Ana z Twoim podejściem szybko zostanie mega pieszczochem

malutkimi kroczkami do przodu, a kiedy już się zupełnie otworzy, będziesz miała mega satysfakcję

Mini zrobiła siku na dworze Na schodach też już nie było przepychanek. Wróciłam ze spaceru i jestem mega szczęśliwa Jak otworzyłam drzwi do pokoju, pokręciła się troszkę i hop na łóżko Trochę sie wyciszyła i nie biega już tak chaotycznie po mieszkaniu.
No i coś co mnie nie stresuje... mogę na nią patrzeć i nie ucieka ze strachu Za chwilę czyszczeniu uszu - oby nie było problemu

oby tak dalej

_________________
Agnieszka

Wczorajsze siku na dworze okazało się być wpadką, bo dzisiaj nawet kropelki nie uroniła na spacerze Na smyczy Mini chodzi już świetnie, nie ciągnie, nie szarpie, pilnuje się nogi

Codziennie czyścimy uszy, zużywamy mniej patyczków, ale nadal dużo. Za to po przemywaniu, wszystkie strupki zniknęły na pyszczku i reszcie ciałka

Dalej nie ma szału jak wracam, ale dziś pierwszy raz polizała mi rękę Teraz smacznie chrapie obok poduszki, bo co jak co, ale łóżko polubiła szybciutko

no przecież łóżko to naturalne środowisko bulwy

_________________
Agnieszka

Jak już dała Ci buziaka w rękę, widać światełko w tunelu!

Super, małymi krokami osiągniecie sukces

_________________
"Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - Louis Sabin

nie byłabym sobą, gdybym nie poprosiła o porcyjkę zdjęć wiem, ze mała jest zlękniona, ale może uda Ci się jakoś ukradkiem ją sfotografować?

już nie ukradkiem pochwalę się bo są postępy

juuuhuuu! wiedziałam, że tak będzie!

Mini robi duże postępy. Nie ma szału, ale w porównaniu z zeszłym tygodniem jest dobrze Zaczyna się robić przytulaśna, ale to tylko bardzo rzuca się w oczy jak jest na łóżku lub śpi (wtedy można z nią robić prawie wszystko ).

A teraz nabiera pewności siebie. Póki co tylko do mnie i trochę do Marcina się przekonała, ale najważniejsze, że jeszcze potrafi zaufać

Nie ma na szczęście problemów z psią relacją

Ale i tak najbardziej cieszę się, że nie jestem już dla niej takim strachem

Jaka ona jest śliczna ; ) super że jest już odważniejsza w relacjach z Tobą

Pięknie się przytula, troche ma urodę mopsiczkową
Móweczka jak zwykle pozuje

Wychodzi z niej mała rozrabiara. Mam już budzenia na głaski Rano ewidentnie chciała coś roznieść w drobny mak Nie wiedziała tylko co Podeszła do butów i złapała w pyszczek, powiedziałam nie wolno - odeszła, podreptała wzięła sznurek do pokoju, wraca i znowu but, mówię spokojnie nie wolno - odeszła, no to wyczaiła ściereczkę bierze w pychola, mówię nie wolno zostaw - zostawiła. Dałam jej zmaltretowaną kaczuszkę, która trzeba dokończyć i piłkę - radocha na całego, gryzie, memła W sumie młody psiak więc drzemie w niej potencjał
Coś czuję, że jak się poczuje swobodnie to będzie wesoły psiak Tylko trochę wolniej trwa zaufanie człowiekowi, ale po tym jak otwiera się z dnia na dzień małymi kroczkami to widzę, że ktoś będzie miał przyszłości cudownego w 100% oddanego psa.

Mini potrzebuje świadomych ludzi, którzy będą cierpliwi i zrównoważeni. Muszą mieć świadomość, że to nie piesek, który będzie ich witał skakaniem w drzwiach. Musi mieć czas na poznanie nowego człowieka i otoczenia, a wtedy pokazuje jak jest kochana

Mnie się zakręciła łezka w oku oglądając te zdjęcia!! Naprawdę różnica jest ogromna !!

właśnie chciałam to samo napisać, co EwelinaiMaciek, że zakręciła mi się łza, serio. Zdjęcia, na których jest w Twoich ramionach są rozczulające na maksa. Na prawdę widać zmianę, patrząc na zdjęcia z początku pobytu u Ciebie, a teraz.
Będzie tylko lepiej. Mini, kiedy już zaufa człowiekowi, będzie wiernym i oddanym psem.