Jak radzimy sobie jak Zosia ma już dość spaceru a tu jeszcze przed nami spory kawałek?

Mamy na to sposób!

3 mam kciuki by znalazła super ciepły
Dom i wspaniałych rodziców

Kolejny dzień przed nami.

Ahoj przygodo!

Świąteczna pauza

Zosia jest spacerowiczem na medal!

Na smyczy czuje się pewniej - ale i bez niej świetnie sobie radzi obserwując nogi i traktując człowieka za przewodnika

Wróciliśmy do domu.
Co możemy powiedzieć po wyjeździe z Zosią?
Że jest świetnym kompanem na wyjazd, że wspaniałe znosi podróż samochodem, że uwielbia jak coś się dzieje, spacery, że nie wykazuje lęków czy agresji.

Teraz musimy wszyscy jeszcze trochę odpocząć bo przemierzyliśmy Kolobrzeg wszerz i wzdłuż!

ale odpoczywają <3

_________________
"Prawdziwy charakter człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta"

Cześć,
Na ten moment wszystko bez zmian i na spokojnie.
15.04 kolejna wizyta u weterynarza - po 12h bez jedzenia więc Zosia nie będzie zachwycona ale wybraliśmy godzinę poranną aby wszystkim było łatwiej to znieść

Odpoczywamy, dużo chodzimy.

Pozdrawiamy!

Można próbować zachęcić Zosię do zabawy
Zdarzają jej się momenty szaleństwa.
Ale lubi też poudawać niedostępną

W czwartek wizyta u weterynarza.
Ciekawe jak tam waga Zosi?
Stara się dbać o linię chociaż dzisiaj był dzień niecodziennego dobrego śniadanka

hej! Tak czytam Wasz wątek i nasunęło mi się pytanie - jak z oddechem Zosi? Bo we wcześniejszym domu zdiagnozowano przerost serducha, do tego mógł doprowadzić właśnie problem z oddychaniem - za długie podniebienie, zapadalność tchawicy czy krtani, problemy z noskiem w części głębszej. Była pod tym kątem diagnozowana? I jak z tym cushingiem? Badania nie były rozstrzygające? Tak podpowiadam i pytam z ciekawości, bo widać, że Zosia ma się u Was super i przyjemnie ogląda się Wasze przygody <3

_________________
Weronika, Fraszka i Bronka

Cześć,
Pan Doktor w Poznaniu wskazał że wcześniejsze podejrzenia budzą jego wątpliwości.
Wskazał, że wyniki badań nie są jednoznaczne i to co odczytujemy jako poważne problemy Zosi ze zdrowiem mogą wynikać z przewlekłego zapalenia oczu i uszu.
I do czwartku skupiliśmy się na tym i rzeczywiście wcześniej Zosia strasznie oddychała na spacerze przy lekkim wysiłku.
Charczała strasznie.
W miarę leczenia oczu i uszu to ustawało. Teraz zdarza się bardzo, bardzo sporadycznie nawet mimo długiego wysiłku na spacerze.
Ale i tak w czwartek Zosia będzie miała badania które jednoznacznie wskażą co jeszcze jest „do naprawienia”.
Dam znać po czwartkowej wizycie.

Bankowo są zęby do generalnego remontu...

Pozdrawiam!

Jesteśmy po wizycie...

Niestety Pan Doktor dostał wysokiej gorączki i nie był obecny więc zrobiono usg i pobrano Zosi krew i jutro mamy dzwonić...

Jednak jest jeden pozytywny aspekt zważyliśmy Zosię i mamy 13,4kg na liczniku

Napiszę coś więcej jak będę coś więcej wiedzieć.

Wyniki krwi są nieprawidłowe...
We wtorek wizyta u weterynarza, diagnoza i mam nadzieję dobry plan.

A tak to wszystko „po staremu” w nowym składzie

Dzisiaj o 8:40 wizyta u weterynarza więc od rana trzeba naładować jeszcze akumulatorki miłości

Młoda przed przedszkolem a Zocha przed badaniami.

No jest love...

Jest potwierdzony Cushing także od dzisiaj tabletki hormonalne.
Oczy już zdrowe.

Uszy nadal nie wyglądają dobrze - Zocha dostała nowy lek i za tydzień wizyta kontrolna.

Cushing - leki na miesiąc i za miesiąc zobaczymy co i jak.

Zęby spadają na koniec - aby narkoza przebiegła bezpiecznie.

Zosia została też zaszczepiona a że była dzielna od nas w prezencie dostała ciasteczko na 3-miesiące ochrony przez pchłami i kleszczami

I pojawiła się pochwała od Pana Doktora za piękną utratę nadmiernych kilogramów!

Walczymy dalej!

Po lekarstwach widać wyraźnie napływ wigoru.
Pojawiła się znacznie większa ochota na zabawy.
Wydaje mi się, że zmniejsza się ilość siusiania w ciągu dnia ale na razie to może taka bardzo delikatna różnica.

No i czekamy na ciepłe dni...

Cudowna jest


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jesteśmy po kolejnej wizycie u weterynarza.
Uszy już Ok. Wręcz piękne

Po lekach na Cushinga - już teraz wyraźnie Zosia rzadziej siusia.
Tabletki je jak cukierki

Za dwa tygodnie kolejna wizyta i badanie krwi pod kontem tarczycy.
Na czczo (matko... nie wiem czy to dobrze napisałam) i 3h bez picia - stad wizyta umówiona na 8 rano Co by Zocha nie cierpiała za długo

A tak ogólnie...spacery, odpoczynek i może w piątek nad morze