza strzelił zmiana

U nas Gutek już niby wie że lepiej załatwić się na spacerze jak jesteśmy w pracy nie ma wpadek a jak mamy wolne zdarzy się że nie wiadomo dlaczego siknie sobie od tak, na szczęście jest to sporadyczne ; ) My też pokazywaliśmy mu nasze niezadowolenie z załatwiania w domu i chwaliliśmy na spacerze. Ale pamiętam jak ze schroniska przywieźliśmy Pufkę długo załatwiała się zaraz po spacerze, na którym była tak przejęta że musi się pilnować że nie załatwiała się wcale. Trzymam kciuki za powodzenie "akcji toaleta"

U nas Szanti nadal się zdarza, jednak coraz rzadziej, tutaj działają tylko i wyłącznie 2 składniki:
- konsekwencja
- cierpliwość

Życzę obu

_________________
"Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - Louis Sabin

masz jakieś nowe fotki ślicznotki? chętnie zobaczymy

popieramy

_________________
Kasia, Łukasz i Frida

https://www.facebook.com/Frida-Kr%C3%B3 ... ne/?ref=hl

Hej,
Już coraz lepiej, wpadki się zdarzają ale idzie w dobrym kierunku. Przez cały weekend załatwiała się na dworzu. Byłyśmy u weta. Wyniki krwi dobre, próby wątrobowe i nerkowe w porządku. Jest lekki stan zapalny z powodu za wysokiej ilości białych krwinek ale dostałyśmy antybiotyk i przez 5 dni Maja ma go brać. Pojawiło się krwawienie ale wet powiedział że to nie ropomacicze a cieczka. Jeszcze żeby potwierdzić po 5 dniach będziemy robić badanie na poziom progesteronu żeby potwierdzić, że to faktycznie cieczka. Wiem że może nieco chaotycznie ale na szybko pisane

Radość na pyszczku jest Tego uszolka ma świetnego

Jesli krwawienie jest zywo czerwone i przy sikaniu to może świadczyć o zapaleniu pęcherza, zróbcie jej badanie ogólne moczu, bo jak ma zapalenie dróg moczowych to nie można jej planować na razie do sterylizacji.

Co słychać u Miami? Jakieś fotki by nas ucieszyły

Tak jak pisałam w poście mała ma lekki stan zapalny i już ma antybiotyk, a co do sterylki to powiedzieli, że 2 miesiące po zakończeniu cieczki. W poniedziałek pojadę zrobić badanie o którym mowil wet na poziom progesteronu.

Maja podbja serce każdego kto ją pozna. Na spacerku zaczepia wszystkie psiaki a ostatnio spodobał jej się shar-pei. Skakała, szczekała ale niestety zainteresowanie nie bylo obustronne Problem z załatwianiem zniknął,czasem zdarzy się wypadek ale juz zrozumiała o co biega. Uwielbia głaski, najcętniej nie schodziłaby z kolan i oczywiście śpi w łózku no bo gdzie by indziej ? Chyba nie spodobały jej się szelki bo przegrały nierówną walkę i znalazłam je na posłaniu pogryzione. Kupiłam drugie ale woli chodzić w obroży, chodzi ładnie nie szarpie się
Matka ten outfit nie podoba mje się...
To łóżko jest już zajęte, możesz iśc gdzie indziej?

Słodkie uchole

Szelki mogą jej się źle kojarzyć. Jeśli grzecznie chodzi i woli obrożę to niech jej będzie

Ja się nie dziwię, że podbija serca słodkie te uszolki ma

Moja Majcia przez ok. pół roku , ze stresu po przejściach, miała poranne siku na posłanie. Jak zapomniała o strachu , to przestała się załatwiać w domu. Ściskamy mocno

_________________
Pozdrawiam, Dorota

Jak minął dzień Uszolkowi?

No i co z tego krwawienia się wykluło? Cieczka to czy coś innego?

świetnie, że zrozumiała, gdzie załatwia się potrzeby fizjologiczne!
słodzina z tej naszej załogantki